Vectura- Transport to my!

[BlacK]

Zdjęcia jak i sama prezentacja całkiem fajnie się prezentują Powodzenia na rynku ode mnie!

[Ranger]

Cieplej się na zachodzie zrobiło, to spotterzy wyszli na polowania Taką fotkę znalazł mój znajomy na jakimś francuskim forum, niestety nie wiem jaki był opis, bo ja nicht verstehen po francuskiemu

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Koła dalej nie zmienione, modu na grafę nie ma. W Scanii wysypała się elektronika, także zobaczymy jak to będzie, już wiem czemu taka okazja

[michalz]

jak dla mnie fajnie to sie preentuje przyjemnie sie to oglada i czyta Powodzenia na rynku

[dropfaraon]

Ranger mordeczko, wszystko cacy Moja Skaniula również padła, mam nadzieję że wrócimy na trasy jak najszybciej

[kuba55]

Trasa: Wrocław (PL) - Kolonia (DE)
Ładunek: Zużyte opakowania
Masa: 21 t
Dystans: 746km

Witam wszystkich od dnia dzisiejszego jestem nowym kierowcą Vectura,a poniżej przedstawiam trasę z Wrocławia do Kolonii liczącą 746km. Załadunek miałem o godzinie 9,a po 20 już dojechałem do celu. Po drodze nie spotkałem się z większymi utrudnieniami na drodze poza 2 kilometrowym korkiem na granicy Polsko - Niemieckiej.
Niżej przesyłam kilka zdjęć z trasy .

[Ranger]

Jest sztosik, liczę na więcej

[michalz]

Zrob prosze odstepy miedzy fotkami powodzenia w firmie licze na wiecej relacji

Pozdrawiam
Michal

[Bozo]

Ujęcia dobre. Tak 3 maj

[Drax.]

Nie jest źle ale przydałoby się te fotki troszeczkę rozjaśnić!
Powodzenia w firmie!

[kuba55]

Trasa: Segedyn (HU) - Pau (FR)
Ładunek: Smar grafitowy
Masa: 18 t
Dystans: 2 187km

Środa

Po całym dniu stania z nadzieją na telefon od szefa o nowym zleceniu w końcu ruszyłem w kierunku spedycji. Ucieszony,że szybciej wrócę do domu pojechałem do firmy,która miała mnie załadować. Po niespełna 3 godzinach ruszyłem,lecz przy wyjeździe z firmy natrafiłem na ciasny przejazd,a że widoczność była ograniczona (Ehh Węgry) to prawie zahaczyłem naczepą o dach spedycji. I prawdopodobnie zostałbym tam kolejną godzinę tracąc czas na kłócenie się ze spedycją i spisując oświadczenie,ale kierowca Scanii stojący obok pod rampą dał mi sygnał klaksonem . Wreszcie wyjechałem z zakorkowanych Węgier i przemierzając Chorwację,Słowenię,Włochy oraz Francję wreszcie dojechałem...po 30h . Na autostradzie z żadnymi nieprzyjemnościami się nie spotkałem,ale przy granicy z Włochami policja ściągnęła mnie na parking i standardowa kontrola. Poinformowali mnie o bieżniku (a raczej jego braku) w przedniej prawej oponie ciężarówki i byli gotowi zabrać dowód,ale 25 euro załatwiło problem .

Czwartek

O godzinie 5-6 minąłem granicę z Francją i byłem coraz bliżej celu. Po drodze jeszcze zatrzymałem się na parkingu pod miastem Nicea na kawę i hot-doga i po pauzie 45 min ruszyłem. Na miejscu byłem bodajże po 15 i zmęczony poszedłem się zameldować do spedycji.