Fotogaleria by Aras.

[michalz]

Ladna relacja, zestaw mi sie podoba no i swietne fotki

[Ranger]

Foty eleganckie Nie ciasno ci w tej kabinie?

[Aras.]

Krótko i na temat

Z Włoch szybki strzał na Finlandię obrany i tym razem lecimy do Islandii na dwa auta. A po drodze jeszcze do ogarnięcia odprawa celna w Kownie w celu formalności papierowych a potem ogień

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

[Szymon500]

Cieszę się, ze moja ikona ProLine wróciła na właściwe miejsce!

[Aras.]

Nic się nie zmienia. Ta sama marka, to same miejsce, ten sam kołchoz.
W kwietniu by już stuknęło 3 roczek latania w wspaniałej firmie

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

[Kurdianeł]

Szczerze to bardziej mi się podoba ta żółta Scaniula, ale obie są niczego sobie aż sam bym taką polatał

[Ajgol3]

Obie Scanie ładne ale bardziej podoba mi się czarna. Fotki jak zawsze na poziomie

[Lanker]

Ino drzewka przycięte

[Aras.]

Witam!





Powrót z Islandii nie należał do przyjemnych, na pauzie w Seyodisfjodour zadzwonił Maciek i mówi że świeżak skrzynię zepsuł, na dodatek drakońskie spalanie nie uśmiechnęło się na twarzy. Więcej czasu spędziłem w Thorshavnie będąc na odprawie celnej która trwała jakieś 1,5 godziny i ponad 2 dni przy aucie czego efektem była popsuta skrzynia i nie taki silnik co Janusz chciał chipować do 480 kunia i programować, zadzwoniłem do znajomego przyjaciela żeby tą skanie sprowadzić do serwisu. Zajechaliśmy i panowie jak to zobaczyli to ręce opadają, mówili że jakiś Ukrainiec to montował, trzeba wyjmować i nowy silnik oraz skrzynię biegów założyć a starą sprzedamy na Kazachstan. Paczka z Danii przyszła z dzień wcześniej co mnie bardzo ucieszyło, wyjęliśmy stary silnik i skrzynię, w ruch poszły klucze udarowe i godziny alkoholu ale zrobiliśmy.
Pyta się czy chcę fakturę, mówię że tak ale na firmę. Zainkasowali wszystko na kwotę 6 tysięcy koron ale to prezes zapłaci i potnie mu wypłatę. Zaholowaliśmy na port, podpiąłem mu naczepę i następnego dnia ruszył na Islandię. A na ruszyłem na Rumunię gdzie po 3-4 dniach jazdy mogłem odpocząć

Z Rumunii załadowałem kuchenki mikrofalowe z Baia Mare do Catanzaro, plan był jechać przez Ukrainę ale powiedziałem że tamtędy nie pojadę twierdząc że to są gorsze pipidówki jak w Rosji. Trasę wyznaczyłem przez Serbię i Chorwację aby w okolicach Triestu. Jechało się w miarę normalnie, korków zero a zwłaszcza jak się korkuje przy bramkach. Włoska muzyka idealnie wpasowała się w klimat jazdy, mniejsza ruchliwość na autostradzie dało plusy same. Zrzuciłem towar i pojechałem polecieć do Villa San Giovanni na załadunek koszulek które mają lecieć do marketu w Moskwie. Także 4-5 dni jazdy murowane

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Pozdrawiam i do następnego.

[Ajgol3]

Fajna relacja