Zaloguj się

**Paweł** · 25/01/2016 04:43 PM

Przepraszam jeszcze raz za te zdjęcia, ale jest to wina zmienienia z PNG, na JPG. będę próbował to naprawić, jeśli się to nie zmieni to niestety przez jakiś czas zdjęcia będą w PNG!! Nie chce ale muszę :/

25/01/2016 04:44 PM

16? A o której to sie wstaje?

No Paweł nie ładnie powiem Maćkowi.

Z jakością nie ma tragedii, na temat fot moje zdanie znasz. Tongue

**Paweł** · 27/01/2016 07:38 PM

W piękny dzień ja oczywiście muszę dostać trase. Dostałem polecenie załadowania się w Szczecinie w firmie "Piotr i Paweł" i zawieść towar do marketu w Pile. No więc, rankiem pojechałem na załadunek. Szybko nawet tam dotarłem, a to wszystko dzięki nawigacji Tongue

Gadka szmatka na bramie z portierem i ustawiłem się po rampą 21. Poszedłem do biura, a następnie wziąłem szklankę i odwiedziłem portiera. Miałem czekać ponad 3 godziny więc razem z cieciem wypiliśmy kawę, pogadaliśmy i tak zleciały 2 godziny. Umyłem jeszcze w budce swoją szklankę i poszedłem do kabiny. Posiedziałem chwilę na laptopie i udałem się odebrać papiery, bo zauważyłem, że już koniec załadunku Tongue

Dostałem kilka ton papierów i wyruszyłem do Piły. Wylot z Szczecina czyściutki, bez korków.. to lubię. W pile znalazłem się w mgnieniu oka. Zatrzymałem się z boku marketu i poszedłem po magazyniera

Pan Tobiasz wrzucił mi paleciaka na pakę i przez godzinę męczyłem się z 29 paletami po 400 kg. Po rozładunku zadzwoniłem do Spedytora z zapytaniem co dalej. Marek kazał mi kręcić pauzę, tak więc to zrobiłem. Wypiłem Piwko i w kime. Gdy się obudziłem czekał już na mnie SMS z informacją o załadunku. Miałem ładować się 50 km od Piły w jakiejś miejscowości, której nazwy nie pamiętam i pojechać z towarem do Wrocławia na bazę DHL. Odsłoniłem firanki, odpaliłem grata i posprawdzałem czy wszystko w zestawie OK. Gdy wypiło 9 godz 1 min pauzy ruszyłem pełną ..... na załadunek. Po godzinie jazdy byłem już na załadunku. Szybko załadowali więc nawet wcześnie wyjechałem. Po drodze pięknie czysto Tongue

Znaczy do czasu... przed Wrocławiem zatrzymała mnie Policja ponieważ przekroczyłem prędkość o ponad 10 km/h Muszę przyznać, że takich policjantów jak ja spotkałem w Polsce jest bardzo mało. Przez chyba 15 minut rozmawialiśmy o pracy, a pod koniec chcieli zobaczyć jak wygląda wnętrze Manika Smile

27/01/2016 08:00 PM

Panie, ta policja to sie nazywa "Komitet powitalny Wrocławia"

Fotencje to wiesz, zawsze spoko.

**Paweł** · 27/01/2016 08:06 PM

Tylko szkoda, że nie witają chlebem i solą tylko punktami i długami

**Rodzyn** · 27/01/2016 08:10 PM

Elegancko! Tylko troche za dużo fotek ze środka Wink

**SzymiPL** · 30/01/2016 05:34 PM

Piknie

**Paweł** · 06/02/2016 04:51 PM

Po urlopie czas brać się do roboty...

No i w końcu trafił się łatwy kursik, tak myślałem na początku... Tuż przed godziną 16 wrzuciłem torby do Mana i pojechałem na załadunek mebli. Na firmie załadunkowej, rozpakowałem wszystkie torby, porobiłem porządki w Manie i czekałem za informacją o końcu załadunku. Po jakiś 2 godzinach od przyjazdu na firmę, mogłem już odjeżdżać od rampy z papierami w kabinie. Zaraz za firmą trzeba było zwolnić, bo coś się na prawym pasie stało. Co? Sam nie wiem. Potem szło pięknie, szybko pojawiłem się w OBI, zrzuciłem połowę towaru i pognałem dalej. Po północy byłem już bardzo zmęczony, ale zostały mi niecałe 3 godziny jazdy do ostatniego miejsca, akurat na styk z czasem jazdy. Otworzyłem energetyka, bo kawa się skończyła i tak sobie leciałem. Do celu dojechałem o wpół do trzeciej. Szybki rozładunek i jeszcze trochę ujechałem... no właśnie. Leciałem sobie z Gdańska w stronę Warszawy jakąś gównianą drogą. Miałem zamiar dolecieć do autostrady i pauzować na jakiejś stacji. Stres był by zdążyć w 15 minut, bo kara była by ładna za przekroczenie czasu jazdy. W sumie mógłbym opisać wydruk... Miałem jeszcze niecałe 4 km do wjazdu na autostradkę, ale usnęło mi się... obudziłem się, gdy pogotowie wyciągało mnie z Mana... Zatrzymałem się na drzewie, na szczęście uderzyłem w drzewo prawą stroną. Mi nie stało się nic, oprócz jakiś siniaków i lekkiego przecięcia na czole od szkła. W Sobotę jedziemy poszukać mi nowego Konika. Następnym razem będę wiedział... jeśli chce mi się spać, staję na pierwszym lepszym parkingu i idę spać..

**Rosok** · 06/02/2016 05:16 PM

super foty jak i opis Smile

**.:Seba11:.** · 06/02/2016 05:38 PM

Jak zwykle wyśmienite fotki.

Zaloguj się
Login/Adres e-mail
Hasło:	Nie pamiętam hasła
	Zapamiętaj mnie

Tryb drzewa \| Tryb normalny Madexowym szlakiem
Autor	Wiadomość