Transport Ciężarowy i Mechanika Pojazdowa - Paweł Górny

[Marcin1693]

Poznań(BAZA) -> Załadunek -> Drezno

Trociny opałowe 24 tony

Poniedziałek zdarzył się dla mnie dniem wolnym, ale we wtorek miałem już ustawiony wyjazd do Niemiec jak zwykle. Rzygam już zachodem, chętnie poleciałbym w inne rejony ale niestety 90% naszych transportów to Niemcy... Na bazę wjechałem równo o 11:00. Podjechałem pod auto, odpaliłem je i zacząłem się pakować. Odstawiłem BMkę na parking i podjechałem jeszcze Iveco pod warsztat zdjąć sobie chlapacze bo jakoś nie współgrały dobrze z pomalowanymi wstawkami na atrapie O godzinie 11:25 wyjechałem z bazy na załadunek, który miałem na składzie drzewnym "Jawor" na końcu Poznania. Ładowali mnie trocinami opałowymi w workach, które wiozłem na fermy drobiu w Niemczech, mają one posłużyć jako opał w celu dodatkowego ogrzewania kurników. Załadunek zakończył się o 12:15, a o 12:30 wyjeżdżałem już z Jaworu. Poznań wziąłem obwodnicą po czym wbiłem się na A2 kierując się na Berlin. Na ringu odbiłem na Drezno autostradą numer 13. Czasu miałem na całą trasę więc nie śpieszyłem się nie wiadomo jak. Około 19:30 wjechałem do Drezna, potłukłem się pół godziny na światłach w centrum i o 20:00 byłem na miejscu. Okazało się, że rozładunek będzie odbywał się ręcznie od tyłu dlatego też musiałem cofnąć pod bramę magazynową, który i tak był cały zapchany słomą dla zwierząt ale jak się później okazało cały mój ładunek miał być dalej przewieziony do nowo wybudowanej wiaty. Odstałem tam chwilę pomagając chłopakom ściągać Z firmy wyjechałem ok. 20:45. Kończył mi się czas więc poszedł szybki SMS do spedycji, po czym wjechałem na market Aldi bo akurat były tam 2 miejsca parkingowe dla dużych aut. Ustawiłem się w rajkę, zgasiłem auto i udałem się do marketu na małe zakupy żeby mieć coś na kolację Zobaczymy co przyśle mi rano spedycja mam nadzieję, że będzie to miejsce w którym jeszcze nie byłem

Do następnego!