RE: VW PASSAT B5FL 1.9 TDI
Ten passat nie wygląda tak źle jak co poniektórzy go oceniają. Używany zderzak to grosze, błotniki niby też, jednak one rdzewieją, bo w środku są wygłuszenia, które trzymają wilgoć. Może być ciężko dorwać dobre błotniki, chociaż kolor pospolity to nie będzie może tragedii. Jak nie to pozostają zamienniki. Lampy obowiązkowo do polerki, o ile nie do regeneracji. Jak zrobisz te pierdoły kosmetyczne to samochód wizualnie mocno odżyje. Jak jest w dobrym stanie technicznym, to zrób te pierdoły i jeździj. Ewentualnie kup jakieś przyziemne, nawet oryginalne aluski 16" road america czy phoenix'y 17". Zderzaków pod usa nie musisz wymieniać tylko same listwy, które są drogie i ciężko dostępne. No chyba, że zależy Ci na przednim zderzaku bez miejsca na rejestracje, to wtedy inna bajka. Może i bieda, bo nawet halogenów w zderzaku nie ma, ale jeśli przebieg jest prawdziwy (mały jak na te lata i te auto i co z tym idzie spokojnie drugie tyle przed nim przy dobrym eksploatowaniu), to przy tym nalocie możesz w nim mieć sporo części eksploatacyjnych oryginalnych (zawieszenie, sprzęgło, turbo). Niby dobrze, bo "naszych" tam nie było, a z drugiej strony źle, bo mogą czekać Cię spore koszta jeśli chcesz tym trochę pojeździć. Więc jeśli jest to Twoje pierwsze auto, to nie pchaj się w te pseudo tuningi, tylko trzymaj pieniądze w skarpecie, bo jak passat się zepsuje to czuć to po kieszeni. Zainteresuj się stanem pompy vacuum (wyrabiający się króciec), odmy czy nie puszcza oleju do ic (będzie się pocić przy łączeniu ic, ewentualnie turbina też może puszczać tam olej), odpływami pod aku i serwem - lubią być zapchane, jeśli są tam jeszcze gumy przy odpływach to je wywal. Głównie puszczają uszczelki na blachach drzwi (ta cała blacha z mechanizmem szyby), uszczelka na plastiku od filtra kabinowego, coś tam puszcza przy lince od otwierania maski i wtedy z tych wszystkich miejsc może lać się woda do środka.
|