Zaloguj się

**Mateusz[PL]** · 23/09/2019 06:01 PM

No, także ten. Wracając do ostatniej sytuacji bodajże na drugi dzień otrzymałem wiadomość zwrotną na temat nowego klienta, który zarezerwował sprzęt który zalęgał mi się na aucie, na najbliższy czas. Zupełnie nowy kierunek, przynajmniej pod tą robotą. Jak już wcześniej wspominałem ładowarka JCB 435S, 2018r. - czyli reasumując świeży i nowy sprzęt. No i przechodząc do sedna, z tym wszystkim ogień na Macedonię a dokładniej na jedną z mniejszych wiosek pod Bitolą. Standardowo w dół Słowacja, Węgry, Serbia no i oczywiście jak na dziadygę przystało, omijajac Kosowo. 1913km w jedną stronę, praktycznie z pod domu. Nie doliczając do tego ilości pomieszanych dróg w samej Macedonii. Nie będę się za dużo rozpisywał bo złapało mnie choróbsko i jestem trochę myślami do tyłu więc kończąc w skrócie. Generalnie z mniejszych problemów wystąpiły oczywiście na przejeździe granicznym na tereny BJRM. Głownie problem polegał na opłacie drogowej. Opłacałem indywidualnie nie pobierając czytnika, ze względu na to, że nie wiem jak w przyszłości będzie wyglądać to z kierunkami w te rejony - czy więcej czy mniej, nie mam pojęcia. Na powrocie i tak muszę zaopatrzyć się w nowe myto, ze względu na to, że teraz kraj odwiedzany będzie praktycznie tylko na zjeździe do domu. Wjazd na docelowe gospodarstwo dość ciasny ale jakoś przeszło. Praktycznie na całym terenie Macedonii, który przekroczyłem i rejonach które przejeżdżałem cały czas pneumatyka i skrętne pod ręką, nawiązując do rond czy mniejszych skrzyżowań pomiędzy miejscowościami. Nie zamulając, rozładunek przebiegł bez żadnych problemów. Aktualnie właściciel gospodarstwa wskazał mi miejsce w którym mogę się przytulić do krzaczków, że tak powiem - na odbękanie weekendu i ogarnięcie czegoś na powrót. Najważniejsze, że pogoda się trafiła.

Zaloguj się
Login/Adres e-mail
Hasło:	Nie pamiętam hasła
	Zapamiętaj mnie

Tryb drzewa \| Tryb normalny BYDPOL
Autor	Wiadomość