BOROWIŃSKI TRANSPORT

[BorUwa]

Biała Podlaska [PL] - Krasnodar [RUS]



Może i przez Ukrainę by było szybciej, ale niestety chwilowo nie można mi tam wjeżdzać


I tak oto znalazłem się znów na wschodzie, pół nocy spędzone na granicy więc standard. Po 4 zatankowałem się w Brześciu i ogień z tematem.






Słuck
Droga leci dość przyjemnie.




Bobrujsk



Pogranicze






W Rosławie kręciłem 45 aby spokojnie jechać na dychę do Briańsku. Lekko po 15 skończył mi się czas jazdy. Nie mam dużego ciśnienia z tym zleceniem, pauzę będę robić aż się wyśpię




Na zegarach równo 7 oznacza to dla mnie start pośpiesznego do Krasnodaru




Orzeł




Kursk




Sorok pyat musiałem robić na przystanku... niestety. Szybka misja i dalej w drogę.




Woroneż.




Lekki stau w Pawłowsku, ale nie aż taki żeby zepsuć moje plany na dziś.




Doleciałem z tachem prawie na równo. Dziś nie ruszałem dychy, przyda się na powrocie. Pauza do 2:00 samo wypada 10 godzin odpoczynku dla mnie, a plan na jutro to aby tylko do południa zdać bumagi na tamożni. Idę do kafoszki zobaczyć co ciekawego słychać w Rassija 1




Wstałem koło 2 aby się ogarnąć w miare... a teraz NIGHTFLYER






Obwodnica Rostowa nad Donem




Rzeka Don




Krasnodarski kraj




Tacho tym razem przegięte 25 minut, ale nic nie poradzę, gdy tamożnia jest prawie w centrum miasta, nawigacja wariuje. Tu nic nie ma, tam nikt nie wie o jakiejś tamożni. Podpytałem na CB, trafił się uprzejmy Rusek co wytłumaczył dojazd. Już o 12 siedziałem w aucie, bumagi zdane... Dowiedziałem się, że i tak dopiero jutro można oczekiwać moich dokumentów... na co i tak liczyłem szczerze mówiąc bo czasu jazdy zero!. Nie pójdę teraz spać bo co będę robić w nocy Posiedzę jeszcze trochę nastawie CB radio na ich kanał i będę grzecznie siedział w kabinie do jutra.




Koło 9:00 zostałem wywołany po dokumenty, odebrane, rozładunek 30 km stąd także ogień! 10:00 melduje się na miejscu, ale oczywiście nikomu się nie spieszy, dostałem tylko informacje, że ochrończyk przyjdzie po mnie kiedy będzie można podjeżdżać pod rampę. Na firmie jako tako nie ma miejsca dlatego stoimy obok razem z Kazachem i Gruzinem... nic tylko czekać. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za uwagę !