Sieemano!
Minęło parę dni od ostatniego odzewu, ale było trochę ogarniania jednak wszystko się ustabilizowało i ostatnimi czasy idzie przyjemnie i dość spokojnie. Została również zamówiona naczepa, która powinna być do odbioru za jakiś miesiąc, dwa. Tata cały czas na spokojnie jeździ Renatą, ma całkiem spory luz, kiedy potrzebuje zjeżdżać to zjeżdża, jednak z czasem chyba przejdzie na krajówkę żeby bywał częściej w domu. To chyba tyle z tego się dzieje u nas, póki co dobierać nic nie będziemy, chociaż kto wie jak to się potoczy.
Ja ostatnio bujam się po takich krajach jak Niemcy, Holandia, Dania, Szwecja trafiła się fajna trasa na zjazd do domu, a mianowicie załadowałem się w Bremerhaven jakimiś częściami i leciałem z tym do Norymbergi. Potem jak wiadomo zrzutka i załadunek jakiś trzech maszyn rolniczych i z tym jechałem do rolnika w okolicach Ołomuńca. Cała trasa generalnie bardzo spokojnie, były jakieś ształy, jak wiadomo na granicach trzeba było się zatrzymać, takie nowe przepisy. Wszędzie raczej bez większych spin, na firmach jak wiadomo na papiery trzeba było poczekać. Po rozładunku Bremerhaven brakło paru minut żeby się zatrzymać no i cóż wydruk, jedzenie i spanie. Na wjeździe do Czech zatrzymałem się, założyłem czytnik i ogień dalej. Landoweczkami przez wsie i w końcu cel. Pan rolnik bardzo w porządku, szybka zrzutka z chłopakami, którzy pomogli, dostałem również fajną kolacje i możliwość umycia się pomieszczeniu dla pracowników. Takie coś się docenia, nocka na gospodarstwie i dalej pojechałem ładować do trójmiasta.
Dziękuję wszystkim za tak liczny odzew! i zapraszam do komentowania kolejnego postu.