Mietka wspominam bardzo dobrze i włożyłem w niego trochę serca i $$, ale nie mówiłem wam czegoś.
Mianowicie actros miał problemy ze skrzynią biegów cały czas wyskakiwały jakieś błędy sterownika, nawet serwisy nie dały rady tego ogarnąć. Wczoraj na dziesiątce za Piłą ściągnęło mnie ADAC do bazy, skrzynia się rozsypała w drobny mak pod górę przy redukcji coś chrupło i actros stanął w miejscu z 22t na pace.
Szef już przeczuwał, że i tak ten actros skończy swój żywot (w sumie było to 5 letnie auto) a w Niemczech już takie dawno idą na wymiane
Wczoraj po tej całej podróży o godzinie 20 byłem we Wrocławiu w domu i dostałem telefon od szefa, że dziś o 15 mam być na bazie w Berlinie i ma dla mnie prezencik.
Jest to Scania R nowej generacji prosto z salonu + 3-miesięczna krone megaliner. 500 koni (już nie v8) euro 6.
Wprowadzam się i o 20 zapinkalam do Frankfurtu nad Menem