Logowanie Zarejestruj


Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 2 głosów - 5 średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sebo Trans Wyszków
Autor Wiadomość
Kędzierzawy Offline
LLU STYLE
****
Trucker

Skąd: Siedlce
Liczba postów: 598
Dołączył: 19/07/2018
Reputacja: 17
Podziękował: 463
Podziękowano mu 735 raz(y)
Post: #11
RE: Sebo Trans Wyszków
Zapowiada się ciekawie,czekam na relacje !

Wpadnij do mnie zostaw komik,na pewno podziękuje i odpowiem !!

Fotorelacje by _kedzierzawy


28/02/2020 01:49 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: SebusFH
KacperKWC Offline
★ TRUCKER ★
***
ViP

Skąd: Ostróda
Liczba postów: 418
Dołączył: 10/03/2018
Reputacja: 11
Podziękował: 160
Podziękowano mu 486 raz(y)
Post: #12
RE: Sebo Trans Wyszków
No, no ciekawie się to prezentuje! 10/10

Jeśli otrzymałeś ode mnie jakieś wskazówki, porady bądź pomoc zawsze możesz zostawić +repa.
Image
28/02/2020 02:49 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: SebusFH
Karpiu94 Offline
=Frigo Maffija=OldSkool=
****
Trucker

Skąd: [WM] Mińsk Mazowiecki
Liczba postów: 226
Dołączył: 23/08/2014
Reputacja: 7
Podziękował: 320
Podziękowano mu 459 raz(y)
Post: #13
RE: Sebo Trans Wyszków
Jak Wyszków to i szoszony w firmie muszą być Big Grin

Dziś ładuję, jutro jestem... kleim bo nie zdążym Kierowca
Image
DAF XF 95.430 - Wielton NS-3T
DAF XF 105.410 - Krone SDR.27
MAN TGL 12.240
Renault Premium 460dxi - Schmitz SKO 24
DAF XF 105.460 - Schmitz SKO 24
MAN TGX 18.440 - Schmitz SKO 24
SCANIA 124L - Schmitz SCS
SCANIA R420 - Schmitz SCS

28/02/2020 03:32 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: SebusFH
SebusFH Offline
Zarejestrowany
*
Zarejestrowani

Skąd: Wyszków
Liczba postów: 7
Dołączył: 25/02/2020
Reputacja: 0
Podziękował: 28
Podziękowano mu 19 raz(y)
Post: #14
RE: Sebo Trans Wyszków
Image

Witam dziś zabiorę was w trasę do Grecji.

Baza-Ołtarzew-Grewena-Deskati-Larisa
Poniedziałek

Godzina 13 czas było wybrać się do marketu po jakiś prowiant na trasę. Szykował się długi kurs na południe, kupiłem jedzenia na max 3 dni, co ma mi się psuć w lodówce, będzie brakowało to dokupię sobie po drodze. Po powrocie do domu zebrałem wszystkie rzeczy, zacząłem pakować i układać wszystko na swoim miejscu w aucie. Wysprzątałem, ułożyłem w kabinie i sprawdziłem oświetlenie. Zestaw był gotowy do podróży. Wybiła 14, wziąłem szybki prysznic i czas było powoli startować na załadunek. 14:30 rozpocząłem czas pracy i wyjechałem drogą 694 w kierunku naszej krajowej s8. Wleciałem na S-kę , cały czas 90km/h, chwila i byłem już w Warszawie. Pozostali tylko przejechać Toruńską, Bemowo i zaraz na skrzyżowaniu. S8 z krajową 92 odbiłem na Ożarów Mazowiecki, za 8 kilometrów byłem pod firmą. Zameldowałem się po 15.30, pager i czekanie. Jednak nie było tak źle po 20 minutach zaczął dzwonić więc podjazd pod bramę, zdanie tego dziadostwa. Dostałem hasło rampa nr 2, otworzyłem drzwi, cofnąłem no i znowu czekanie. Żeby się nie nudzić i zobaczyć jak im tam idzie, założyłem oczywiście kamizelkę i poszedłem na magazyn. Mebelki na paletkach, 15 minut i 11 ton było na mojej naczepie. Czekanie na papiery nie było już takie zadowalające, dostałem je dopiero po 1:30h stania. Chociaż łącznie spędziłem powiedzmy 2 godziny więc nie jest tak źle. 17.30 wystartowałem już w kierunku Grecji. Trzy zrzutki na środę, plan do wykonania, wszystko zależy od sytuacji na drodze i granicy Rumuńsko-Bułgatskiej. Wytoczyłem się na drogą 718 do A2, cofnąłem się w kierunku Warszawy do S2 do skrzyżowania z S8 i kierunek Piotrków Trybunalski. Dwa pasy do samego Piotrkowa prawie 1:30h i wjechałem na Dk 1 i leciałem cały czas na Katowice. Było trochę utrudnień ale udało się bez większych opóźnień dojechać na krótką pauzę do Pyrzowic. 45 minut więc czas na jakiś posiłek i ogień dalej. 22 z minutami start dalej. Obleciałem Katowice A1 cały czas prosto na Gorzyczki. Na granicy musiałem iść wykupić nowe urządzenie do opłat na Czechy. Szybki temat, Pani wiedziała o co chodzi, doładowałem tak żeby starczyło mi z powrotem. Umieściłem na Syzbkie, podłączyłem i poszły konie po betonie. Standardowo, Jedynką do Dolni Ujezd następnie po czeskiej krajowej 35 do Ołomuńca. Po objechaniu Ołomuńca odbiłem na drogę numer 46 przez Prościejów do Vyskova. Następnie wleciałem na Jedynke i leciałem do do samego Brna. Trochę się przy korkowało na wjeździe na obwodnicę, jeden drugiemu wjechał w tyłek no i trochę musiałem postać. Jak to przy kolizji, gapie zwalniają i wszystko się korkuje. Zostało mi 1:40h jady na 9 godzin, plan był stanąć na obwodnicy Bratysławy. Wjechałem na czeską krajową dwójkę biegnącą do granicy ze Słowacją. Przeleciałem przez granice i znalazłem się na Słowackiej dwójce. Droga do zaplanowanej pauzy przebiegła elegancko bez żadnych utrudnień. Stawałem o 2:40h więc byłem zmuszony szukać miejsca gdzie popadnie, znalazło się na tyłach innych zestawów. Nie było wyboru więc przytuliłem się najbardziej lewą stroną do naczep. Złapałem na trytyrke kamizelkę do obrysowki w naczepie, złożyłem lusterko od pasażera i czas było zjeść jakąś lekką kolację, trochę się odświeżyć i czas do spania. Za 9 godzin start.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image


Image

Wtorek

Zegarek zadzwonił o godzinie 11, miałem 40 minut do startu więc na spokojnie wstałem, zrobiłem kawę, jakieś śniadanko, ogarnąłem się i w międzyczasie poszedłem zdjąć kamizelkę o otworzyć lusterko i w międzyczasie sprawdziłem czy wszystko w porządku z zestawem po nocy spędzonej na obwodnicy Bratysławy. Rozpocząłem tacho, minuta wskoczyła, start dalej. Wytoczyłem się dalej w stronę granicy z Węgrami. 25 minut i byłem po stronie Węgierskiej na drodze nr M15. Oczywiście kierunek Budapeszt, M15 do Gyor dalej M1 do Budapesztu. Z Budapesztu prosta droga pod granice z Rumunią. Droga M5 czteropasmowa droga, 2h i obierałem kierunek Arad w Rumunii. Wleciałem do Rumuni po A1 przez Ardę, obwodnicę Timisoara aż do Lugoju gdzie musiałem przedostać się przez miasto najpierw drogą A6. 4:30h minęło więc stanąłem na pauzę AO Truck Stop. Nie chciało mi się za bardzo nic odgrzewać czy gotować na obiad więc postanowiłem iść do baru który się znajdował na tym parkingu. Zamówiłem sobie zupkę podobną do naszego żurka i do tego na drugie danie kotlet schabowy w zestawie. Pierwszy raz jadłem w barze w Rumunii więc wziąłem to co znałem. Obiad był pyszny, po 35 minutach wróciłem auta i odrazu zapisałem sobie współrzędne tego parkingu w nawigacji. Wyjąłem ciastka z pod łóżka na drogę, jakiś napój, szybkie sprzątanie kabiny pistoletem na powietrze i czas było startować dalej. Zaczęła się prawdziwa Rumunia, droga dwupasmowa nie najlepszej jakości, wioski, pola, podjazdy, zjazdy i zakręty. Wyruszyłem drogą nr 6, do Carnsebes droga była prosta, trzeba było zwolnić tylko na przejazdach przez wioski a tak to był miły przyjemny odcinek. Po przekroczeniu miasta Carnsebes zaczęła się jazda, górskie zakręty, wciągnie się pod górki i oczywiście prędkość, nie było jazdy na odcięciu. 2:30h zajęło mi przejechanie tego odcinka drogi, dojechałem do Drobeta-Turnu Severin. Objechałem miasto szóstką i skręciłem na 56A przy granicy z Serbią. Droga dalej nie była lepszej jakości od poprzedniej ale przynajmniej nie było już górzystych zakrętów i można było przyspieszyć tempo. 1:20 h zajął mi dojazd do skrzyżowania dróg 56a i 56. Odbiłem na w prawo na Widyń w Bułgaria, 20 minut i dojechałem do kolejki na granicy Rumuńsko-Bułgatskiej. Kolejka miała ponad 3km więc zapowiadało się trochę stania. 176 aut w kolejce do Bułgara, po 4 godzinach mogłem wjeżdżać na terminal. Odprawa trwała godzinę ale był jeden problem, przez kolejkę skończył mi się czas pracy. Nie miałem wyjścia więc szybka akcja, podkleiłem się na terminalu i postanowiłem godzinkę jeszcze podjechać żeby jutro iść na 10 godzin, chciałem przynajmniej zdjąć pierwsze miejsce i podjechać pod drugie. Magnes się klei więc wystartowałem w po moście nad Dunajem, była już prawie 22 więc za dużo nie zobaczyłem ale i tak przejazd super. Przeleciałem Bułgarką jedynką przez Widyń i trochę się przełożyło bo po 1:30h dojechałem już na pauzę do Montany. Ponownie była kreta droga, jednak w Rumunii było o niebo lepiej, wąska droga, dwa zestawy musiały zwalniać żeby się minąć i najlepiej minimalnie złapać pobocza ale udało się dojechać. Zostało mi 7:30h pauzy więc szybki posiłek, odświeżyć się i spać.

img]https://live.staticflickr.com/65535/49601856896_e9de47a86c_o.png[/img]

Image

Image

Image

Image

Image





Środa

Ostatni dzień zmagań się z wąskimi Bułgarskimi i w opłakanym stanie drogami. Dziś planowałem wjechać już do Grecji i rozładować pierwsze miejsce w Grewenie i podjechać do drugiego, ewentualnie jakby udało się rozładować to było by świetnie. Pobudka przed 7, zebrałem rzeczy do kąpieli i poszedłem pod prysznic na stację, musiałem się odświeżyć w normalnych warunkach ponieważ te mycie w kabinie nie było wygodne. Wróciłem i zabrałem się za robienie kawy i jakiegoś sniadnia, na moje można powiedzieć nieszczęście stałem na takiej miejskiej zaroczce gdzie wiadomo jak to w Bułgari, mówiąc mogłem być goły i wesoły. Ale plusem tego był przydrożne bazarki ze świeżymi swojskimi warzywkami. Kupiłem sobie parę jedzenia na kanapki, zjadłem przepyszne śniadanie i sprawdziłem jeszcze dokładniej auto, blokady na baki, smoki, i sztabę na drzwiach w chłodni, byłem zadowolony ponieważ nic było nie naruszone. Po 9:05 pauzy wystartowałem, kierunek Sofia. Kierowałem się drogą 81, do miejscowości Barzia było spokojnie i trasa wyglądała dobrze ale co się zaczęło potem to była jedna wielka masakra, zakręty 180°, ostre podjazdy. Na szczęście miałem tylko 11 ton ale było parę zestawów przede mną które widać było że były załadowane do maxa albo nawet i przeladowane. Pierwsze 15 kilometrów trzeba było się nakręcić kierownicą, super, że mam retatder to na zjazdach nie było problemów z grzaniem hamulców. Następne odcinki drogi były już lepsze lecz zdarzyło się parę sytuacji jakie spotkałem wcześniej, droga poprawiła się dopiero przy Sofi gdzie wleciałem na czteropasmową obwodnicę. Nie mogło obyć się bez żadnego spowolnienia. Mała stłuczka dwóch Bułgarskich rajdowców i miałem trochę czasu w plecy. Z Sofi wleciałem na A3, w końcu zaczęła się dobra droga, tempomacik na 9 złotych i ogień. Autostrada skończyła się Białgojewgradzie. Prawie 3h już minęło, została chwila do granicy i 7 godzin jazdy więc miałem nadzieję dziś na dwa rozładunki. Godzinka i wleciałem do Grecji, chwila dwupasmową 25 i zaczęła się autostrada, do Gerweny miałem 3h jazdy z krótką pauzą, zjechałem na drogę numer 12 w kierunku Saloniki, ale chwilkę u jechałem i szybkie 45. Aż miło wyjść z kabiny i posiedzieć na dworze, 14°C cieplutko. Obiadek, zmywanie i start dalej. 2:30 do zrzutki i 6:30h jazdy, firma pracuje do 18 a mamy 15 więc nie może nic się wydarzyć. 70 km i wjeżdżałem do Salonik, odbiłem na 2, ile fabryka dała przez cały objazd i zaraz byłem na 1 w stronę Katerini. Troszkę u jechałem i zjechałem na autostradę numer 2 którą dojechałem do celu. Rozładunek miałem na szczęście na magazynie sklepu z meblami, nie musiałem pchać się w miasto. Pod szlaban Cmr, kamizelka i idę się meldować, nie było żadnego czekania od razu wjechałem na plac i podstawiłem się pod rampę jedyną jaka tam była, szczęście że nie było kolejki. Szybka akcja, 10 minut dosłownie i 10 palet było zrzuconych, ja miałem stempel na Cmr. Zamknąłem drzwi i wystartowałem na drugie miejsce rozładunku do Deskatii, 60 km od Gerweny. 17.40, tym razem sklep otwarty do 19 i godzina jazdy do celu jeszcze jakimiś krzakami. No nic, dojechałem za dwadzieścia 19 i pytam się czy mnie rozładują, magazynier kręcił już nosem, widać było że był gotowy zakończyć pracę. Miałem ze sobą dobre polskie piwo, wziąłem czteropak i poszedłem mu dać i poprosić żeby mnie zdjął, 5 palet to chwila roboty. Otworzył drzwi rampy i machał żebym podjeżdżał. Takich ludzi się szanuje, szybkie 5 palet, stempel i wbijałem trzeci adres w nawigację. Ale znowu wynikł ten sam problem co w Bułgari, tacho już się zmęczyło i musiałem kręci 11 godzin pauzy. Do Larisy miałem 80km jazdy, zakończyłem tacho i sprawdziłem czy jest gdzie stać pod ostatnią zrzutką. Była to firma z własnym parkingem przed zakładem więc znowu trzeba było użyć magicznego kamienia. Odpaliłem Volvine, turbinka gwiżdże, impulsator się klei więc ogień pod ostatni rozładunek. 1:30h jazdy po Larisie po trochę krętych Greckich drogach. 21 :30 odkleiłem się pod firmą w rajce, trochę aut stało ale spory zakład to powinno sprawnie pójść. Rano rozładunek i następnie podlot do Igumenitsi po świeżą Rybkę do Polski ?

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Dzięki wielkie że mogliście być ze mną w tej mam nadzieję ciekawej trasie i do następnego!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05/03/2020 09:54 PM przez SebusFH.)
01/03/2020 11:24 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Bytnarek , BorUwa , michalz , WeiserPL
Bytnarek Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd:
Liczba postów: 280
Dołączył: 10/11/2019
Reputacja: 16
Podziękował: 586
Podziękowano mu 303 raz(y)
Post: #15
RE: Sebo Trans Wyszków
Kozacko Seba
01/03/2020 11:26 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: SebusFH
Kędzierzawy Offline
LLU STYLE
****
Trucker

Skąd: Siedlce
Liczba postów: 598
Dołączył: 19/07/2018
Reputacja: 17
Podziękował: 463
Podziękowano mu 735 raz(y)
Post: #16
RE: Sebo Trans Wyszków
Bardzo ładna relacja,oby tak dalejWykrzyknik

Wpadnij do mnie zostaw komik,na pewno podziękuje i odpowiem !!

Fotorelacje by _kedzierzawy


01/03/2020 12:12 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: SebusFH
SebusFH Offline
Zarejestrowany
*
Zarejestrowani

Skąd: Wyszków
Liczba postów: 7
Dołączył: 25/02/2020
Reputacja: 0
Podziękował: 28
Podziękowano mu 19 raz(y)
Post: #17
RE: Sebo Trans Wyszków
(01/03/2020 11:38 AM)Kacprzyk napisał(a):  Dobra relacja Seba, jedyne co bym zmienił to wielkość tekstu na ciut mniejszą. Poza tym nie wiem, czy to u mnie jakiś bug, czy ty dodałeś kilka razy te same foty, mówię tu o:

Tej:
Image

Tej:
Image

Tej:
Image

P.S: Na przyszłość staraj się dodawać zdjęcia w .jpg, bo wtedy fotki szybciej się ładują. Żeby nie było, że sobie to wymyśliłem, przeczytaj sobie regulamin. Tongue

Tak zdjęcia przez przypadek dodałem podwójnie. Co do jpg to następnym razem już będzie lepiej
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01/03/2020 12:15 PM przez SebusFH.)
01/03/2020 12:14 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Tedy
BorUwa Offline
WEST TO EAST
****
Trucker

Skąd: Biała Podlaska
Liczba postów: 1,217
Dołączył: 18/07/2017
Reputacja: 36
Podziękował: 1800
Podziękowano mu 1745 raz(y)
Post: #18
RE: Sebo Trans Wyszków
Relacja LUX Wink




Image
01/03/2020 01:14 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: SebusFH
michalz Offline
PAPROCKI Transport
****
Trucker

Skąd: Trzemeszno / Pilzno CZ /
Liczba postów: 1,849
Dołączył: 10/12/2018
Reputacja: 59
Podziękował: 3802
Podziękowano mu 2187 raz(y)
Post: #19
RE: Sebo Trans Wyszków
Świetna relacja, jest co pooglądać jak i poczytać Smile Czekam na dalsze Tongue
01/03/2020 01:23 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: SebusFH
WeiserPL Offline
Mar-Trans
****
Trucker

Skąd:
Liczba postów: 373
Dołączył: 19/07/2016
Reputacja: 15
Podziękował: 723
Podziękowano mu 621 raz(y)
Post: #20
RE: Sebo Trans Wyszków
Świetna relacja z fajnym obszernym tekstem! Big Grin
01/03/2020 07:35 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: SebusFH
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Sponsor forum: EKLOCKI.NET - Sklep z klockami LEGO Warszawa