Logowanie Zarejestruj


Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 18 głosów - 3 średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Waspex
Autor Wiadomość
kacper233 Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd: Milicz | Wrocław
Liczba postów: 514
Dołączył: 19/12/2015
Reputacja: 12
Podziękował: 377
Podziękowano mu 582 raz(y)
Post: #191
RE: Waspex
Myślałem , żeby na półkę dać Poppy? Tongue świetne Volvo!
17/02/2019 01:13 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: WeiserPL
WeiserPL Offline
Mar-Trans
****
Trucker

Skąd:
Liczba postów: 373
Dołączył: 19/07/2016
Reputacja: 15
Podziękował: 723
Podziękowano mu 621 raz(y)
Post: #192
RE: Waspex
(17/02/2019 01:13 AM)kacper233 napisał(a):  Myślałem , żeby na półkę dać Poppy? Tongue świetne Volvo!

Korony już są, więc nie wiem nie wiem Wink
17/02/2019 12:45 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marcin1693 Offline
B.M.W <3
***
ViP

Skąd: Śrem [PSE]
Liczba postów: 231
Dołączył: 12/07/2017
Reputacja: 5
Podziękował: 244
Podziękowano mu 341 raz(y)
Post: #193
RE: Waspex
Miodzio relacja 10/10 Jak zawsze! Big Grin
17/02/2019 01:51 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: WeiserPL
Heywood Offline
Siofer
***
ViP

Skąd: Pilzno
Liczba postów: 331
Dołączył: 21/12/2017
Reputacja: 5
Podziękował: 276
Podziękowano mu 491 raz(y)
Post: #194
RE: Waspex
Tam u tych Rusków to ciekawe zachody i wschody słońca mają widzę. Big Grin

17/02/2019 05:10 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: WeiserPL
Kędzierzawy Offline
LLU STYLE
****
Trucker

Skąd: Siedlce
Liczba postów: 598
Dołączył: 19/07/2018
Reputacja: 17
Podziękował: 463
Podziękowano mu 735 raz(y)
Post: #195
RE: Waspex
Jest okej,popraw sygnaturę brakuje na początku Image,po za tym nie jest źle Big Grin

Wpadnij do mnie zostaw komik,na pewno podziękuje i odpowiem !!

Fotorelacje by _kedzierzawy


17/02/2019 06:49 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dolar Offline
BETONOWY KRÓL
****
Trucker

Skąd: NYSA
Liczba postów: 1,150
Dołączył: 19/09/2018
Reputacja: 25
Podziękował: 1296
Podziękowano mu 1273 raz(y)
Post: #196
RE: Waspex
Typowa naczepa na wschód, ale podziwiam za chęci do jej odplandekowywania :E

17/02/2019 08:09 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ZibiZeberka2002 Offline
Zarejestrowany
*
Zarejestrowani

Skąd: Wyszków
Liczba postów: 10
Dołączył: 04/11/2017
Reputacja: 2
Podziękował: 24
Podziękowano mu 27 raz(y)
Post: #197
RE: Waspex
Siema ! Dziś zapraszam was na relację z trasy z Włoch na bazę !


Image

CZWARTEK
Rozładowałem towar o 12 i poleciałem na załadunek do Scorcelletti do firmy Bora po 20 ton tarcz hamulcowych. Do załadunku miałem prawie 200km podlotu już w stronę domu. 14.30 zameldowałem się pod firmą ,oddałem papiery i nie pozostało nic tylko czekać. Po pół godzinnym czekaniu przyszedł pracownik firmy i kazał mi się podstawić po rampę. Ładunek ciężki, bo 20 ton, ale wszystko z rampy, ładnie na paletach, więc mogłem poczuć się jak chłodniarz. Załadunek niestety trwał dość długo, bo 1:30h. Zostało mi tylko 4:30h jazdy, ponieważ resztę wykorzystałem do dojazdu na załadunek i podczas samego załadunku. Wyruszyłem drogą SS76 w stronę autostrady A14, gdzie obrałem kierunek Pesaro. Po godzinie jazdy byłem na obwodnicy Pesaro i kierowałem się dalej na Bolonie, gdzie odbiłem na autostradę A13 w stronę Padwy. Po 4:30 godzinach jazdy stanąłem na pauzę na A4 za Wenecją na wysokości miejscowości Portogruaro. Zasłoniłem firany, szybka kolacyjka, myjka i poszedłem spać.
Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

PIĄTEK
Godzina 10 wstałem, ogarnąłem poranną toaletę, zrobiłem kawę i o 10:30 rozpocząłem tachograf oraz wyruszyłem w dalszą drogę do Polski. Po ujechaniu 45 km od parkingu byłem już w miejscowości Palmanova, gdzie wleciałem na A23 już w stronę granicy. Pod granicą skręciłem w miejscowości Tarvisio na drogę SS13, która biegnie do samej granicy z Austrią. Po stronie Austriackiej jechałem już cały czas po drodze A2 przez Villach, Graz i do samego Wiednia. 10 minut przed Wiedniem stanąłem na pauzę na parkingu, który szedł wzdłuż autostrady. Wykręciłem 45 minut i wystartowałem na Wiedeń. Objechałem go po A23 i wleciałem na A4, którą leciałem do czeskiej granicy. 1:20h i byłem już w Czechach. Zostało mi 3h10min jazdy i planowałem dojechać do miejscowości Koziegłowy na jedynce już w Polsce. Leciałem drogą 52 na Brno, potem standardowo po A1 do Vyskov, potem po 46 do Ołomuńca i wbiłem się na 35, potem 1 już w stronę Ostrawy. W Gorzyczkach byłem o 17:30 i to był koniec jazdy na dziś, ponieważ musiałem odbyć 9-cio godzinną pauzę. Byłem już w Polsce więc poszedłem do baru na kolacje. Wróciłem do auta, obmyłem się i poszedłem spać.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

SOBOTA
Wstałem o 2 nad ranem i zacząłem od porannej toalety praz zrobienia kawy. Po półgodzinnym szykowaniu się wyruszyłem z Gorzyczek do domu. Wystartowałem po A1 do Żor gdzie wbiłem się na DK81. Minąłem Mikołów i skręciłem na A4 i po ujechaniu kilku kilometrów byłem już na S1 za Mysłowicami. W Siewierzu wjechałem na naszą krajową jedynkę, którą jechałem do Częstochowy, potem Radomska. W Piotrkowie Trybunalskim odbiłem na Rawę Mazowiecką i do Mszczonowa po S8. W Mszczonowie skręciłem na DK50 na Grójec, Górę Kalwarie i po ponad godzinie dojechałem do Kołbieli, gdzie zrobiłem szybkie 45 minut. Z Kołbieli do Kałuszyna dzieliło mnie tylko 40km. Po DK50 dojechałem do Mińska Mazowieckiego, skręciłem na A2, potem dwójkę i po 15 minutach byłem już w Kałuszynie. O 11:50 stałem już na bazie i wypakowywałem się z auta. Po 45 godzinnej pauzie w poniedziałek będę jechał na Rosję z tym co przyciągnąłem z Włoch

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ Big Grin SZEROKOŚCI
[/align]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17/02/2019 08:21 PM przez ZibiZeberka2002.)
17/02/2019 08:16 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Karpiu94 Offline
=Frigo Maffija=OldSkool=
****
Trucker

Skąd: [WM] Mińsk Mazowiecki
Liczba postów: 226
Dołączył: 23/08/2014
Reputacja: 7
Podziękował: 320
Podziękowano mu 459 raz(y)
Post: #198
RE: Waspex
No elegancko jest panowie, ciekawe macie zestawy inspirowane wschodem Smile

Dziś ładuję, jutro jestem... kleim bo nie zdążym Kierowca
Image
DAF XF 95.430 - Wielton NS-3T
DAF XF 105.410 - Krone SDR.27
MAN TGL 12.240
Renault Premium 460dxi - Schmitz SKO 24
DAF XF 105.460 - Schmitz SKO 24
MAN TGX 18.440 - Schmitz SKO 24
SCANIA 124L - Schmitz SCS
SCANIA R420 - Schmitz SCS

17/02/2019 08:27 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Urbannn Offline
Użytkownik
**
Użytkownik

Skąd: Legnica
Liczba postów: 122
Dołączył: 29/12/2015
Reputacja: 4
Podziękował: 166
Podziękowano mu 188 raz(y)
Post: #199
RE: Waspex
No Seba, Świetna robota! Trzeba się dotknąć na trasie :E

18/02/2019 10:02 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: WeiserPL
WeiserPL Offline
Mar-Trans
****
Trucker

Skąd:
Liczba postów: 373
Dołączył: 19/07/2016
Reputacja: 15
Podziękował: 723
Podziękowano mu 621 raz(y)
Post: #200
RE: Waspex
Sieeemano! Dziękuję ponownie za tyle pozytywnych komentarzy Big Grin To naprawdę motywuje do działania Wink Tak jak obiecywałem, zapraszam na CZĘŚĆ 2:




Image

Briańsk-Wołgograd
Czwartek-Piątek
Czwartek:
I znowu można powiedzieć nocka w drodze. Nie lubię tego, ale tak wychodzą trasy to co zrobić. Trzeba gonić. Pobudka o północy. Ruscy i Białorusini wokół firanki zasłonięte, śpią w najlepsze, a tu trzeba się z wyra ruszyć. Ogarnąłem się, zrobiłem kawę w termos, żeby spanie nie brało, dobra muzyka i lecimy dalej. Pierwszy cel-tamożnia w Woroneżu. Wyjechałem na obwodnicę Briańska i dalej P-120 na Orzeł. Droga dosyć dobra, bo widać, że świeżo wyremontowana. Kilka wiosek, a tak to spokój. Mijało mnie kilka niezawodnych Kamazów, a nawet mijałem 3 zestawy z siedleckiej firmy Marwer. Odezwali się na radiu to chwilę pogadaliśmy i to na tyle. Zawsze urozmaica to nudną nockę. Dojechałem w końcu do Orła. Musiałem przebić się przez miasto, ale że noc to luźno było. Same pulsujące światła, więc ciach ciach i byłem na E105 w kierunku na Kursk. Mógłbym do Woroneża jechać górą przez Liwny, ale tam niesprawdzona i ponoć gorsza droga o wiele. Tak więc wybrałem M2. Nuuuda straszna mnie brała. Czasami coś mijało, a tak to pola, wioski, pola, lasy, wioski. Teraz nie dziwię się niektórym kierowcom, że palą fajki, a szczególnie na nockach. Coś trzeba robić Wink Ale jednak tego nie zaczne Cool Przebiłem się przez centrum Kurska. Ciekawe tam mieli zabytkowe czołgi wystawione Big Grin Później wbiłem się na E38 w kierunku Woroneża. Na styk, ale udało mi się dolecieć na 45 minut na Kafe Kristina jakieś 70 km za Kurskiem. Sporo Rusków tam stało. W ogóle ci kierowcy mają jakąś tendencję do stawania na pauzy lub "pauzy" ( Wink ) przy drodze. Nie wiem czemu i to średnio bezpieczne, a robią tak nawet jak parking jest wolny. No ale to już ich zwyczaje. Ja wjechałem kulturalnie na plac parkingu Tongue W nocy się raczej nie chce jakoś jeść, ale mnie wzięło, więc uszykowałem sobie kanapki. Obszedłem zestaw czy wszystko ok, szczególnie z oponami, bo czasami trzeba było dziury omijać, ale nie zawsze się uda. Na szczęście było wszystko spoko. Można lecieć dalej na tamożnię. W sumie dalej nic ciekawego się nie działo. Dojechałem w końcu do Woroneża. Jest jednak większy niż te miasta poprzednie. Przejeżdzając przez most nad woroneską rzeką mogłem podziwiać ładny wschód słońca, bo było jakoś około 7:30. Zajechałem na tą bardzo małą tamożnię przy weźle na obwodnicy. Kilka aut stało-z 5 Rusków, 2 Białorusinów i 1 Kazach. Szkoda, że nikogo od nas Tongue Ledwo udało się znaleźć miejsce, bo było naprawdę ciasno. Już normalnie odprawiali, więc poszedłem z papierami do biura. Niestety byłem ostatni w kolejce za tymi kierowcami co wspominałem, więc tak zleciały mi 2 godziny na wszystkim. Karnet TIR zamknięty, lecimy na rozładunek na południe na Wołgogradzki targ. Najpierw kawałek dwupasmówką M4, a potem P298 na Borisoglebsk. Już lepiej się jechało, więcej aut no i jasno wreszcie. Zostało mi mało czasu jazdy na dzisiaj, ale ile się uda to się uda. 9 dych i pełna ogień lewym. Udało mi się dojechać do miejscowości Listopadovka, gdzie na stacji stanąłem na 11h pauzy. Mogę się porządnie wyspać, bo ta nocka nie była łatwa.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Piątek:
Znowu ruszam jak ciemno, ale chociaż się bardzo dobrze wyspałem. Zestaw w porządku, kwiatków nikt nie będzie chciał ukraść, chyba Big Grin Wreszcie dojadę na rozładunek. Wyjazd z tej stacji był naprawdę tragiczny, dziura na dziurze. Jechałem 10 na godzinę, a i tak wszystko podskakiwało. Może nie była to stacja często uczęszczana, ale jednak mogliby zrobić coś z tym. Ale tu inny klimat Wink Dojechałem do węzła i zjechałem na drogę P22, która doprowadzi mnie do samego Wołgogradu. Głównie to jazda w sumie przez niekończące się pola. Po bokach czasami wioski, a tak to pusto wokół. Dobrze, że ruch trochę był, bo przez takie pustkowie jechać samemu to niewesoło Tongue Gdzieś tam po 3 godzinach stanąłem na pauzę 45 minut. Poszedłem spytać na stację czy mogę tu stać, bo specyficznie pokazywały znaki i ogólnie ciasno. Gość znużony, bo nocną zmianę ma, a pewnie mało kto przyjedzie. Trochę pogadaliśmy, spytał skąd przyjechałem i jaki punkt docelowy. Ogólnie w porządku był. Kupiłem od niego trochę rosyjskich słodyczy, trochę zjem po drodze, trochę do domu zabiorę. Zawsze to coś innego do zjedzenia, a pewnie się ucieszył z zysku dodatkowo. Po pauzie od razu ruszyłem dalej na Wołgograd. Przed miastem już na dwóch pasach jest znana mi już z dawniejszych czasów bramka gajowych, gdzie często przetrzepują auta. Ale ze względu, że była noc to dwóch gajowych siedziało w aucie i nie zamierzało się ruszać, żeby sprawdzać. Dojazd do tego targu był lekko skomplikowany, ale moja nawigacja się sprawdziła. Dojechałem na miejsce, ale wiadomo jeszcze noc była to wszystko zamknięte. Przy drodze stał jakiś Łotysz DAF-em 105 z chłodnią, więc pewnie też tutaj na zrzutkę to stanąłem na pewniaku za nim. Spać i mają otwierać to jakoś 7-7:30. Zobaczymy jak to będzie wyglądać. Obudziłem się tak jak chciałem i handlarz przyszedł po mnie i pokazał gdzie mam wjechać. Oczywiście załatwiłem z nim, że od razu rozładunek i ja już mam nagrany ładunek do Polski. Bo oni mają trochę taki zły nawyk, niektórzy na tych targach wschodnich, że lubią sobie zrobić z naczepy targ. Najlepiej to by z niego na gotowo sprzedawali, a kierowca niech se czeka. Ale to przecież nie magazyn. Kto nie wie to se tak może stać. Trochę mozolnie tym paleciakiem dwóch chłopakom to szło, ale w końcu po jakoś 1h20 byłem rozładowany. Handlarz zadowolony ze świeżych kwiatów z Holandii, mi za fracht już kasę przysłał jak byłem w drodze, więc w porządku. Później pojechałem do Wołżska do szklarni Botanika załadować ogórki do Polski. Zrzutkę mam u producenta surówek Maga Foods w Raszynie pod Warszawą i właśnie jestem w drodze. Droga taka sama, więc już z tego nie będzie relacji. Wink

Image

Image

Image

Image

Image

Image

I to by było na tyle z mojego ulubionego Wschodu Wink Teraz jak wspomniałem wracam, jutro rozładunek, dwa dni przerwy i znowu wyruszam w trasę. Tym razem będzie coś z zachodu, jakaś Francja może albo Wyspy. Zobaczymy. Tymczasem zapraszam was jak zwykle do komentowania! Trzymajta się, bajooo Big Grin
18/02/2019 10:09 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Brian M. , Michal_Z_gno , Maciejos
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
Sponsor forum: EKLOCKI.NET - Sklep z klockami LEGO Warszawa