Marox AutoTrans

[Przedsiębiorca.]

(25/05/2019 07:54 AM)michalz napisał(a):  te Scanie to oczoje.... kolorek maja

Typie, przecież to Mercedesy.

[michalz]

(25/05/2019 09:25 AM)Przedsiębiorca. napisał(a):  

(25/05/2019 07:54 AM)michalz napisał(a):  te Scanie to oczoje.... kolorek maja

Typie, przecież to Mercedesy.

Ups ale wtopa

[Brian M.]

Bardzo ładna fotka Czekam na więcej !

[kazan1234]

Poniedziałek

Wstałem sobie na spokojnie rano, tak jakoś chyba przed 8. O 12 godzinie miałem być u jednego przedsiębiorcy aby załadować jego stare maszyny, które sprzedał greckiemu przewoźnikowi. Zjadłem jakieś porządne śniadanie, wpakowałem się do maszyny i ogarnąłem schowki w Mercedesie bo wcześniej nie miałem jakoś czasu. Długiej trasy nie miałem do klienta, więc trasa minęła jak strzał z palca. Po dojechaniu zastałem bazę bez szefa, więc wykręciłem szybki telefon do niego żeby pokierował mnie, które MP4 jadą na Grecję. Pół godziny zabawy z ładowaniem i byłem gotowy do jazdy. Mam je dowieźć do Salonik, więc na pewno nie wyrobię się z tematem w tydzień. Wyruszyłem przed siebie bardzo podjarany bo dawno się już nie jeździło zestawem jak i w tamte kierunki a wiedziałem, że tam zawsze są ciekawe widoczki. Nie będę opowiadał drogi do granicy bo dobrze wiemy co się dzieje jak się leci A1 w stronę granicy. Remont, zwężka, rondo, remont zwężka i korek. Niestety korki przy Częstochowie dały znak i udało mi się dolecieć gdzieś w okolice Bielska Białej gdzie musiałem wykręcić pełną pauzę.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.



Wtorek

Wstałem jakoś godzinę przed budzikiem bo mnie obudził cofający zestaw. Mimo tego i tak się wyspałem, więc korzystając z okazji pomyłem sobie lusterka i szyby. Zrobiłem sobie też kawunie aby lepiej się jechało. Puściłem sobie jakąś składankę starych piosenek i heja przed siebie. Widoki w górach były ładne przez co ciężko było się skupić na jeździe mimo, że jeszcze słońce nie wstało. Po za tym nic ciekawego się nie działo, doleciałem sobie na spokojnie do Węgier i tyle z tego dnia.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Środa

W środę już byłem ciężej bo dopadły mnie roboty drogowe, tu zwolnij, tu przyhamuj i powoli czas znikał na bzdety a był bardzo ważny bo chciałem na strzała dolecieć do klienta. Ostatecznie udało mi się dolecieć, za bardzo Salonik nie popodziwiałem zza kółka bo nie było czasu na to. Zadzwoniłem do klienta aby skonsultować czy mam szansę na rozładunek no ale się okazało, że pan nie rozmawiał po angielsku co dla mnie było dziwne. Jakoś łamanym rosyjskim językiem dogadaliśmy się no i bez problemowo przyjął mnie na bazę żebym rozładował. Po oględzinach klient był bardzo zadowolony i w ramach wdzięczności zaprosił mnie na obiad. Grzechem by było odmówić Zapytałem się gdzie mogę postawić Mercedesa aby mnie nie okradli, dodatkowo jeszcze dostałem informację co warto odwiedzić. Takich ludzi to się szanuje. Tymczasem ja udaję się na zwiedzanie, później pauza a jednocześnie oczekiwanie na telefon od spedytora
( Z góry przepraszam za słaby tekst i zdjęcia ale wyszedłem z rytmu )

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

[Brian M.]

Bardzo ładna relacja Kacper

[ptupl]

Kozak relacja jak i zdjęcia oby tak dalej, powodzenia w rozwoju firmy ??

[WeiserPL]

Jak na pierwszą relację po takiej przerwie wyszło całkiem spoko Zawsze to ciekawszy widok niż chłodnie i firanki

[Brayoo]

Fajnie zobaczyć relacje z innym rodzajem transportu niż jest to tutaj zazwyczaj spotykane.

Przy następnych będzie tylko lepiej

[Wojtek!]

Kazan jest klasa!

[kazan1234]

Czwartek

Tego pięknego dnia dowiedziałem się że mam bardzo ciekawy ładunek, którymi były używane Scanie z silnikami o mocy 620 koni mechanicznych. Dwu letnie autka z największą kabiną o oznaczeniu S. Do miejsca załadunku mialem jakieś 60 km więc rzut beretem. Szybko dojechałem, pan ochroniarz pokazał mi, które mam załadować i się wziąłem za robotę. Scanie bardzo ładnie wyposażone we wnętrzu, fotele skórzane, podwietlenie tylnej ściany i inne bajery. Bardzo miło było posiedzieć przez chwilę w nich. Posiedziałem, popatrzyłem ale załadować to się same nie załadują. Ogarnąłem się i skończyłem je ładować. Ostatecznie wyszło że jeden zestaw posiadał cztery silniki V8. Zrobiłem sobie kawunie i ruszyłem przed siebie. Tak sobie leciałem, leciałem no i po drodze minąłem znajomego. Ja leciałem na północ a on na południe, więc wspólna kawka odpadła z możliwości. Z daleka było widac jego banana na twarzy jak zauważył 4 ciężarówki z silnikami V8. Jak się domyślacie to nie tylko on miał taką minę ale i sporo pasjonatów. Pogadaliśmy sobie trochę przez CB, pożartowaliśmy. Tak się rozgadaliśmy, że po zgubieniu zasięgu na CB zadzwoniliśmy do siebie poprzez telefony. Oczywiście jak to ja tak się rozgadałem, że aż zjazd przejechałem. Straciłem 15 minut jazdy bo musiałem jakoś nawrócić. Generalnie dzień uważam za udany, przejechałem prawie 610 kilometrów, więc wynik nie jest zły.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Środa

Po wyspanej nocce ogarnąłem się. Zrobiłem na szybko jajecznicę z boczkiem żeby za dużo czasu nie marnować bo chciałem jak najszybciej dojechać. Sprawdziłem jeszcze na szybko czy nikt nie wpadł na jakiś głupi pomysł i czy ładunek jest na swoim miejscu bez żadnych uszkodzeń. Przy okazji zrobiłem szybki test świateł, który wyszedł pozytywnie. Do miejsca docelowego zostało mi jakieś 150 km jazdy, a że jechałem przez miasto to spodziewałem się zamknąć w 3,5 godzinach.
Ostatecznie udało mi się zmieścić w zaplanowanym czasie. Na miejscu trafiłem na nie miłą niespodziankę, bo właściciel zażądał zmiany adresu dostawu. Zgodziłem się tylko pod jednym warunkiem, jeśli zrobią mi nowe papiery to bez problemu pojadę. Osoba zajmująca się towarem po 30 minutach podrzuciła mi nowe papiery z nowym adresem rozladunku. Rozładunek był jakieś 5 kilometrów dalej ale wiadomo jak to jest przeciskać się przez duże miasta. Po uporaniu się z ruchem ulicznym dotarłem na miejsce, spytałem ochroniarza czy mogę zrzucać ładunek. Popatrzył na plac, później na ładunek i kazał mi wjeżdżać i zdejmować te Scanie. Podjechałem, ustawiłem zestaw i wziąłem się za rozpinanie pasów. Zjechałem pierwszą, odstawiłem na miejsce i poszedłem po drugą. Chciałem ją opuścić, ale że nie włączyłem pompy to przyczepa nie chciała współpracować. Na szczęście ogarnięcie tego faktu nie zajęło mi dużo czasu toteż za chwilę niebieska Scania stała już na placu. Została żółta, szybko położyłem najazdy na przyczepę i Mercedesa i zjechałem ostatnią Scanią na plac. Ustawiłem je ładnie, szybki telefon po kontrolę czy wszystko jest git i mogłem jechać na załadunek. Nie powiem Wam póki co co to jest ale mam nadzieję że coś ciekawego

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.