Sprzęt do zadań specjalnych. Tym razem wrzucam coś w klimatach typowo Rosyjskich, krótka trasa na Murmańsk. Rozpisywał się nie będę, lepiej od razu pokazać fotki, bo w końcu po nie tu przychodzimy.

No to startujemy.

20t. na grzbiecie, no musi trochę powalczyć z tymi górkami.

Okoliczne wioski.

Tablice i "nalypki" na drzwiach zoobowiązują.

Tutaj chyba nie trzeba nic pisać.

...

To jest to co ja lubię.

No i do Murmańska naokoło... objazdy...

Daje po oczach.

Gajowe nigdy nie śpią.

Przyjemna okolica.

No i jak tu się rozpędzić

No i na miejscu, parkujemy i gasimy klamota bo z rana trzeba rozgruzić.

No to do spania.