Logowanie Zarejestruj


Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 23 głosów - 4.43 średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Per-Trans
Autor Wiadomość
choqet Offline
Użytkownik
**
Użytkownik

Skąd: Moskva | Rosja
Liczba postów: 62
Dołączył: 13/12/2019
Reputacja: 8
Podziękował: 35
Podziękowano mu 87 raz(y)
Post: #201
RE: Per-Trans
Fajna fotorelacja.
28/05/2020 10:40 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: WeiserPL
Szymek090 Offline
Vip
***
ViP

Skąd: Brojce
Liczba postów: 255
Dołączył: 28/10/2017
Reputacja: 9
Podziękował: 312
Podziękowano mu 311 raz(y)
Post: #202
RE: Per-Trans
Relacja 10/10


28/05/2020 10:41 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: WeiserPL
BorUwa Offline
WEST TO EAST
****
Trucker

Skąd: Biała Podlaska
Liczba postów: 1,217
Dołączył: 18/07/2017
Reputacja: 36
Podziękował: 1801
Podziękowano mu 1745 raz(y)
Post: #203
RE: Per-Trans
fotki bardzo ładne Big Grin




Image
28/05/2020 10:49 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: WeiserPL
K00paj Offline
Adamos
**
Użytkownik

Skąd: Kalisz (PK)
Liczba postów: 401
Dołączył: 27/02/2019
Reputacja: 12
Podziękował: 387
Podziękowano mu 409 raz(y)
Post: #204
RE: Per-Trans
Relacja jak zawsze na poziomie. Piękne fotki.

28/05/2020 10:51 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: WeiserPL
Johny Trucker Offline
Per - Trans Racing Team
****
Trucker

Skąd: PODHALE/ORAWA
Liczba postów: 734
Dołączył: 23/12/2017
Reputacja: 60
Podziękował: 272
Podziękowano mu 890 raz(y)
Post: #205
RE: Per-Trans
Witam wszystkich po dłuższej przerwie i zapraszam do pierwszej z części relacji z trasy do Francji! Big Grin




PIŁA [PL] - SADY [PL] - NIMES [FR] - VERGEZE [FR] - VAYRES [FR]

PONIEDZIAŁEK

Spedytor napisał do mnie w sobotę, że będę ładował około godziny 16. Wstałem na spokojnie przed 11. Ogarnąłem się i zjadłem obiad, który został mi z niedzieli. Posprzątałem szybko mieszkanie i w samo południe zamknąłem dom i wrzuciłem torby do samochodu. Chwilę po 13 byłem już na parkingu, gdzie stoją nasze zestawy i powoli zaczynałem pakować się na kolejny tydzień europejskich wojaży. Daf powoli się grzał, a ja sprawdziłem jego stan. Podczas oględzin zauważyłem, że prawy kierunek w naczepie nie świeci, więc szybko go wymieniłem. O 14:15 wyjechałem w stronę Sadów koło Poznania, gdzie miałem ładować w magazynie firmy Solid Logistics 12 ton chipsów. Na drodze brak wzmożonego ruchu. Odpaliłem, więc mixy starych dobrych przebojów i tak doleciałem do Gościejowa, gdzie roboty drogowe nieco mnie przetrzymały. Po odstaniu 30 minut w korku udało mi się wyjechać dalej. Reszta trasy minęła bez najmniejszych problemów. Na magazyn wstawiłem się o 15:50. Tam ubrałem maskę i rękawiczki jak zalecił ochroniarz i poszedłem do biura. W biurze pani kazała ustawić się pod rampę i czekać, aż magazynier podejdzie do mnie. Nie zwlekając wcofałem w dok i tam poczekałem jakieś 10 minut i wózkowy poprosił, abym otworzył drzwi i zaczekał w aucie. Ładunek nie wymagał pasów, więc dzisiejszy dzień bez rozpinania boków i mordęgi z zabezpieczeniami Big Grin. Rampa zamknęła się, a ja poleciałem do biura po wszystkie kwity. Punktualnie o 17:00 wskoczyłem na 307kę i nią doleciałem w mgnieniu oka na autostradę A2. Ustawiłem tempomat na 90 km/h, odpaliłem klimatyczną muzyczkę i tak powoli doleciałem do granicy w Świecku. Za Odrą wskoczyłem na 12kę, która szła bardzo płynnie bez ształów. Wykonałem parę egzekucji na lewym pasie i tak dojechałem w okolice Poczdamu, gdzie musiałem wykonać obowiązkowe 45’przerwy. Na pauzie ogarnąłem sobie tosty z serem i szynką, a na drogę zrobiłem sobie herbatę do termosu. W czasie oczekiwania na tosty ogarnąłem burdelówki, które kiedyś w odległej przeszłości spaliły się Szczerbol. Teraz na pewno będzie lepiej się jechało w nocy niż dotychczas. Kilka minut po 21 odpaliłem maszynę i wytoczyłem tony na autostradę. Z A10ki wleciałem na A9kę. Po drodze spotkałem kilku chłopaków z firmy Kabanos w której rozpoczynałem swoją karierę szofera. Pogadaliśmy chwilę na CB Radiu i jakoś minęły 2 godziny czasu. On odbili w stronę Czech, a ja dalej 9ką w stronę Norymbergi. Z obwodnicy Norymbergi wleciałem na 6kę i nią doleciałem w okolicę Satteldorfu gdzie zjechałem na strzeżony parking. Tam wziąłem prysznic i zjadłem sznycla w barze. Jedzenie bardzo dobre, a złoty trunek jeszcze lepszy Big Grin. Po posiłku wróciłem do szoferki, gdzie przeglądnąłem media i poszedłem spać


Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

WTOREK

Wstałem chwilę po 9, aby ogarnąć się przed trasą. Ogarnąłem sobie jajecznicę na boczku i wstawiłem wodę na kawę. Śniadanko się robiło, a ja w między czasie skorzystałem z toalety. Po śniadaniu szybko zmyłem naczynia i odpaliłem telewizję i tak poczekałem, aż tachograf każe wyruszyć. Chwilę przed 11 wrzuciłem jazdę na tachografie i wyruszyłem w kierunku rozładunku, który miałem dopiero jutrzejszego dnia po południu. Na spokojnie, więc wskoczyłem na 6kę i doleciałem w okolicę Heilbronnu gdzie odbiłem na 8kę. W trakcie jazdy odpaliłem sobie remixy piosenek z bajek, a na tempomacie 89 i tak minęło spokojna jazda. Na wysokości Karlsruhe wypadek śmiertelny i musiałem znaleźć objazd, który później okazał się być totalną porażką. Dróżka ledwie na osobówkę, a stan nawierzchni dramatyczny, ale na pewno lepsze to niż stanie w korku na autostradzie. Na Baden-Baden stał mój znajomy, więc pstryknął mi parę fotek, które wyszły naprawdę prze kozacko. Na granicy zbadano mi temperaturę, która okazała się być regulaminowa. Żandarm życzył miłego dnia i kazał jechać dalej. Za Miluzą zjechałem na przerwę, ponieważ zebrała mnie potrzeba skorzystania z toalety. Po toalecie ogarnąłem sobie pierogi ruskie. W trakcie przygotowania obiadu odpaliłem sobie YouTube i tak minęło mi 45’ przerwy. Z parkingu wskoczyłem na A36, które mimo rozluźnienia restrykcji pozostało w miarę puste. Wrzuciłem coś pod nóżkę i doleciałem w okolicę Dijonu. Tam zastały mnie roboty drogowe i zwężka do jednego pasa. Fajne sprzęty pod wywrotkami pracowały, aż miło było popatrzeć Tongue. Po przejechaniu utrudnień wleciałem na A6. W między czasie odezwał się do mnie spedytor, który wrzucił mi kolejny fracht. Tym razem okazał się przerzut pod Francji. Jednak wróćmy do samej trasy. A6 bardzo przyjemnie minęło, po ujechaniu jakiś 70 kilometrów za Vienne wleciałem na parking, ustawiłem się na widoku kamer i poszedłem się ogarnąć, a potem już w spanie.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

ŚRODA

Budzik zadzwonił o 5:30 zmuszając mnie do opuszczenia łóżka i zabrania się do przygotowania do trasy. Zrobiłem kawkę do termosu, a przy okazji wziąłem szybki prysznic, aby się odświeżyć po noc. Po 6:20 wyruszyłem w ostatnią część drogi w stronę magazynu sklepów Auchan w mieście Nimes. Tam awizację miałem na około 12, więc wszystko na spokojnie. E15ką doleciałem w godzinę szczytu w mieście Valence. Korki na obwodnicy miasta, jednak po pewnym czasie rozjechało się wszystko i udało mi się wskoczyć na A7kę w stronę Awinionu. Podczas trasy widoczki zapierały dech w piersiach. Na wysokości miasta Montelimar zderzyły się dwa samochody i stworzył się dosyć potężny zator, jednak przyjechały służby i przeganiali gapiów co pozwoliło mi w zaledwie 30 minut objechać zdarzenie. Reszta trasy na rozładunek minęła już na spokojnie. Odpaliłem muzyczkę i doleciałem w okolicę Nimes. Tam wjechałem na firmę gdzie zameldowałem się i czekałem z pagerem na swoją kolej. Podczas oczekiwania otworzyłem sobie Leszka Free i wyczyściłem felgi i opony z zanieczyszczeń. W okolicach godziny 13:30 pager zadzwonił, a ja wycofałem pod wyznaczoną rampę. Minęła chwila, a ja zamknąłem drzwi i stanąłem sobie przed bramą, aby odebrać wszystkie dokumenty. W biurze odczekałem 10 minut i pożegnałem się z personelem firmy. Chwilę po 14 wyleciałem na drogę w stronę firmy Ol Manufacturing, mieszczącej się w miejscowości Vergeze, gdzie miałem ładować 16 ton butelek, które dostarczyć miałem do ich oddziału w Vayres pod Bordeaux. Do firmy miałem jakieś 40 minut, więc na spokojnie doleciałem na miejsce i tam odczekałem chwilkę, bo musieli poszukać towaru, który miałem ładować. Ja w tym czasie otworzyłem bok i ogarnąłem delikatnie pakę. Magazynier kazał przerzucić 5 pasów i założyć belki rozporowe na tył. Zrobiłem, więc jak kazał i zamknąłem naczepę. O 16:20 byłem już na A9ce w stronę Narbony. Droga w miarę pusta, więc wrzuciłem składankę klubową , ustawiłem tempomat i tak doleciałem w okolice Carcassonne gdzie na pasie awaryjnym zapaliła się naczepa i służby przyblokowały drogę. Na szczęście zdarzenie miało miejsce przy parkingu, więc przejechałem przez parking i dalej rura. Rozładunek miałem dopiero na jutrzejsze popołudnie, więc zjechałem na pompę w okolicach Tuluzy. Tam otworzyłem browarka i odpaliłem sobie Kilera na telewizorze.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

CZWARTEK

Wstałem jakoś o 6:30. Zrobiłem sobie na spokojnie pożywne śniadanko. Dzisiaj szef kuchni serwował jajecznice z boczkiem i tosty z jajkiem Big Grin. Po śniadanku zmyłem naczynia i poszedłem ogarnąć poranną toaletę. Jakoś o 7:30 wyleciałem na autostradę. Ustawiłem tempomat na 82 km/h i tak poleciałem na rozładunek. Tam poczekałem chwilę czym ochroniarz otworzył mi bramę i zaparkowałem grzecznie z boku. Dogadałem się z ochroniarzem i pauzę robiłem na placu firmy. Koło godziny 13 przyjechał wózkowy i rozładował mi towar. W między czasie spedytor wysłał mi adres kolejnego załadunku na jutrzejszy dzień. Otworzyłem, więc browarka i zacząłem myć zestaw.


Image

Image

Image

Image

Image

Image

Pierwsza część relacji już za nami! Mam nadzieję, że się spodobało Cool. Ja zapraszam do zostawienia po sobie śladu w postaci komentarza i oceny tematu naszej firmy! Trzymajcie się i miłego tygodnia życzę! Bajoo! Smile

"Success never sleeps, work hard in silence and that your success be the noise"
28/06/2020 03:18 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: WeiserPL , PLAYER , abi.sztama , Ziom , michalz , Enrique
Tedy Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd:
Liczba postów: 4,456
Dołączył: 09/05/2012
Reputacja: 88
Podziękował: 5302
Podziękowano mu 5334 raz(y)
Post: #206
RE: Per-Trans
Przeogromna wspaniała fotorelacja. Kapitalny opis i jeszcze lepsze fotki i ujęcia - po prostu najwyższy poziomBrawaBrawaBrawoBrawo10/1010/1010/10
28/06/2020 04:09 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bytnarek Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd:
Liczba postów: 280
Dołączył: 10/11/2019
Reputacja: 16
Podziękował: 586
Podziękowano mu 303 raz(y)
Post: #207
RE: Per-Trans
Szymek jest pięknieHeart
Czekam na więcej.
28/06/2020 04:20 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Brayoo Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd:
Liczba postów: 444
Dołączył: 23/07/2018
Reputacja: 10
Podziękował: 294
Podziękowano mu 571 raz(y)
Post: #208
RE: Per-Trans
Obszerne relacje to wasz znak rozpoznawczy. Gdy tu wchodzę to wiem, że się nie zawiodę. Tak trzymać !

28/06/2020 04:23 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
abi.sztama Offline
Vip
***
ViP

Skąd: Śląskie
Liczba postów: 367
Dołączył: 31/05/2020
Reputacja: 23
Podziękował: 320
Podziękowano mu 410 raz(y)
Post: #209
RE: Per-Trans
Mega ogromna, klimatyczna relacja Wink Opisy robią robotę Wykrzyknik Nic, tylko dać 10/10 Ok
28/06/2020 04:26 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ziom Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd:
Liczba postów: 6,300
Dołączył: 17/09/2017
Reputacja: 86
Podziękował: 6583
Podziękowano mu 6648 raz(y)
Post: #210
RE: Per-Trans
Przeogromna mega extra fotorelacja mistrzowska - 10/10 10/10 10/10 Heart Brawa Brawa Brawa
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28/06/2020 04:47 PM przez Ziom.)
28/06/2020 04:47 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
Sponsor forum: EKLOCKI.NET - Sklep z klockami LEGO Warszawa