Pierwszy rajd w nowych barwach czyli X International Janusz Kulig and Marian Bublewicz Memorial Rally. Początek nie był zły, pierwszy odcinek przejechałem bardzo zachowawczo, drugi był już troche szybszy i poprawiłem czas o prawie 4 sekundy. Zapowiadała się fajna walka, do zawodnika który był oczko wyżej traciłem 6 sekund, wiedziałem że są jeszcze miejsca w których mogę troche przycisnąć i odrobić kilka sekund. Tak oto wystartowałem do ostatniego przejazdu odcinka Brzegi, pech chciał, że na podbijającej partii samochód nie pojechał jak chciałem i przy praktycznie zerowej prędkości wydzwoniłem w krzaki. Tym oto sposobem zakończyłem swoją rywalizacje i musiałem skorzystać z SuperRally. Na dzień dzisiejszy - Generalka 8/25 ; Klasa RC4 2/7. Jestem strasznie załamany i zdemotywowany, ale trzeba wyciągnąć wnioski i na następnych rajdach pojechać lepiej. Dobra, koniec mojego biadolenia, czas na jakieś zdjęcia.