Moje eskapady po Europie

[Trucker16]

Wróciłem do domu,chwila odpoczynku i dostałem wiadomość od spedytorki,że jest ładunek w Poznaniu.Odpaliłem Dafa,podpiąłem naczepę i ogień na tłoki.Gdy dojechałem na miejsce załadowali mnie plastikowymi opakowaniami ,dali dokumenty i w drogę.Cel to Genewa.Kierowałem się na Niemcy,Włochy.Pauzę wykręciłem u Niemca.Widoki były niezapomniane.
Dotarłem do celu w nocy,więc pauza,firanki zasłaniamy i spanie.Rano podjechałem i rozładowali mnie.
Łapcie fotki:

[Trucker16]

Korzystając z chwili odpoczynku upiększyłem swojego dafa,zmieniając mu reflektory na górze,bo tamte jak jeden mąż spaliły się w jednym momencie i dodając mu osłony boczne .Gdy to zrobiłem,dostałem telefon od spedytora,że czeka na mnie 20 ton świątecznych dekoracji.Podjechałem pod rampę,podpisałem dokumenty i ogień na tłoki do Linzu.Trasa wiodła samymi autostradami,9-tkę wykręciłem na pompie na terenie Austrii,przy okazji robiąc zakupy na trasę.Akurat dojechałem ,gdy otwierali bramę i mogłem się rozładować jako pierwszy.
Łapcie fotki:

[Trucker16]

Po ostatnim wydarzeniu w Berlinie zastosowałem lepsze zamki w Dafie i dodatkowo zaopatrzyłem się w pistolet gazowy.
Wróciłem do domu na pusto,odpocząłem trochę i znowu trasa.Dostałem telefon od spedytora ,że mam dostarczyć drewniane elementy na budowę do Rotterdamu.
Podjechałem pod firmę i w drogę.Jechałem samymi autostradami,co znamionowało komfort,pauzę wykręciłem na monitorowanej stacji .Kilometry mijały.Gdy dojechałem na miejsce,akurat otwierali firmę ,więc mogłem się w spokoju rozładować.
Łapcie fotki:

[Trucker16]

Miałem te ostatnie 4 dni spędzić w domu z rodziną,ale życie pisze inne scenariusze.Gdy wygodnie usiadłem przed telewizorem,zadzwonił kumpel.Chciał,abym przewiózł domki(baraki) dla bezdomnych w Leipzig. Trochę się wahałem,ale świąteczny czas zmienia ludzi,a każdy chce mieć ,,jako takie''święta,więc odpaliłem dafa i w drogę. Kumpel na mnie już czekał z ładunkiem,dokumenty podpisane i ogień na tłoki.Modliłem się ,aby nie było kolejek na granicy,i Bóg mnie wysłuchał .Pauzę wykręciłem u Niemca,z dafem jechałem praktycznie do odcinki,zatankowałem go pod sam bak,martwiłem się,abym zdążył na rozładunek,gdyż każdy chce skończyć pracę i świętować,ale na szczęście zdążyłem.Efektownie wjechałem na łapie na plac rozładunkowy,szybciutko panowie podjechali i mnie rozładowali.
Łapcie fotki:

[Trucker16]

Z tego miejsca chciałbym wszystkim moim widzom życzyć szczęścia,ciepła rodzinnego ,dużo przejechanych kilometrów w jednym kawałku,spełnienia marzeń ,dobrego sylwka i ogólnie wszystkiego dobrego w te święta i w nadchodzącym roku

[Trucker16]

Święta,święta i po świętach Dostałem informacje od spedytora,że mam rozpiskę na Pragę,więc lecim na Szczecin .Załadowali mnie elementami stalowymi z pobliskiej odlewni .Podjechałem,akurat nie mieli nikogo przy rampie,więc byłem pierwszy.Do Pragi niedaleko,nie musiałem robić pauzy.Trasa wiodła samymi autostradami.Przyjechałem wcześniej z lekkim zapasem czasowym,więc mnie rozładowali pierwszego.
Łapcie fotki:

[Łukasz23]

Nice !

[Trucker16]

Wróciłem na pusto do domu,napiłem się herbaty,przespałem się i znowu trasa.Tym razem zostawiłem naczepę pod domem,kolega zadzwonił,że jego ciężarówka odmówiła posłuszeństwa,a ma pilny ładunek mrożonej żywności do potrzebujących .Oczywiście się zgodziłem.Załadowali mnie pod hurtownią ,bez czekania,potem kierowałem się na autostrady i do Hamburga.Drogi były znakomicie przygotowane do zimy,więc jechało się bez spiny.
Trasa szybko minęła.Jednakże na rozładunek musiałem czekać godzinę.
Łapcie fotki:

[Wawrzyn5252]

Szkoda, że nie obrabiasz fotek. Troche slabo to wyglada jesli chodzi o estetyke

[Trucker16]

Obróbka w Paincie? O to chodzi?