(19/10/2016 08:31 PM)limfaon napisał(a): (19/10/2016 07:10 PM)xUserN napisał(a): 355 tyś km? Pewnie cofany z 5 razy. Nasza Skoda ma 2 lata i ma już 997 tyś. Wałek jakiś :/
Pozdrawiam.
Ja również uważam, że en przebieg jest wiarygodny. Dla porównania podam stan liczników z czterech samochodów stojących pod domem:
Volkswagen Transporter T3, 1987 r. - 240 tys. km
Volkswagen Polo, 1996 r. - 260 tys. km
Iveco EuroCargo, 1994 r. - 300 tys. km
Renault Clio, 1998 r. - 180 tys. km
Wszystkie miały kręcone liczniki? Nie każdy samochodem codziennie pokonuje setki kilometrów. Licząc chociażby 80 km dziennie (co i tak jest przesadzone), jeżdżąc 365 dni w roku, przez 12 lat daje nam 350 tys. km. Czyli ogólnie mówiąc kupiliście zakatowane auto
Na jakiej podstawie twierdzisz, że był katowany ?
Jeździłeś nim/był twój zanim sprzedałeś czy tylko tak wróżysz z cyferek ?
Super
Głupi jakoś nie jestem, żebym kupował auta, który ma np 150 tyś km a już ma spalanie jak w czołgu ? Przebieg nie mówi o tym jaki jest stan silnika a technika jazdy poprzedniego właściciela
I dobrze widać było w jakim stanie jest silnik bo nic w nim nie robił tylko wymiany oleju i innych płynów
Pozdrawiam ludzi, którzy z cyferek i z stereotypów żyją