Krystianowy Fotoalbum

[Krystian30]

Witajcie
Ostatnią rozpiskę skończyłem dosyć szybko, wpadło trochę "hajsidła" to i wpadło coś do mana Postanowiłem kupić na spróbowanie Ledbara, jak się spisuje? Znakomicie! Oświetla całkiem dobrze i daje naprawdę dobry zasięg widzenia. Tym razem rozpiska wypadła na Nantes w Francji, miał to być szybki i rutynowy przerzut bydła po którym miałem powrócić do domu, ale co się okazało Trafiła się trasa na Andorę, już nigdy nie chcę tam jeździć. Stała prędkość pomiędzy Peu a Andorą nie przekraczała 50km/h, chyba że była prosta to leciałem na odcienie czyli zabójcze 85 lub 91. Okazało się, że 440 koni to za mało na tamte drogi, gdyż są one bardzo strome i kręte. Po zmierzchu korzystając z okazji że nikt nie jechał z naprzeciwka "pyknełem" ledbara aby się przekonać jak da sobie tam radę. Nie trudno się domyśleć że radził sobie bardzo dobrze, lecz odbłyśniki w znakach dawały o sobie znać, gdy co jakiś czas światło padało tak że oślepiało. Najbardziej zastanawia mnie to, jakie muszą tam jeździć ciągniki, skoro 440 koni wraz z 12 tonami zwierząt wymiękało. W przyszłości mam zamiar zrobić tzw "Swapa" na ok 500 koni, co zdecydowanie poprawi przyśpieszenie w niektórych warunkach. Jakie moje wrażenia po przejeździe tamtymi drogami? Czemu nie, ale chce coś mocniejszego, bo 440 to zdecydowanie za mało, praktycznie cały odcinek (100 km) jechałem albo na 8'mym biegu, albo z odpalonym retarderem aby nie przegrzać hamulców, co mogło by się tam tragicznie skończyć. Pomiędzy Peu a zjazdem na Andorę jest pewien parking, na którym postanowiłem się zatrzymać aby odpocząć i ogarnąć zwierzęta, tj. nakarmić i napoić. Podczas tego kursu widziałem sporo ciekawych widoków, ogromne pola, ale.... nie brakowało też ciasnych wjazdów i takich samych dróg gdzie mijaliśmy się na przysłowiowe lusterka. Raz ja musiałem jechać bliżej pobocza, raz osoba jadąca z naprzeciwka, najgorsze było to że tam jest pobocze gruntowe a obok przepaść w którą łatwo było się wślizgnąć, ale cóż... zwierzęta dostarczone a ja tym czasem stoję pod wiatą u rolnika i wam wszystko opisuje. Niedługo będę kładł się spać, żeby jak najwcześniej wyjechać bym mógł odebrać następny fracht na moim ukochanym livestocku. Zostało jeszcze 5h pauzy co spożytkuję w sposób bierny.