Dokładnie tak! Powracamy z relacjami, dla przypomnienia, nic się nie zmieniło dalej bujam się poczciwą premiumką z kurami, a teraz kilka fotek tej laleczki

Przy niedzieli się dowiedziałem że jadę o 20 do Kowala obok Włocławka, więc cała noc jazdy przede mną. W niedzielę musiałem jeszcze ogarnąć działkę a na dodatek jadę CF-em bo premiumką pojechał znajomy na Białystok. Przygotowałem się w trasę dosłownie 30min przed wyjazdem, praktycznie nic nie spałem, więc trzeba uważać żeby gdzieś nie wlecieć. Wyjechałem pare minut przed 20 z zakładu w Karczewie, potem wskoczyłem na 50tkę do Wiskitek A2 i wiadomo A1, cała trasa no cóż ciemno było to nie ma co pokazywać. Do Kowala doleciałem o jakiejś 24 w nocy i o 00.30 zacząłem ładować tam oczywiście bez problemu sie nie obyło bo wrzucili za dużo kuraków i auto przeładowane, bo zabierałem wózek na dodatek, wracałem również nocą co było trochę nudne i monotnne ciągle ten sam widok przez okno, ale leciał set Ekwadoru i jakoś zleciało. Na rozładunek do Karczewa przyjechałem o 4 a planowo był o 5, udało mi się wjechać wcześniej aż cud, że nie było żadnego auta przede mną.