Zatrudniam osiemnastu kierowców. Prawdę mówiąc, zastanawiałem się, czy czasami części z nich nie zwolnić. Z tych wszystkich moich szoferów, jest może pięciu którzy przynoszą w miarę przyzwoity zysk. Pozostali, nie powiem, również są zyskowni,ale o wiele mniej od wymienionej grupy.
Wszyscy mają nowe bezawaryjne auta. Zdecydowana większość kierowców ma ciężarówki o największej mocy.
Wszyscy są już perfekcyjnie wyszkoleni, więc gdzie leży powód mniejszych zysków tej grupy kierowców?
Uważam że firma która wykonuje usługi transportowe, powinna dysponować najlepszym i najmocniejszym sprzętem. Każde zlecenie jest inne, dlatego nie można pozwolić sobie na stratę klienta z powodu zbyt słabej ciężarówki.
Wydawałoby się, że nic tylko pracować i przynosić zyski. Wymiana części z nich raczej nie wchodzi w grę, ponieważ za nim nowi się wyszkolą, firma będzie miała duże straty każdego dnia. Tak źle i tak nie dobrze. Zatrudnić kolejnych i dokupić ciężarówek ? Może tak, ale czy to przyniesie odpowiednie zyski, a może kupić im rowery i zatrudnić jako kurierów.