Usługi Transportowe K.Soczewka

[Soczewa]

Siemanko dziś zapraszam was na podróż z bazy na Śląsk dziewiczy lot nowego nabytku przy okazji będą to wrażenia z pierwszych co bądź kilometrów tym autkiem. Po kominowym locie na Imszarek autko stało 2 dni, ponieważ sprawy papierkowe mnie pochłonęły na, tyle że się patrzyłem na nie za okna mojego domu, ale w końcu wyjechałem na upragniony Śląsk konkretniej to do Patoki jest to wieś niedaleko Częstochowy. Niedziela godzina 22 po pracowitym, który polegał na montowaniu lampek i reszty świecidełek dzięki Jankowi, który przywiózł mi firany prosto z drugiego końca naszej pięknej ojczyzny podczas gdy prezesi ozdabiali i przy okazji opijali nowy nabytek. Gdy zakończyliśmy zabawę z montażem asesorii przyjechała reszta załogi i razem mogliśmy się przyglądać na prace, a jednocześnie pasje która daje nam frajdę rzekłbym te autka zarabiają i wyglądają. Jak pisałem wcześniej Marka czwórka z racji, iż jest pierwszym autkiem w firmie to dostanie parę szpargałów, które sprawią, iż na swój wiek będzie ona cieszyła oko na drodze, ale jak i oko właściciela. Wracając do meritum około godziny 6 rano zameldowałem się w budce gdzie urzęduje king cieć li i poinformowałem go, że zgodnie z harmonogramem jestem gotowy do załadunku natomiast dowiedziałem się, że towar będzie gotowy na godzinę 20:45 więc zrobiłem zakończenie na tachografie i zacząłem szykować posiłek nagle zadzwonił do mnie Maciek, z którym się znamy ładny parę latek i powiedział, że będzie, w okolicy której mam bazę ładował, więc ustalone on poczeka ja dojadę i zapewnię mu nocleg, Równo o 22 wyjechałem w stronę domu. Powrót przebieg bardzo fajnie, gdyż w nocy jest mniejszy ruch niż normalnie zaskakująco dobrze poszła droga krajowa numer 50, ponieważ obyło się bez korków. Jednak spotkanie z Maćkiem nie wyszło, bo towar jaki wiózł jest to produkt krótkiej daty ważności i musiał go dostarczyć cóż będzie jeszcze sporo okazji koło godziny czwartej rano dojechałem na miejsce rozładunku ustawiłem się przy maszynie, która układa na półkach podłoże dałem dla chłopaków, którzy tam pracują pilot do sterowania, a ja udałem się do kabiny i zacząłem szykowanie śniadania. Po około 2 godzinach przychodzi do mnie jeden z pracowników tejże pieczarkarni i oddaje mi pilot od naczepy, a ja daję mu dokumenty od ładunku by się podpisał, a on wręczył mi zapłatę za kurs Potem udałem się na bazę i zacząłem malowanie plastików w scanii Marka. Teraz wam coś opowiem o moich odczuciach względem jazdy Volvo powiem tak autko jak autko dealer się postarał otrzymałem egzemplarz w stanie jak nowy niby ma 5 lat, ale nie jest zmęczony pierwsze co to wykonałem podstawowe czynności filtry oleje itp. Ogumienie jakie na tym aucie posiadam są to GOODYEAR-y o rozmiarze 315/80 stan bieżnika to 95%, czyli poprzedni właściciel nowe oponki dał, więc kosztów jako takich nie było ogólnie jestem mega zadowolony z auta pod względem ergonomii, jak i wygody jazdy wygodniejszego auta od Volva nie ma do prowadzenia jest najlepsze więcej wam napiszę z czasem, ale jak na razie to tyle. Dziękuję za uwagę poniżej macie fotki, a was standardowo zapraszam do oceny wątku komentowania sugerowania co do poprawy Bajo! Jajo!

Czas ruszać

Nocna zmiana <3

Landem

Cyk na autostradkę

Transport i Rekreacja

Kolejna nocka tym razem powrotna

Light Check

Już nie daleko

A może by na rybki?

I na pieczarkalnie

Czekamy aż chłopaki podstawią maszyne

I na bazie