eTrucks.pl • Od 17 lat najlepsze forum z modami do ETS1, GTS, ETS2, ATS, ST

Pełna wersja: Zgłoszenie Na Najlepszą Relację z Tras
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
W tym temacie można zgłaszać swoje prace w konkursie na Najlepszą relację z tras.

Organizatorami jak i sponsorami konkursu jest MAD-MAX oraz FaceOFF.

Termin zgłaszania swoich relacji do konkursu to 31.07.2015 po tym terminie odbędzie się głosowanie.

Przed zgłoszeniem relacji do konkursu należy zapoznać się z Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.



ZAPRASZAMY DO UDZIAŁU
- Miejsce załadunku i rozładunku - Warszawa - Baza
- Jaki ładunek - Pusto
- Przejechany dystans- 30KM
- Żużycie paliwa - 37,8


Rozładowałem w Warszawie, to co miałem na pace i lecę na Baze Smile
Image
Piękne jeziorko Smile
Image
Wjazd do bazy Big Grin
Image
Pozanosiłem wszystkie papiery i poszedłem siu siu do mojego biura :E
Image
But do domku na małe piwko Smile Wkońcu jest Sobota Smile
Image
Szerokości!
Kurs: Katowice > Kielce
Ładunek: płyn hamulcowy
Przejechany dystans: 224
Zużycie paliwa: 119

Mój tata dostał zlecenie 6 tonami płynu hamulcowego, mówi pojadę sobie starem, podpiął się ujechał 15 km i mu star nawalił, tato zadzwonił do bazy odebrałem powiedziałem ze zaraz będę tam

man jeszcze z garażu
Image

podpinam się pod ojca naczepę
Image

no to ruszam
Image

wiadomo ja jadę........
Image

to pa pa
Image
Kozienice-Kielce-Częstochowa
Ładunek: Papier biurowy
Przejechany dystans: 247 KM
Zużycie paliwa: 120 litrów

Po zapakowaniu gratów do kabiny odpaliłem swoją furmankę i ruszyłem na załadunek do Kielc. Po wyjechaniu z Kozienic skierowałem się na DW737 w stronę Radomia i po godzince jazdy byłem już w Radomiu. Po przejechaniu całego miasta ,  za Radomiem wskoczyłem na S7 jechało mi się fajnie i spokojnie nie było żadnych utrudnieni na drodze. Po półtoragodzinnej jeździe dotarłem do firmy na załadunek. Na firmie załadowali mnie 22 tonami papieru biurowego z którym miałem lecieć do Częstochowy. Po półgodzinnym załadunku poszedłem na portiernię po dokumenty i wyciąłem dzidę w stronę obwodnicy Kielc w celu uniknięcia korków w mieście. Po zjechaniu z obwodnicy skierowałem się na E77 w kierunku Jędrzejowa a potem na DK46 w kierunku Częstochowy. Po dwugodzinnej podróży dojechałem do firmy , gdzie musiałem sobie postać w kolejce bo akurat stało jeszcze dwóch przed mną. Prawdopodobnie wracam na weekend na chatę bo nie będzie dla mnie roboty , ale to się zobaczy pod koniec tygodnia.


Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

PioVar

Cieżarówka: Volvo FH16 Globtrotter, 750KM
Załadunek: Berlin, Sanbuilder
Rozładunek: Stavanger, MS Stein
Ładunek: Beton (8t)
Dystans: 930km (wg. zlecenia 953km)
Czas: 23:58 (wg. zlecenia 18:39)
Paliwo: 272,5l

Dotarłem w piątek ok.22:00 do Gdyni z ładunkiem piachu z Ostrołęki. Po 15 min wyjeżdżałem już bramy firmy Transinet aby jechać po ładunek gorących chemikaliów z Gdańska do Reykjaviku, kiedy otrzymałem pilny telefon od dyspozytora, że ten ładunek weźmie ktoś inny a ja mam jechać na pusto Berlina po istotny ładunek betonu z Sanbuilder do MS Stein w Stavanger. Rzut oka na pozostały czas jazdy - 6:10, więc wystarczy na 460km. Średnia 75km - da radę przejechać solówką.

Ponieważ firma bardzo dobrze prosperuje, dyspozytor miał ode mnie dyspozycje, aby w pierwszej kolejności szukać ładunków dla spełnienia osiągnięć Steam. A na liście pozostawały wtedy:
Górnik: Stavanger, Kalmar, Linköping
Kontenerowiec: Oslo
Żeglarz: Sztokholm, Esbjerg

Piątek 22:20
No to lecimy do Berlina:

Sobota 4:02
Po przejechaniu ponad 464km w 5:42 (średnia wyszła dobra 82km/h) wjazd na bramę w Sanbuilder w Berlinie
Image

Po odebraniu dokumentów i podpięciu "gruszki" z 8 T cementu zjazd na pobliski hotel i odpoczynek dobowy.

Sobota 13:46
Po zjedzeniu przyzwoitego śniadania oraz zabraniu zaopatrzenia - w drogę do Stavanger w Norwegii. Zaplanowana trasa to:
Berliner Ring, A10 , następnie w lewo na A1 i A7 prosto do granicy z Danią. Następnie E45, E39 do Hirtshall, promem do Kristiansand i dalej E39 do Stavanger, do firmy MS Stein (na północ od Stavanger).
Marszuta zaplanowana - więc jedziemy...

Wyjazd z Berlina ciężki, ledwo skręciłem w prawo z hotelu i już czerwone światło. Drugie i trzecie światła w kierunku rignu - również czerwone, wiec wyjazd z Berlina zajął 6 min.

Wreszcie Berliner Ring, możemy trochę odetchnąć od miejskiego zgiełku.

Zjazd z A10 na A24 w kierunku Hamburga
Image

Tradycyjnie - na zjeździe z uwagi na "40" niemiłosierny tłok, ale cóż - to są uroki ciasnego łuku i tylko dwóch pasów. Po wjechaniu na A24 - 90km/h na liczniku, możemy rozwinąć skrzydła i "nach Hamburg!"
Nawigacja chce mnie poprowadzić zjazdem w kierunku Rostocka/Kiel, ale ja zaplanowałem przejazd szybszymi drogami, więc niech nawigacja nie kłóci się ze mną tylko przelicza trasę na nowo Wink
Coś nawigacja długo myślała, myślała i dopiero przed Hamburgiem - wymyśliła: mam zjechać na A1 w prawo i dalej pchać się do Kiel. A ja dalej jadę ustaloną trasą. Po zjeździe w lewo na A1 - nawigacja wreszcie załapała, o co mi chodziło od początku Wink
Przejazd przez Hamburg bardzo spokojny - dość luźno na A7, więc na prawie pustej drodze trochę nudno się jedzie...

Dłuży się droga do promu, szczególnie kiedy na wzniesieniu autobus wyprzedzał cysternę Orlenu.
Image

Sobota 17:58
Właśnie zapaliła się rezerwa, trzeba szukać stacji benzynowej a obok jedzie cysterna z paliwem Wink

Sobota 18:24
Opuszczam Niemcy i wjazd do Danii, niedaleko można będzie się zatankować i chwilę rozprostować kości.

Sobota 18:52
Tankowanie na stacji paliw na E45, trochę drogo po 5,79 (a za Berlinem na A24 było po 5,08). Weszło 702,47 l. Auto nakarmione, więc lecimy dalej...

Ruch na E45 nie jest duży, więc "90" można jechać, kilometry trasy (i paliwo z baku) uciekają Wink

Sobota 21:19
Aalborg o lewej stronie. Może by skręcił coś zjeść na ciepło? Eee, zjem na promie. Jadę dalej...

Hirtshall na skrzyżowaniu do promu wita mnie czerwonym światłem - no cóż, trzeba grzecznie czekać.

Sobota 22:08
Kupuję bilet na prom do Kristiansand. Podróż potrwa 3:15, więc trochę odsapnę i zjem coś na ciepło.

Niedziela 1:24
Opuszczam prom, czasu jazdy zostaje 5:50, do przejechania 209km, więc w jednym skoku dojadę na rozładunek.
Image

Niedziela 1:32
Wyjazd z Kristiansand - niestety na skrzyżowaniu nie działa sygnalizacja świetlna i skręt w lewo na E39 trzeba zrobić ostrożnie. A teraz prosto do Stavanger.

Niedziela 2:27
W drodze do Stavanger - pusto, prawie żadnego auta z przeciwka. Rzuciłem w międzyczasie 46PLN ofiary na utrzymanie dróg (bramka na E39), dobrze że nie trzeba się zatrzymywać, tylko opłata leci elektronicznie.

Niedziela 3:12
Stavanger przede mną, a ja skręcam na drogę do Bergen/Oslo, zostało już tylko 70km.

Niedziela 3:50
Skręcam na drogę do MS Stein - ale wąsko...

Niedziela 4:31
Wjazd na teren MS Stein i zgrzyt na bramie: za wcześnie przyjechałem. Miałem być najwcześniej o 15:39. Ochrona ma problem, bo ja "gruszkę" chcę zostawić ale ja trzeba podłączyć do zasilania bo beton zastygnie.
W końcu po słownych przepychankach i telefonicznej konsultacji ochrona znalazła rozwiązanie, jak podłączyć "gruszkę" do zasilania. Mogę się rozładować, jadę na miejsce...

Niedziela 4:40
Rozłączam naczepę z betonem i koniec trasy...
Image

P.S. Cała trasa została przejechana "grzecznie", czyli z ogranicznikiem prędkości oraz przestrzeganiem ograniczeń prędkości.
Co Mi szkodzi - zgłoszę relację z MP pomyślałam,i tak też czynię Wink

Cytat:Miejsce załadunku : Budapeszt
Miejsce rozładunku : Kalmar - Ania / Gotebrog - Thor
Ładunek : użyte plastiki , Scania
Przejechany dystans : 7 000 km. - z racji przejazdu i zwiedzania po trasie
Zużyte paliwo 2 180 l.


Z racji że eTrucksowy konwój nie wypalił,postanowiliśmy z Thorem wybrać się na podbój Skandynawii.To Nasza pierwsza wyprawa w tamte rejony,więc nie wiedzieliśmy czego się spodziewać...
A zaczęło się od gonitwy za niedźwiedziem Big Grin ale dzięki temu jest fajna fota Tongue

Image

Jak Thor zobaczył to ujęcie,stwierdził że zdecydowanie nadaję się na nadwornego fotografa i od tamtego czasu w MP Mnie zabiera - nie dla towarzystwa Tongue tylko właśnie dla tej fuchy fotografa Big Grin

W pierwszej wyprawie multiplayerowej pokonaliśmy 7 tysięcy kilometrów,które zajęło Nam 9 realnych godzin gry - i tak właśnie się zarywa nocki Tongue
Dalej postanowiliśmy odwiedzić obowiązkowy punkt sweet foci - mianowicie ...

Image

... oczywiście że chodziło o Liege i lotnisko Wink
Europejskie drogi i autostrady jakoś tak szybko Nas nudzą,więc czas wracać do Szwecji,a nuż coś się znów odkryje Smile

Image

Jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie kolejną kartę pamięci zakupić,bo raptem to Nasza druga wyprawa w te rejony,a zdjęć od groma Big Grin
Gadanie,gadaniem a kilometry same się nie nakręcą ...

Image

.. a podczas pauzy , popijania kawki i smakowania ciastka tym bardziej 2smiech

Po tych wyprawach z Boskim na Skandynawię,i po Europie również Wink , po tych tysiącach kilometrów które przebyliśmy wspólnie - a było ich ok 27 tysięcy. ... po tych wszystkich pauzingach na kawie, jachtach,jedzeniu kapuchy,gruszek etc Big Grin mogę śmiało stwierdzić że MP jest bardzo,bardzo fajną formą ets2 - tylko jest jedno ale ... do tego potrzebne jest doborowe towarzystwo Wink

THE END !

Image
Piszę tylko dla przypomnienia, dziś i jutro to są dwa ostatnie dni na wstawianie zgłoszeń do konkursu.
Przekierowanie