Logowanie Zarejestruj


Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 23 głosów - 4.43 średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Per-Trans
Autor Wiadomość
Tedy Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd:
Liczba postów: 4,456
Dołączył: 09/05/2012
Reputacja: 88
Podziękował: 5302
Podziękowano mu 5334 raz(y)
Post: #231
RE: Per-Trans
Kapitalne fotki i różnorodne ujęcia więc jest wszystko co trzebaSmile
29/10/2020 05:43 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: eevinho
Ziom Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd:
Liczba postów: 6,300
Dołączył: 17/09/2017
Reputacja: 86
Podziękował: 6583
Podziękowano mu 6648 raz(y)
Post: #232
RE: Per-Trans
Fenomenalna fotorelacja + świetne ujęcia 1 klasa 10/10 - jest śliczne Cool
29/10/2020 06:03 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: eevinho
seba0506 :) Offline
Użytkownik
**
Użytkownik

Skąd: WZY
Liczba postów: 616
Dołączył: 20/09/2019
Reputacja: 15
Podziękował: 174
Podziękowano mu 615 raz(y)
Post: #233
RE: Per-Trans
Fotki robią wrażenie zdecydowanie na plus 10/10
Pozdrawiam Wink


29/10/2020 06:15 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: eevinho
PiekarniKk Offline
Lemon? peach tea?
***
ViP

Skąd: DPL
Liczba postów: 351
Dołączył: 26/05/2019
Reputacja: 9
Podziękował: 303
Podziękowano mu 342 raz(y)
Post: #234
RE: Per-Trans
genialne ujęcia, fotki opis, wszystko! tu się należy jedynie porządna 10/10

29/10/2020 06:42 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: eevinho
scaniadriverv8 Offline
PODHALE EXPRESS
***
ViP

Skąd: PODHALE
Liczba postów: 359
Dołączył: 19/02/2018
Reputacja: 31
Podziękował: 348
Podziękowano mu 436 raz(y)
Post: #235
RE: Per-Trans
Foty pierwsza klasa, zresztą jak zawsze 10/10


29/10/2020 06:43 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: eevinho
Johny Trucker Online
Per - Trans Racing Team
****
Trucker

Skąd: PODHALE/ORAWA
Liczba postów: 734
Dołączył: 23/12/2017
Reputacja: 60
Podziękował: 272
Podziękowano mu 890 raz(y)
Post: #236
RE: Per-Trans
Rewelacyjne zdjęcia 10/10

"Success never sleeps, work hard in silence and that your success be the noise"
31/10/2020 11:19 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: eevinho
Johny Trucker Online
Per - Trans Racing Team
****
Trucker

Skąd: PODHALE/ORAWA
Liczba postów: 734
Dołączył: 23/12/2017
Reputacja: 60
Podziękował: 272
Podziękowano mu 890 raz(y)
Post: #237
RE: Per-Trans
Witam wszystkich po dłuższej przerwie!



Piła [PL] - Gorzów Wielkopolski [PL] - Rosenberg [SE] - Arlandastad [SE] - Nordkisa [NOR]

PONIEDZIAŁEK

W sobotę z samego rana pojechałem do biedronki i ogarnąłem zakupy na ten tydzień. Około południa zawitał do mnie kurier z dwoma paczkami, w których znajdowały się rzeczy do szoferki dafa. Były to firanki i ekoskóra, która zagości na pokład za jakiś czas. Wieczorem zabrałem torby i pojechałem na plac, żeby się spakować, a przy okazji posprzątać, bo na plastikach pojawił się kurz. Po sprzątaniu przyszedł czas na powieszenie zasłon, które dodały jakiegoś akcentu kabinie - nie jest już tak pusto Big Grin. W niedzielę wieczorem dostałem informacje od Adama, że następnego dnia mam ładować około godziny 10:30 w Gorzowie Wielkopolski w firmie Borne Furniture, która zajmowała się produkcją mebli. W poniedziałek wstałem o 6, wziąłem prysznic, następnie zjadłem śniadanie i chwilę po 7:00 wyjechałem w kierunku bazy naszej firmy. Godzinny poranne, więc bardzo sprawnie dojechałem do ciężarówki. Na miejscu zameldowałem się punktualnie o 8:10, odpaliłem dafa i sprawdziłem oświetlenie oraz stan ogólny zestawu, a maszyna się w tym czasie grzała. Wrzuciłem jazdę na tachografie i pora było wytoczyć maszynę na drogę. Odpaliłem muzyczkę i w mgnieniu oka wskoczyłem na drogę nr.22. Tam dopadł mnie mały korek spowodowany akcją wyciągania z rowu osobówki, po przejechaniu zatoru droga szła już bez najmniejszych zarzutów. Na miejsce dojechałem chwilę przed planowanym załadunkiem, a dokładniej o 10:25. Tam poszedłem do biura, a ci kazali ustawić się pod płotem i czekać, aż załadują jedną ciężarówkę. Po odczekaniu 40 minut, nareszcie wózkowy zawołał mnie pod rampę. Otwarłem drzwi, cofnąłem do doku i zaczęli załadunek. Podczas załadunku dostałem informacje od spedytora, że zabookował mi prom na godzinę 17:30. Minęło jakieś 20 minut, a majster kazał odjeżdżać. Postawiłem się z boku i poszedłem do biura, tam szybka piłka i mogłem ruszać dalej. Z listu przewozowego odczytałem, że wiozę 17 ton mebli, więc daf miał bardzo luźną robotę, a dostarczyć miałem to do magazynu Forlangda Armen Logistik w Rosenbergu nieopodal Sztokholmu. Punktualnie w samo południe wyjechałem z firmy obierając kierunek portu w Świnoujściu. Najpierw skoczyłem na drogę E65, odpaliłem tempomat na 90, muzyczka w tle i człowiek jakoś ożył do jazdy. Cały odcinek tej drogi szedł bardzo płynnie, aż do momentu wjazdu na S3, gdzie drogowcy zaczęli wykonywać jakieś poprawki co wiązało się z zwężeniem drogi. Wyjechałem z jednego korku i trafiłem na kolejny na wysokości Nowego Dębu, gdzie ze względu na godziny szczytu zjazdy zaczęły się korkować. Jeden kolega z dużego poszedł lewym, więc nie byłem gorszy i tak ominąłem większą część korka. Następnie zjechałem na drogę 111, która doprowadziła mnie do samego portu. Tam ustawiłem się w rajkę i czekałem, aż będę mógł wjechać na prom. W tym czasie serfowałem po internecie i odgrzałem sobie wczorajszego schaboszczaka. Przy okazji spisałem sobie listę prac, które zamierzam robić przy dafie Big Grin. Po odczekaniu półtorej godziny majster machnął do mnie, że mogę wjeżdżać na statek. Wjeżdżałem prawie ostatni, więc podobało mi się to. Znalazłem się na statku, zabrałem najpotrzebniejsze rzeczy i poszedłem do kajuty.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

WTOREK


Chwilę po pierwszej prom Wolin dobił do biegu Szwecji, a dokładniej do portu w Trelleborgu. Wjeżdżałem ostatni, więc siłą rzeczy nie musiałem czekać jakoś długo na wyjazd na ląd. Na tachografie został mi jeszcze połowa dziennego czasu pracy, więc bez śniadania ruszyłem w drogę. Z terminalu wyjechałem punktualnie o 1:45, następnie wyruszyłem w kierunku miasta Helsingborg, gdzie odbiłem na drogę E4. Tam znikomy ruch spowodowany godzinami nocnymi. Odpaliłem sobie stare hity z Manieczek i ustaliłem tempomat na 9 złotych. Słysząc piosenki przy, których człowiek zaczynał swoje wojaże w klubach zabrał się, aż do wspomnień. Piękne czasy, cały klub pełny nieznajomych ludzi, a wszyscy byli jedną wielką rodziną ?, ale wróćmy do trasy. Na wysokości miasteczka Lagan napotkały mnie delikatne utrudnienia, których przyczyną były gabaryty wiozące części wiatraków. Zestawów było kilka, więc zjazd na teren farmy wiatrowej zajął jakieś 45 minut. Za ten czas zrobiłem sobie szybko parówki i herbatę, ponieważ zaczęło mi burczeć w brzuchu ?. Ja skończyłem szamę, a konwój zjechał z drogi. Nie czekając wrzuciłem bieg i pełna rura dalej na północ. Do miejsca postoju zostały mi jakieś 200 kilometrów, czas także nieubłaganie gonił. Jednak pozostała część trasy E4 biegła bardzo spokojnie. W dwóch miejscach zostałem złapany przez kumpli, którzy wypatrzyli mnie na Google Mapsach, także jak zwykle widząc aparat full reakcja i pełny uśmiech na twarzy. Około godziny 6 zjechałem na parking w okolicach Linkoping. Tam wziąłem prysznic i zasłoniłem firanki. Przespałem może do godziny 10, jednak później organizm już nie potrzebował snu. W pobliżu zauważyłem fajne ruiny jakiegoś zameczku nad jeziorem, postanowiłem się tam przejść. Znalazłem ławeczkę w bardzo przyjemnym miejscu, tam też zjadłem coś słodkiego oglądając, jakże piękne krajobrazy. Po spacerze wróciłem do ciągnika i tam położyłem się na łóżko, po czym zasnąłem. O godzinie 14:20 zadzwonił alarm, wstałem i zrobiłem sobie wodę na kawę. Zalałem termos i powoli musiałem startować. Z parkingu wleciałem na drogę E4, która zaprowadzić mnie miała prosto do celu podróży, od którego dzieliły mnie 3 godziny drogi. Wyleciałem z parkingu i zadzwonił do mnie kierownik z firmy, w której miałem zrzucać. Podał mi on dokładne współrzędne miejsca rozładunku, ponieważ te zmieniły się z powodu jakiegoś pożaru na hali. Później odpaliłem sobie składankę, ustawiłem tempomat i droga minęła bardzo szybko. Na wysokości Sztokholmu godziny szczytu, więc musiałem troszkę odbębnić w korku. Po wyjechaniu z miasta pełny ogień, ponieważ ugadany byłem na 18 na ściągnięcie ładunku. Sam dojazd do firmy, nie należał do najprostszych. Wąskie uliczki oraz samochody postawione na chodnikach nie ułatwiały manewrowanie ciągnikiem, jednak udało się dojechać na miejsce punktualnie na wyznaczoną godzinę. Ubrałem maskę i poszedłem do biura, tam kazano podstawić mi się pod wyznaczone miejsce i rozpiąć bok. Rozładunek poszedł bardzo sprawnie. Podczas rozładunku napisał do mnie Adam, który podał mi miejsce jutrzejszego załadunku. Ugadałem się z ochroniarzem, że zostanę na noc na ich placu - ten się zgodził. Poszedłem pod prysznic, później zaciągnąłem firanki i poszedłem spać.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

ŚRODA

Budzik obudził mnie chwilę po 7. Zaparzyłem sobie herbatę i zrobiłem jajecznicę. Po posiłku pozmywałem, umyłem się i odpaliłem maszynę, żeby ta się grzała. Punktualnie o 7:30 wyjechałem z firmy Forlangda Armen Logistik, a za swój cel obrałem leżącą niecałe 100 kilometrów firmę John Deere Forestry w Arlandastad. Tam miałem ładować części do forestrów, które zawieźć miałem do miasta Nordkisa nieopodal Oslo., a dokładniej do tartaku RingAlm Romerike. Z magazynu wskoczyłem na drogę 288, która doprowadziła mnie bez najmniejszych problemów na załadunek, jednak nic szczególnego się nie działo, także ten odcinek pozostawię bez streszczenia Tongue. O godzinie 9:30 byłem już na miejscu, tam poszedłem szybko do biura, a wózkowy kazał rozpinać bok i powiedział, że zaraz przyjedzie. Ja przygotowałem zestaw do załadunku, a wózkowy jechał już z pierwszą paletą z częściami. Cały załadunek trwał może godzinę. Punkt 10:30, a ja dostałem już dokumenty, które wrzuciłem do teczki, tymczasem ja wyruszyłem w drogę. Plan był zrzucić towar jeszcze dzisiaj, więc wiedziałem, że moja dycha będzie dzisiaj ruszona. Wyleciałem na E4, później natomiast zjechałem na E18, która biegnie nad naprawdę pięknymi jeziorami. Odpaliłem sobie tempomat na 90, włączyłem jakieś disco polo i trasa leciała, aż miło. Po drodze na wysokości miasta Vasteras spotkałem Macieja z firmy Jurczyk. Pogadaliśmy przez jakiś czas na CB Radiu, później przerzuciliśmy się na Messengera. Po niecałych dwóch godzinach rozmowy na różne tematy, musiałem zjechać na przymusową pauzę w okolicach Karlstad. Zjadłem tam wspaniałą rybkę z jakimiś surówkami, później zamówiłem jakiś deser i musiałem lecieć dalej w drogę. O godzinie 15:15 skończyłem robić 45’ pauzę i wyjechałem na drogę 61, która biegła przez bardzo przyjemne dla oka tereny, jak zresztą większość miejsc w krajach skandynawskich. Po wyjechaniu kilkudziesięciu minut napotkały mnie korki na obrzeżach miasta Arvika, jednak udało mi się szybko je przejechać. Potem do granicy szwedzko-norweskiej droga minęła bardzo spokojnie. Na granicy złapał mnie jakiś spotter, który przesłał mi bardzo fajne zdjęcie. Na norweskiej ziemi wskoczyłem na 2kę, później wjechałem na E16 i jakoś koło 18:30 dojechałem na miejsce rozładunku. Tam w biurze usłyszałem informację, że rozładują mnie około godziny 22. Poszedłem, więc wziąć prysznic, a później ogarnąłem felgi i opony w dafie.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Tutaj nasza droga się zakończy! Jeśli spodobała Ci się ta relacja zostaw po sobie ślad w postaci komentarza i lajka Tongue Ja natomiast postaram się w najbliższym czasie wrzucić kolejną relację z moich wojaży!

"Success never sleeps, work hard in silence and that your success be the noise"
04/11/2020 09:47 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Maseł , Bytnarek
eevinho Offline
VIP
***
ViP

Skąd:
Liczba postów: 336
Dołączył: 17/06/2020
Reputacja: 25
Podziękował: 39
Podziękowano mu 375 raz(y)
Post: #238
RE: Per-Trans
Nie no, ładnie my to zrobili Szymuś. Cool

04/11/2020 10:05 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Johny Trucker
scaniadriverv8 Offline
PODHALE EXPRESS
***
ViP

Skąd: PODHALE
Liczba postów: 359
Dołączył: 19/02/2018
Reputacja: 31
Podziękował: 348
Podziękowano mu 436 raz(y)
Post: #239
RE: Per-Trans
Świetna relacja Szymuś 10/10


04/11/2020 10:17 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Johny Trucker
Szymek090 Offline
Vip
***
ViP

Skąd: Brojce
Liczba postów: 255
Dołączył: 28/10/2017
Reputacja: 9
Podziękował: 312
Podziękowano mu 311 raz(y)
Post: #240
RE: Per-Trans
Relacja na mega wysokim poziomie ! 10/10


05/11/2020 01:17 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Johny Trucker
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Sponsor forum: EKLOCKI.NET - Sklep z klockami LEGO Warszawa