Dzięki chłopaki za tyle komentarzy i sorry za taki przestój ale pracy mamy co nie miara. Do tego wprowadzane są poprawki w zestawach i moja naczepa poszła na oklejenie może zdąża na dziś ją ogarnąć i wieczorem wyjadę.

Cytat:20.01.2019 - 23.01.2019

Cytat:Dane zlecenia:
Miejsce załadunku: Rolmlecz Toruńska 12, 26-600 Radom
Ilość palet: 29 epal - LTL
Masa butto: 21300 Kg
Uwagi: Brak
Miejsce rozładunku: Spółdzielnia Mleczarska "MLEKPOL" GRAJEWO Elewatorska 13, 19-203 Grajewo

Cytat:Dane zlecenia:
Miejsce załadunku: Spółdzielnia Mleczarska „MLEKPOL" Niklowa 4, 85-453 Bydgoszcz
Ilość palet: 20 epal - LTL
Masa butto: 17200 Kg
Uwagi: +2°C
Miejsce rozładunku: Centrum Dystrybucyjne Biedronka Innowacyjna 6, 41-200 Sosnowiec

Cytat:Dane zlecenia:
Miejsce załadunku: Otmuchów S.A. Zakłady Przemysłu Cukierniczego Nowowiejska 20, 48-303 Nysa
Ilość palet: 31 epal - LTL
Masa butto: 23000Kg
Uwagi: Temperatura transportu: +0°C
Miejsce rozładunku: Raben Logistics Polska Smolice 89, 95-010 Stryków

Jak sami widzicie pracy co nie miara. Oczywiście praktycznie żaden ten strzał nie był legalny no ale co zrobić. Pieniądze są potrzebne chcemy się rozwijać z Mateuszem a nie stać w miejscu. Od czego by tu zacząć? Auto miałem przygotowane już do wyjazdu niedziela szesnasta z Grójca wyjechałem uwaga wcześniej załadowany na Grajewo! Dogadałem się z chłopakami z dziennej zmiany w niedzielę rano podleciałem do Rolmleczu i pyk pyk szybki załadunek i powrót do domu jeszcze na parę godzin. Z Grójca wyruszyłem za pięć osiemnasta żeby na spokojnie dojechać do Grajewa. Wiedziałem już o następnej robocie więc miałem trochę zapasu czasu. W Grajewie wszystko się zmieniło jak zobaczyłem tą kolejkę pod rozładunek. Wtedy już nie było mi tak do śmiechu a jeszcze się strasznie opierdalali na magazynie jak nigdy. Dali mnie pod inną rampę a tam całkiem nowa ekipa. Nie spotkałem dawno już takich obijaków. Zdążyłem dolecieć do Bydgoszczy godzinę po czasie to i tak całkiem okej. Wpuścili mnie na Mlekpol i otworzyłem tylko naczepę żeby się wywietrzyła i spać. Wstałem wypoczęty przed siedemnastą, łapię za telefon dostaję wiadomość z numerem rampy na załadunek na Sosnowiec. Odpalam Scanie i podjeżdżam. Tutaj bez zbędnego opóźniania szybki załadunek serków i dzida na Sosnowiec. Po drodze auto zatankowałem do pełna trochę przeszkadza mi ten mały bak w Scanii, ale pod innymi względami jest świetna. Doleciałem przed czasem na Biedronkę. Stanąłem przed nią na małym parkingu. Zaniosłem papiery i zamieniłem parę słów i wróciłem auta. Po godzinie odezwali się przez radio. Zapraszają mnie pod bramę. No to wjeżdżamy. Tutaj zdjęcia już z pod rampy nie zrobiłem bo nie było na to miejsca sporo zestawów kręciło się po biedronce. Jedynie potem wam strzeliłem zdjęcie po rozładunku. I co firanki zasunąłem i spać. Musiałem wcześnie wstać i podlecieć do Nysy na załadunek ptasiego mleczka do Strykowa. Miało być podobno FM ale jednak stwierdzili, że tam szybciej potrzebują tego bo ładunek idzie na Makro itd. No dobra streściłem dupę nie oszczędzałem auta. Myślałem, że spotkam jakieś auto od Maćka (Dolara) przejeżdżałem ale nikogo nie zastałem zarabiają chłopaki. Tu prawie auto na full załadowane tych smakołykami i bez zbędnych słów dzida na swoje stare rejony Stryków. Tam podlatuje pierwsze co to BHP. Kamizelka, lepsze buty i alkomat. Oczywiście wykazał 0 alkoholu bo gdy jeżdżę to nie pije. Rozładunek był na nowym magazynie także nie wjeżdżałem główna bramą tylko boczną od lisiej hodowli. Zawsze śmierdzi na tym Strykowie zwłaszcza wieczorami. Tyle mam wam do przekazania bo potem to już tylko trasa powrotna do domu nad ranem doleciałem była która czwarta może piąta i teraz z godzinę temu wstałem naczepy mojej już od rana nie było ojciec przepiał swój ciągnik i poleciał na oklejanie mojej naczepy. To tyle chłopaki od Mateusza za pewne niedługo coś wpadnie. Zdjęć macie sporo także miłego oglądania. Trzymajcie się.