Jakie auto następne?

[żyrafaFH]

Witam, razem z tatą pod koniec roku zamierzamy wziąć kredyt kupić nowe auto.
Mamy na oku Skodę Fabie 1 gen oraz Skodę Octavie 1 gen.
Na bieżący moment jeździmy Skodą Felicją, ale jest już cała zgnita i dalsze inwestycje nie mają sensu.
Szukamy samochodu, które będzie przede wszystkim wytrzymały, mało wadliwy.
Na komforcie, osiągach i bezpieczeństwie średnio nam zależy, gdyż samochodem dojeżdżamy tyko do pracy.
Czasem zrobimy jakiś większy dystans ale to nie temat o tym.
Dobre by było też, aby pojazd mało palił lecz nie musi, byle było w granicach zrozumienia.
Jeżeli znacie inne samochody w granicach budżetu 5.000, może jak zaszalejemy to i do 7.000 możecie proponować, rozważymy wszystko.
Pozdrawiam i liczę na pomoc

[kolakao]

Kolega właśnie ma do sprzedania Renault Lagune I 2000 rok, klima, elektryka, autoalarm itp.
Kolega jest trzecim właścicielem, kupił go od człowieka, który sprowadził go z Niemiec i postawił.
Samochód utrzymany jak nowy, kolega jest kierowcą zawodowym i dba o samochody, nalatane ma trochę ponad 200 tysięcy, wszystko wymieniane na oryginalne części renault na czas. Podwozie malowane środkiem zabezpieczającym co zimę.
Jak coś to napisz na pw.

[żyrafaFH]

"razem z tatą pod koniec roku zamierzamy wziąć kredyt kupić nowe auto."

[kolakao]

Napisałem tylko że kolega chce sprzeda swoje auto bo sam rozgląda się za czymś nowszym ale jest nie zdecydowany, nigdzie nie wrzucił ogłoszenia że sprzeda po prostu powiedział że jak znajdzie się chętny z 5 tys to sprzedaje.

[żyrafaFH]

Po namyśle podtrzymujemy pierwotną decyzję, kupimy Skodę Fabię I. Dzięki za wszystkie propozycje, rady i tak dalej.

[Zwiadek]

Ostatnio nawet w Zakupie Kontrolowanym był koleś, który chciał pierwsze, nieduże auto do bodajże 9 tys. Była tam właśnie Skoda Fabia, lecz cenowo trochę wyżej z racji nowszego rocznika, ale możecie także coś znaleźć ze starszych Teraz z moich doświadczeń to także mogę polecić te auto. Co prawda osobiście go nie miałem, ale kolega śmiga takim od hmm 5 miesięcy ? Jedyne co wymieniał to klocki hamulcowe i z robotą zmieścił się w niecałych bodajże 90 zł. Sąsiad także takiego ma z 99 roku to jeździ nim od nowości i jak nigdzie go nie obił tak nie ma nigdzie rdzy. Dodatkowy atut to fakt, że sporo takich aut jest sprzedawanych przez dziadków w naprawdę super stanach 1.2 nie odstaje dużo mocą od 1.4 z Golfa bo ww. kolega właśnie zdawał relację kiedyś