Logowanie Zarejestruj


Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 9 głosów - 2.67 średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Transport Ciężarowy i Mechanika Pojazdowa - Paweł Górny
Autor Wiadomość
Marcin1693 Offline
B.M.W <3
***
ViP

Skąd: Śrem [PSE]
Liczba postów: 231
Dołączył: 12/07/2017
Reputacja: 5
Podziękował: 244
Podziękowano mu 341 raz(y)
Post: #193
RE: Transport Ciężarowy i Mechanika Pojazdowa - Paweł Górny



Poznań -> Swarzędz -> Limoges

Liny stalowe 17 ton

Poniedziałek

W sobotę posiedziało się trochę na bazie co by ogarnąć trochę autka, posprawdzać czy wszystko jest na swoim miejscu, a w niedzielę udało się nawet pogrillować w domu bo pogoda w miarę dopisała Big Grin W poniedziałek rano wstałem ok. 6 pojechałem do piekarni po bułki i chleb, a następnie czekałem spokojnie na jakiś telefon odnośnie wyjazdu. O 8 zadzwonił mi szef, że jest robota na daleką Francję, ale wyjazd dopiero wieczorem. Chętnie się zgodziłem, bo tak daleko u żabojadów jeszcze nie byłem Smile Około 17 wyjechałem z domu na bazę i o 18 byłem już na miejscu. Odpaliłem auto i wpakowałem się ze swoimi gratami. Pół godziny później wyjeżdżałem już z bazy. Ładowałem liny stalowe, 17 ton w Swarzędzu w firmie zajmującej się produkcją konstrukcji stalowych. Na miejscu byłem o 19, zameldowałem się i o 19:15 już mnie ładowali. Szybko w miarę im poszło bo o 20:00 wyjeżdżałem już załadowany z firmy. Kierowałem się w kierunku na Komorniki by wbić się na autostradę. W Komornikach minąłem bramki i po chwili byłem już na autostradzie Wink Po drodze nic specjalnego się nie wydarzyło ruch odbywał się płynnie i nie było jakiegoś specjalnie dużego ruchu. Przyjemnie mi się jechało bo akurat miałem okazję podziwiać zachód przez większość trasy, co prawda dawało trochę po czach ale okulary przeciwsłoneczne załatwiły sprawę Big Grin W międzyczasie zatrzymałem się w Niemczech na stacji żeby nabrać trochę wody do baniek, żebym miał w czym się myć i z czego robić herbatki Big Grin Coś mi się tylko pomieszało w komputerze pokładowym bo nie wyświetlał mi on w ogóle biegów na jakich darło auto, trzeba będzie na bazie określić co mogło to spowodować. Nie spieszyło mi się specjalnie bo do zrzutki miałem dużo czasu tak więc za Hannover'em zjechałem na długą pauzę. Udałem się na stację na małą kawkę, a po powrocie do auta zrobiłem sobie jakąś kolację, wypiłem herbatę, umyłem się i położyłem spać. Była już 3:30 i martwiło mnie wschodzące słońce, że znowu nie będę mógł usnąć ale chwila nie minęła i zasnąłem dosłownie jakbym młotkiem dostał Szczerbol

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Wtorek

Następnego dnia wstałem ok. 12:00 w południe. Zostało mi jeszcze 30 minut pauzy więc ogarnąłem się zjadłem jakieś śniadanie i popiłem owocową herbatką Big Grin Odpaliłem auto co by mi nabiło powietrza i obszedłem jeszcze zestaw czy wszystko jest na swoim miejscu. O 12:30 ruszyłem dalej. Miałem już rzut beretem do zagłębia przed którym miałem mały lęk myśląc o korkach jakie mogą się tam utworzyć, jednak o dziwo nie natknąłem się na żadne utrudnienia. Po drodze zadzwonił do mnie Martin zapytać dokąd lecę, bo wyjeżdżał on dopiero we wtorek. Pogadaliśmy trochę i dalej każdy zajął się już swoją robotą Tongue Kilometry leciały mi dość szybko, aż sam się dziwiłem. Do Belgii wleciałem ok. 17 po południu i przejechałem przez nią tranzytem. Na granicy z Francją zjechałem na 45-tkę na stację. Zgrzałem słoik gołąbków i zrobiłem sobie kawę Smile Po obiedzie udałem się jeszcze na stację kupić sobie jakiegoś batona i pepsi w puszce na drogę Wink Po wszystkim ruszyłem dalej. Teraz zaczęła się najlepsza dla mnie pora do jazdy czyli wieczór Big Grin Na spokojnie 85 sobie leciałem przez francuskie autostrady mijając co jakiś czas bramki. O 21 odezwał mi się tachograf, bo kończył mi się już czas, akurat miałem 5 km do stacji na którą zjechałem na 9-tkę, kolacji już nie robiłem bo byłem najedzony, zaparzyłem tylko herbatę na sen, umyłem się i położyłem do wyra Wink

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Środa

W środę wstałem już o 6 bo o 6:20 wychodził mi koniec pauzy. Standardowo przemyłem twarz i umyłem zęby na rześkim powietrzu Big Grin Szybkie śniadanie i w drogę. Zostało mi już tylko 7 godzin jazdy po autostradzie na której nic ciekawego nic się nie działo więc nie ma co zanudzać Rolleyes Zrobiłem tylko 45' na stacji gdzieś w okolicach Paryża i cisnąłem dalej. Do Limoges wjechałem ok 14:00, na szczęście zdążyłem przed wymianą zmian i uniknąłem korków w mieście. Na firmie zameldowałem się o 14:30 i bez oczekiwania ustawiłem się już pod rampę bo za 10 minut mieli zacząć mnie już ściągać. Aktualnie zostały mi 3 godziny jazdy, może uda mi się jeszcze coś dzisiaj załadować na powrót do kraju, lecz szczerze znając spedycję pod którą jeździmy będę musiał czekać do jutra Big Grin

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Dziękuję za uwagę, mam nadzieję, że relacja się podobała Big Grin Do następnego! Smile

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.[/align]

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.[/align]
16/05/2019 09:32 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: kacper233 , michalz , Michal_Z_gno , Dorpolowy
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Transport Ciężarowy i Mechanika Pojazdowa - Paweł Górny - Marcin1693 - 16/05/2019 09:32 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Sponsor forum: EKLOCKI.NET - Sklep z klockami LEGO Warszawa