Logowanie Zarejestruj


Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - 0 średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
moje zmagania z niecodziennymi ładunkami
Autor Wiadomość
Szymon500 Offline
#Polish Style
****
Trucker

Skąd: Kołobrzeg
Liczba postów: 187
Dołączył: 14/06/2015
Reputacja: 20
Podziękował: 950
Podziękowano mu 388 raz(y)
Post: #31
RE: moje zmagania z niecodziennymi ładunkami
Talent to ty masz! 10/10

Obejrzałeś właśnie moją relacje? Spodobała Ci się? Zostaw coś po sobie i napisz komentarz, odwdzięczę się plusikiem i THX"em. Pozdrawiam i dzięki kumplu!


Image
Wbijaj na mojego Flickr'a! ----> https://www.flickr.com/photos/155754326@N07/
23/05/2016 01:44 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: rafaelcz82
rafaelcz82 Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd: Wołomin
Liczba postów: 626
Dołączył: 26/08/2015
Reputacja: 16
Podziękował: 402
Podziękowano mu 691 raz(y)
Post: #32
RE: moje zmagania z niecodziennymi ładunkami
W załączeniu zbiór kolejnych widokówek z mojej tułaczki z firmą MM&D po wirtualnych szlakach Europy. Obecnie robię trasę z Marsylii do Tampere, w związku z czym nie będę się rozpisywał gdyż trzeba grzać tłoki i gonić konia w dalszą trasę.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

No yyy, taka sytuacja się wydarzyła na wylotówce z PL w stronę Germanii

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Trochę jesiennych klimatów
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

i nocnych
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Na królewskiej wyspie
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

i jeszcze dalej na północ wyspiarskiego królestwa
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

i dla odmiany coś z południa starego kontynentu
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
03/01/2017 12:19 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
rafaelcz82 Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd: Wołomin
Liczba postów: 626
Dołączył: 26/08/2015
Reputacja: 16
Podziękował: 402
Podziękowano mu 691 raz(y)
Post: #33
RE: moje zmagania z niecodziennymi ładunkami
Stało się, zmiana firmy i nowe wyzwania. Jak co niektórzy zauważyli, rozpocząłem współpracę z VS U.T. ZAWADKA.
Póki co jestem tam na okresie próbnym, zobaczy się jak to będzie dalej.
Na start dostałem taki zestaw jak poniżej i zlecenie od spedytora: PL-GB-I-F-PL-PL
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Obecnie stoję w Udine, gdzie dostarczyłem 20 ton karmy dla zwierząt. Czekam na namiary do firmy, w której będę się ładował na Francję. Mam nadzieję, że spedycja się szybko uwinie... Mam jeszcze 4 godz. do zamknięcia tacho na dziś, więc może uda się jeszcze w tym czasie załadować. Póki co, korzystając z WiFi, wrzucam te parę pstryczków z trasy Smile

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05/05/2017 09:46 PM przez rafaelcz82.)
05/05/2017 09:19 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: .:KoNrAd FH:.
rafaelcz82 Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd: Wołomin
Liczba postów: 626
Dołączył: 26/08/2015
Reputacja: 16
Podziękował: 402
Podziękowano mu 691 raz(y)
Post: #34
RE: moje zmagania z niecodziennymi ładunkami
Kolejne widokówki z tras dla U.T.ZAWADKA poniżej.
Przypadło mi jechać z Vincenzy do Tuluzy wioząc szklane panele. Sprawdziło się stare porzekadło, iż chłodnia przewiezie wszystko, czasem tylko przy wyłączonym agregacie Szczerbol
Zabrałem więc te 21 ton ładunku i miałem spokój za kabiną przez kolejne blisko 1200 km.
U Francuzów wykręciłem 11 h, po czym podjechałem kawałek ładować się już na PL. Z Tuluzy do marketu w Chełmie wiozłem 15 ton koziego sera. Jak to dobrze, że chłodnia szczelna. Przynajmniej nie ciągnął się za mną zapaszek serwatki... Na miejsce rozładunku dotarłem około 3:00 i z miejsca zostałem wzięty na rozładunek. Fajnie, że markety przyjmują dostawy w godzinach wczesnoporannych.
Jako ostatnia w tym cyklu pracy wypadła mi trasa z Lublina do Bydgoszczy.
Spedytor nadał mi za wczasu namiary na firmę produkującą mrożonki, więc nie ociągając się, tuż po rozładunku w Chełmie pognałem do miasta wojewódzkiego, mając nadzieję na załadunek jeszcze tego samego dnia.
Na miejscu okazało się, że ładunek, który miałem zabrać, nie był jeszcze gotowy. Właściwie to towar, który miałem brać z zakładu nie dotarł jeszcze do Lublina (odnoszę wrażenie, że firma w tym konkretnym przypadku robiła tylko za punkt przeładunkowy dla jakiegoś macedońskiego dostawcy).
W każdym razie, ostatecznie udało mi się ustalić, że ładował się będę najwcześniej za 8 godzin, więc przestawiłem zestaw w rajki i wyskoczyłem miejską komunikacją na zwiedzanie miasta.
Suma summarum oczekiwania na przeładunek mrożonych ryb wyszło mi ponad 9 h, więc pauza została niejako ogarnięta. Przeładunek zajął cirka dwie godziny i po 13:00 mogłem wyciągać schmitza z doku ładunkowego. Do Bydgoszczu poszło już szybko, na strzała. Choć musiałem trochę po drodze kluczyć, bo gdzieś już prawie pod Bydgoszczem trafił mi się zator wystawiony przez traktorzystów. Następnie na podejściu do Bydgoszczy kolejne zamknięcie drogi i trzeba było nadkładać objazdem przez A1 kilka km.
W każdym razie do firmy wskazanej CMRką dotarłem coś koło 22:00, na godzinę przed zamknięciem. Tam też pozwolili się z marszu zadokować na rozładunek i w razie potrzeby, po rozładunku i przestawieniu zestawu 4 - 5 metrów do przodu, kręcić pauzę na ich placu. Tak też zrobiłem... Wózkowi w dwa wózki ogarnęli się w godzinę piętnaście, więc za przeciągnięcie roboty o ten kwadrans odpaliłem im czetropaka lubelskiej perły, a sam zaciągnąłem firanki i długo nie rozmyślając nad tym intensywnie spędzonym dniem, uderzyłem w kojo.
Następnego dnia ranem przestawiłem zestaw na wskazany przez szefów parking, po czym pociągiem z Bydgoszczy do Warszawy wyruszyłem na zasłużoną przerwę po dwóch tygodniach "przerzutów".

To tyle z opisu, łapcie Flickr:
Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image
14/05/2017 10:03 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: .:KoNrAd FH:.
rafaelcz82 Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd: Wołomin
Liczba postów: 626
Dołączył: 26/08/2015
Reputacja: 16
Podziękował: 402
Podziękowano mu 691 raz(y)
Post: #35
RE: moje zmagania z niecodziennymi ładunkami
Witam ponownie...
Parę widokówek się zebrało więc można dalej ciągnąć temat pracy w VS U.T.Zawadka.
Myślę, że widoczki będą się podobały, w końcu dostałem dyspozycję na nie lada trasę.

Zacząłem w Bydgoszczy, do której po dwóch dniach wolnego przyszło mi wrócić po pozostawiony tam zestaw.
Pierwsze co, to przyszło mi ogarnąć zestaw. Szef kazał z marszu jechać na myjnię żeby przygotować chłodnię pod ładunek ryb, z którym miałem się udać na wyspy. Auto zostało więc wypucowane, chwila przerwy dla mnie, a później był namiar na firmę i trochę kręcenia po okolicach Bydgoszczy, celem dojazdu do wskazanej przetwórni. Około ósmej byłem już załadowany i wyposażony w niezbędne dokumenty.
W ładowni 17 ton morszczuka - cel Cardiff.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Z samego Cardiff widokówek nie mam, gdyż rozładunek wypadł mi jeszcze w porannej szarówce, a do tego rozpadał się deszcz.
Po rozładunku w Cardiff wykręciłem 9 godzin, choć tacho pozwalało jeszcze kręcić z 6 godzin. Wszystko dlatego, że ładunek, który miałem brać do PL nie został na czas przygotowany.
Uprzedzony o obsuwie, wbiłem adres nadawcy w nawi, wyszukałem jakiś plac postojowy dla zestawu, a sam wyruszyłem trochę się pokręcić po okolicy. Dłuższy spacer, jakieś jedzenie i chwila odpoczynku na leżance. Dziewiątka jakoś minęła choć za dnia ciężko się było zmusić do spania.
Ładować się miałem w Swansea, do załadowcy musiałem więc kawałek podjechać "na pusto".
Trafiło mi się do przewiezienia 19 ton mleka dla niemowląt - w proszku, które miało trafić do hurtowni dystrybucyjnej w Ostródzie. Dostawa wymierzona na spokojnie, czas realizacji cirka 5 dób. Ładunek nie wymagający schładzania, więc jak na jazdę z chłodnią za plecami warunki iście idealne. Tylko trasa nudna, bo ta Francja i Germania w te i we wte trafia mi się co najmniej kilka razy w miesiącu. Za to pojezierze mazurskie przykuwa uwagę:

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Do Ostródy dotarłem około 8:30. Jeszcze w czasie rozładunku przyszedł sms z namiarem na zlokalizowaną w Grudziądzu firmę z branży elektronicznej, z której najpóźniej do 12 miałem zabrać sześć palet jakichś układów scalonych nadawanych na Italię. Wyszło więc tak, że jazda była na spokojnie, ale przy rozładunku był stres, czy aby uda się wszystko dograć na czas.
Zwłaszcza, że jadąc w kierunku Ostródy, w kilku miejscach mijałem rozkopane fragmenty dróg i zdawałem sobie sprawę, w jaki kocioł ładuje mnie spedycja.
Finalnie wyszło tak, że do Grudziądza wpadłem na styk, około 11:50.
Krótka pogadanka z ochroną i pracownicą działu spedycji firmy nadającej ładunek i pozwolono się podstawiać po rampę celem podjęcia tego "expresu".
Dalej wszystko na tempa, ładunek najpóźniej w 52 godziny miał znaleźć się w Parmie.
Uprzedziłem tylko Konrada, że takie ekspresy nie idą w parze z oszczędnością i butowałem te 420 kucy przez prawie 1700 km.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Jedno co dobre, to widoki, których nigdy nie oglądałby zza biurka. Najfajniejsze fragmenty trasy przyszło mi pokonywać za słonecznego dnia, co tym bardziej podkreślało walory otaczającej przyrody. Mijane obrazy aż zachęcały, aby pedałować Volviacza dalej. W takich okolicznościach techo potrafi jednak trochę ostudzić zapędy.

W każdym razie nie był to koniec przyjemnych dla oka widoków. We Włoszech spędziłem dobę oczekując na namiar załadunku. Ale trafiła mi się nie lada trasa. Z Parmy przyszło mi się udać z 16 tonami przypraw do sieci marketów w Oslo. Takiej trasy, to już dawno nie robiłem.
Mijane widoki w pełni rekompensowały trud czterech dni kręcenia fajerą.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Wyjaśniam, że kolejne relacje mogą nie być już tak obszerne w opisy. A to dlatego, że jakkolwiek pomysły na kontynuację historii się w głowie rodzą, o tyle jakoś tak ciężko jest się z czasem zorganizować, z jego dostępnością na spisywanie tej historii...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28/05/2017 10:56 PM przez rafaelcz82.)
28/05/2017 10:29 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: .:KoNrAd FH:.
.:KoNrAd FH:. Offline
KieroFca Zawodowy (C+E)
****
Trucker

Skąd: LLU
Liczba postów: 1,382
Dołączył: 03/08/2011
Reputacja: 152
Podziękował: 3150
Podziękowano mu 1395 raz(y)
Post: #36
RE: moje zmagania z niecodziennymi ładunkami
Grafika nie powala, ale każdy gra na tym co ma. Big Grin Ujęcia, kadry są dość ciekawe, nie powtarzają się co najważniejsze, ale dobrze by było jeszcze trochę nad nimi popracować. Big Grin Moja ocena to 7/10 ale z czasem na pewno będzie lepiej. Big Grin

Image

Image
29/05/2017 08:44 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: rafaelcz82
rafaelcz82 Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd: Wołomin
Liczba postów: 626
Dołączył: 26/08/2015
Reputacja: 16
Podziękował: 402
Podziękowano mu 691 raz(y)
Post: #37
RE: moje zmagania z niecodziennymi ładunkami
Konrad, komp swój okres świetności miał jakieś cztery lata temu. Przez wzgląd na żonę wybór padł na zestaw all in one, w którym jedyne co mogłem zrobić od siebie w międzyczasie, to dodać 8gb ram. Inne modyfikacje nie wchodzą w grę, bo jest to zestaw zamknięty, coś na analogię laptopa. No i niestety żona nie chciała w mieszkaniu blaszaka, który w jej opinii jest zbędnym meblem do zbierania kurzu :-)

Borsuk, jestem na okresie próbnym. Jak wykręcę to minimum 20k km, może szef da jakiś młodszy ciągnik do ujeżdżania. No, o ile firma wcześniej nie padnie :-) Bo jak się teraz tutaj na forum zagląda, to dzień w dzień pojawiają się nowe komunikaty o ogłoszeniu upadłości.
Do tego moje doświadczenie z vskami jest takie, że do której się nie załapałem, to ta zwijała swoją działalność w góra pół roku.
W sumie rzeczywistość nie pozostawia złudzeń. ETS2 ma już chyba pięć lat... w tym czasie ta gra mogła się już wielu osobom dość mocno ograć i znudzić, inni zmienili podejście do życia i spędzania wolnego czasu. Praca, dziewczyny, być może rodzina i dzieci. Dla kogoś w takiej sytuacji znalezienie czasu na dłuższą posiadówkę przy kompie może być trudne, czasem wiązać się z zarywaniem nocy. Co innego jest siąść od czasu do czasu walnąc sobie traskę w ETS, a co innego prowadzić vskę, panować nad kierowcami, działalnością wirtualnej firmy itp. Na to wszystko potrzeba mega dużo czasu, a pieniędzy z tego przecież nie ma. To, taka szara rzeczywistość...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29/05/2017 10:17 PM przez rafaelcz82.)
29/05/2017 10:16 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Borsuk
rafaelcz82 Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd: Wołomin
Liczba postów: 626
Dołączył: 26/08/2015
Reputacja: 16
Podziękował: 402
Podziękowano mu 691 raz(y)
Post: #38
RE: moje zmagania z niecodziennymi ładunkami
Pożegnalna sesja z Volvem FH. Tym razem robiłem trasę: Polska - Anglia - Polska - Węgry - Włochy - Polska. Zestawem wykręciłem łącznie ponad 25 tys km, a to oznacza awans na nowszy zestaw. Konrad już mnie ściąga na bazę. Co dostanę, się okaże. Mówi mi "Rafał, nie będziesz zawiedziony" :-)
Dobra, tyle opisu, muszę przypilnować rozładunku 21 ton wołowiny a później do domciu.
Łapcie screenshoty :-)
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
17/06/2017 01:35 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
polak123
Gość
Gość

Skąd:
 
Podziękował:
Podziękowano mu raz(y)
Post: #39
RE: moje zmagania z niecodziennymi ładunkami
Podjarałeś się tym dziad transem jak małe dziecko zabawką...
17/06/2017 02:00 PM
Odpowiedz cytując ten post
xUserN Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd:
Liczba postów: 719
Dołączył: 20/06/2014
Reputacja: 55
Podziękował: 936
Podziękowano mu 1031 raz(y)
Post: #40
RE: moje zmagania z niecodziennymi ładunkami
(17/06/2017 02:00 PM)polak123 napisał(a):  Podjarałeś się tym dziad transem jak małe dziecko zabawką...

A Ty standardowo wpadłeś ze swoimi durnymi tekstami, pozdro.

Image

17/06/2017 06:11 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: .:KoNrAd FH:.
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Sponsor forum: EKLOCKI.NET - Sklep z klockami LEGO Warszawa