Alpes Sprint

[Buma91]

Siemanko Wszystkim
To miał być długi i spokojny weekend, w planach miałem odespać ostatnie kilka nocek w drodze. Jednak Szef miał inne plany niż ja... W piątek rano zadzwonił z wiadomością, że mój ładunek zabierze inny kierowca, a ja do godziny 13 mam być załadowany, i ruszać do Łodzi. Trochę mnie to zaskoczyło, ale Adam stwierdził, że zadzwoni do mnie później, i wszystko mi wyjaśni. Około godziny 16 zadzwonił telefon. Okazało się, że mój okres próbny dobiega końca. Mam się zrzucić w Łodzi, a później lecę bezpośrednio na bazę. Przesiadam się na inny zestaw, resztę szczegółów obgadamy na miejscu, zapewnił mnie Szef. Podróż zleciała mi bardzo szybko, ponieważ zjadała mnie ciekawość, czym to teraz przyjdzie mi jeździć. Amore mio, una blanca, patrzcie na mnie. Nowiutka Scania 500s. Tego nigdy bym się nie spodziewał. W końcu nie przyjąłem się do byle dziada. Odebrałem dokumenty od zestawu, dostałem wytyczne co do mojego wyjazdu w poniedziałek, i zabrałem za przeprowadzkę. Już nie mogę się doczekać, kiedy ruszę w pierwszą trasę nową ciężarówką, ale o tym już następnym razem...
Widzimy się niedługo Cześć!