Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
Przychodzi gościu do pracy (to jego pierwszy dzień)
- Dzień dobry
- A dzień dobry
- Więc czym będe jeździł?
- Wybierz sobie to co chcesz
- Ok
5 minut później.......
- Wybrałeś?
- Czekaj... O! Ten Ducato jest idealny
- Ehhh.... Dobra ide go odebrać ze złomu
- Co?!
- Nic , nic
- To dobrze...
- Ale co dobrze?
- Że nie ze złomu
- A co ? Z salonu chciałeś?
xDDDDD
Nauczyciel namawia dzieci, by kupiły grupowe zdjęcie, które zrobił im na wycieczce szkolnej fotograf.
- Pomyślcie tylko, jak miło będzie patrzeć na to zdjęcie za 30 lat i mówić: "To Jurek, został adwokatem, a to Kasia, jest dziennikarką ..."
Nagle gdzieś z ostatniej ławki odzywa się głos:
- A to nauczyciel, już dawno nie żyje...
- Tato, tato słyszałem, że Twój tata był głupi!
- Chyba Twój!
Przychodzi zajączek do sklepu:
- Cześć niedźwiedź, sprzedaj mi kilo soli.
- Dobra zając, ale waga mi się zepsuła, nasypię Ci kilo soli na oko.
- Sam sobie na oko nasyp, debilu
- Cześć Zosiu. Tu Twoja mamusia. Tak jak ustaliliśmy dzisiaj punkt siedemnasta, czyli za trzy godziny, będę u Was na dworcu głównym. A co robi mój ukochany zięć?
- Hm... z tego co widzę, obecnie je w pośpiechu sałatkę jarzynową, śledzia, zagryza ogórkami kiszonymi i popija zsiadłym mlekiem.
- Aha.. rozumiem, że tym samym na dworzec po mnie nie wyjedzie z wiadomych przyczyn?
Pani pyta Jasia:
- Odrobiłeś pracę domową?
- Tak, nawet przeczytałem całą lekturę i nauczyłem się do sprawdzianu!
Pani osłupiała krzyczy:
- Jasiu, Ty chyba żartujesz!
- Tak, ale to pani zaczęła.
Rozmowa małżeńska.
- Kochanie, koledzy z biura powiedzieli, że mam bardzo zgrabne nogi.
- Naprawdę? A nie wspomnieli nic o wielkiej dupie?
- Nie, o tobie nie rozmawialiśmy.
Rozmowa Mechaników :
- Pewnie Niemiec płakał jak sprzedał tego Passacika
- Pewnie tak było
- Co prawda to nie BMW ale jest bardzo fajny
- Nom racja
- Ej , czemu zamiast loga Vw Ma logo BMW?
- Ty faktycznie
- Cho zobaczym tył
- O w morde
- Pomyłka to M3
- A już chciałem ukraść...
Fryzjer z mojego sąsiedztwa został aresztowany za handel narkotykami. Sześć lat korzystałem z jego usług i nie miałem pojęcia, że jest fryzjerem.
Psycholog: Wyobraź sobie najszczęśliwszą chwilę twojego życia jako obraz.
Pacjent: Ok.
Psycholog: Teraz wyobraź sobie, że jesteś coraz bliżej tego obrazu. I co widzisz?
Pacjent: Piksele.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16