IronKoNrAd i jego VOLVO

[.:KoNrAd FH:.]

Siema, na dziś mam taką króciutką fotorelację.





Wchodzę rano na bazę, melduje się w spedycji, no i spedytorka ,,o, mam elegancki kurs" mówi do szefa, szef odpowiada gdzie? a ona odpowiada na Anglię do Milton... szef - dobrze, tylko kogo by tu wysłać, a ona się na mnie spojrzała i zatrzepotała rzęsami. Ja do niej no dobra, tylko powrotu nie chcę na Rosję i wychodzę szykować auto do trasy. Za 10 min telefon i powrót na Rosję, ja zdenerwowany odpowiadam nie pojadę na Rosję, pojadę do Anglii, zrzucę, ale nie podstawie auta pod rampę i żeby ruszyć na Rosję, ona odpowiada no to skonsultuje to przez szefa. Szef za chwilę przychodzi do mnie i pyta, pojedziesz na tą Rosję czy nie? ja odpowiadam zwolnię się, zrobię najwyżej Panu ten 1 ostatni kurs, ale na Rosję nie pojadę, pytam czy chce szef mieć pracownika? on na to chodź do spedytorki. Jesteśmy w biurze i mówi do spedytorki daj mu powrót do Polski, ona zdenerwowana nie mając kierowcy na Rosję odpowiada, mam ładunek z telewizorami do Mławy. Powiedziałem pasuje po czym wróciłem na plac szykować auto. Umyłem, zatankowałem, mechanik mi jeszcze dolał płynu do chłodnicy bo miałem mało i nasmarował siodło, po czym powoli ruszyłem załadowany 20t. w kierunku Milton Keynes.


Jedziemy w kierunku Warszawy przez objazdy, aby uniknąć zakazu.

Z cyklu ,,Tede", ,,OSTATNIA NOC" .-Rolnik robi sobie selfi-.

Trąby poszły w ruch, lustereczko dla tego truck spottera.

Bardzo ładne spalanie, które spadało cały czas i towarzyszyło mi aż do wyjazdu z PL!

22l/100km przy 20t.

Wjazd na banę.

Leci kolega na Rosję.

Idzie chrupek.

Teraz czas na opowiadanie z pauzy.
Stoimy z kolegą na parkingu u szwaba, wieczór jest, pijemy chłodne piwko, razem z nami 3 Polaków było, no i się zaczyna. Towarzysze pytają no to o której ruszacie? a my na to, jak się wyśpimy, oni jak to? przecież latasz pod plandeką a ty pod chłodnią, my na to i co z tego?, a oni odpowiadają zdziwieni, no przecież tacho i ładunek... i się troszkę zatkali... my na to spokojnie odpowiadamy, ale mamy tacho w analogu, a oni i co z tego? ale ładunek, my się roześmialiśmy i tyle rozmowy. Poszliśmy spać, rano się budzimy, patrzymy ich już nie ma, my jeszcze kawkę wypiliśmy, umyliśmy się, najedliśmy i mówię do Tomka to jak jedziemy? a on, a poczekaj, jeszcze żarówki sobię wymienię, przecież nam się nigdy nie spieszy, a ja no spoko, ja sobie wypoleruje klosze w lampach, bo troszkę jakby zabrudzone... po około godzince sobie na spokojnie ruszyliśmy.

No i tutaj mam dla was fotkę z Holendrów, ładne widoki.

[Hardcor123]

Zacna relacja Konradzie! Ja bym jeszcze dał w cudzysłów wypowiedzi szefa, spedytorki i Ciebie i wtedy było by miodzio

[skaecik]

Ogólnie spoko, ale...
Mam jedno ale...
KIEROWNICA - co to jest?!?!

[.:KoNrAd FH:.]

Kierownica? koło sterowe mojego okrętu. Wiem, za niedługo będzie poprawiana.

[Wawrzyn5252]

Kierownica jak z rajdówki

Brakuje tylko łopatek zmiany biegów w kierownicy

Zacna relacja

[.:KoNrAd FH:.]

Siema, Anglia obrobiona, Romana zrobiłem, na powrocie przy podjeździe pod górkę poszedł mi bezpiecznik od zapłonu. Ja żeby nie wstrzymywać ruchu, klapę na desce podniosłem i podmieniłem K1 z K2 (od wycieraczek, bo jest taki sam). Wróciłem na bazę i szefo wyskakuje z latarką obejrzeć auto, jest północ, ja wysiadam z auta, a szefo z tyłu po cichu podchodzi, zadaje pytanie czego szef tam szuka? guza? on milczy, a ja mówię mam dziwne odruchy jak ktoś mnie z tyłu zachodzi a on yhy, chodź do biura, no to idę, dochodzimy a szefo mówi zostaw dokumenty i wszystko i chodź do warsztatu, no to idziemy, Jacek mechanik wychodzi z nami do auta i szef mówi zobacz jak mu rama przy śrubach i na spawach zaczęła rdzewieć, no to ja odpowiadam po zimie to ją złapało od tej soli. Mechanik mówi, wstawaj na warsztat i auto tydzień stoi na warsztacie, zabezpieczymy ci to, pomalujemy, mam oryginalny volvowski podkład z lakierem do ramy itp. ocynkuje ci, pomaluje, będziesz miał auto na długie lata, no to ja odpowiadam no dobra, a czym będę jeździł? a szef, mam dla ciebie scanie 114-tkę, a ja no dobra, zrobię kraj i zobaczę. Zrobiłem lot Łuków-Wrocław no i wracam na bazę, mówię do szefa szef bierze tego złoma, ja tym jeździł nie będę, a szef odpowiada mam jeszcze premiumkę tą starą, z motorem DCI na zwykłej pompie, dobra do jazdy, ch...a do mieszkania. Ja odpowiadam jak motor dobry to biorę.
Wziąłem na traskę no i powiedziałem no, to to idzie, biorę. No i będziemy jeździli tydzień premiumką, 1 trasa zrobiona już mi się spodobała, dostałem też iveco strailisa z salonką 520 kucy, no to powiedziałem, szef mi da nauszniki, bo tym dziadostwem nie idzie jeździć, choć dobre w górach, ale elektronika to parodia, siedząc za fajerą się czuje jak na dyskotece, kolorowe to wszystko, po za tym żeby zapalić to trzeba wyjść z kabiny i połączyć 2 kable. Od razu stanowczo powiedziałem nie chcę, no i mechanik zobaczył że w mojej czerwonej rakiecie że sprzęgło już ma prawie 500 tyś. zrobione, za niedługo czeka go wymiana, powiedziałem, rób mi całe auto, co do zrobienia to zrób. Wobec tego czeka mnie dłuuuga jazda premiumką.


Sie jedzie.

Rakietuuu.

Kierunek Bukareszt (Kanion) Roman.

Przed dojazdem. 200km do celu.

Do Bystrzycy na zrzutkę i dom.

W tych górach walczyłem z bezpiecznikiem.

Paszła...

Bystrzyca.

Warszawa.

Dobre godziny, bo na zakaz nie trafiłem.

Wiem, troszkę za dużo fotek z wnętrza, ale obiecuje że nadrobię.

[Hardcor123]

Dużo takich samych ujęć ale poza tym wszystko ładnie

[.:KoNrAd FH:.]

Oto i ta paryżanka którą będę latał przez jakiś czas.

[Aras.]

Ładna maszynka, widze że łukowski kierowca zarobił na nju sprzęt

[.:KoNrAd FH:.]

Ładne to to nie jest, ale ważne że dobry motor, na najgorszym ruskim syfie pojedzie, w volvie by było po pompowtryskach.