Zaloguj się

**Łukasz23** · 02/09/2018 02:06 PM

Pryma sort i takie tam Tongue

**Kurdianeł** · 02/09/2018 04:15 PM

Kuuurde ładnie 10/10

**Wojciech V8** · 02/09/2018 05:10 PM

Nie obkręcaj tak tych fot i będzie całkiem dobrze

**Grzechosław** · 03/09/2018 01:21 PM

Czołem!

Groningen [NL] ----- Barcelona [E]

Na następny dzień po zrzuceniu poprzedniego frachtu, dostaję info od Kordiana. "Ładujesz 17 ton morszczuka i lecisz z tym na farmę na przedmieściach Barcelony" Szybkie ogarnięcie syfu który w tamtym momencie panował w kabinie i można ruszać na załadunek. Tym razem trochę postałem na firmie, gdyż przede mną ładowało się 3 kierowców. Po jakiś 2h godzinach ostatnia partia wylądowała na naczepie i można ruszać w liczącą prawie 1600 kilometrów trasę. Na drodze tradycyjnie spokojnie. Pod Metz wykręciłem pauzę, rano śniadanie w postaci jajecznicy i herbaty i lecimy dalej. Przez pewien czas jechałem wzdłuż Lazurowego Wybrzeża, widoki przepiękne. W południe wjeżdżam na terytorium Hiszpanii, z granicy 110 km do celu. Reszta drogi zleciała szybko i przed 13 melduje się na adresie rozładunku, szybka zrzuta i czas na zasłużony odpoczynek.