Separatystyczne foty pewnego Mazura

[mazurski_separatysta]

W dzisiejszej fotorelacji udaję się do Holandii aby w końcu załadować swoją naczepę zgodnie z przeznaczeniem.
Zapraszam do oglądania, czytania i komentowania!

Cytat:

Załadunek: Gospodarstwo rolne w Chanteau pod Orleanem (FR)
Rozładunek: Gospodarstwo rolne w Blankeweer pod Groningen (NL)
Towar: Młode sadzonki

Po dowiezieniu pieczarek do francuskiego Orleanu czekała mnie podróż powrotna do kraju przez Holandię. Po zrobieniu obowiązkowej pauzy na jednym z podmiejskich parkingów ruszyłem w kierunku niedaleko położonej wsi Chanteau gdzie czekał na mnie transport młodych sadzonek do kraju tulipanów.

Po załatwieniu wszelkich formalności zostałem załadowany - wypiłem jeszcze kawę z gospodarzem łamiąc przy tym niejednokrotnie język swoim kulawym francuskim i odpaliłem swojego 410-konnego Paccara i ruszyłem w kierunku autostrady [A10].

Droga przez Francję przebiegła bez większych wrażeń, ciągnąłem się aż do Paryża [A10] a potem wpakowałem się na périphérique intérieur i na węźle Bagnolet wskoczyłem na [A3] a potem [A1] w kierunku Lille i granicy z Belgią.

Późno w nocy udało mi się dojechać do Belgii gdzie zaraz za przejściem granicznym zjechałem na stację benzynową zatankować Jelcza oraz stanąć na parkingu. Udało się znaleźć wolne miejsce i mogłem uderzyć w kimę.

Następnego ranka ruszyłem w dalszą drogę po Belgii - jechałem trasą [E17] w kierunku Antwerpii po szlaku mijając Gandawę. Następnie wgramoliłem się na Antwerpen Ring [R1] a za węzłem Noord włączyłem się w [E19] i w taki sposób dojechałem do Holandii.

Na wysokości Bredy, czyli de facto zaraz po wjeździe do kraju tulipanów zjechałem na [A58] a następnie za węzłem St. Annabosch popędziłem [A27] w kierunku Utrechtu. Droga mijała przyjemnie, tempomat 80 i ogień na tłoki. Kilometry mijały szybko a ja tylko widziałem znaki na zjady do kolejnych miast. W końcu moim oczom okazał się znak powitalny [Groningen] i wiedziałem, że jestem już bardzo blisko miejsca docelowego.

Rozładowałem się, załatwiłem papierkową robotę ale nie będę się rozkładał gdyż od razu panowie ładują mnie ciętymi kwiatami i ruszam z tym towarem do kraju. Jednakże to już w następnej fotorelacji.

Za oprawę muzyczną tej trasy odpowiedzialny był zespół Pantera ( ͡~ ͜ʖ ͡°)