SCS co z Tobą jest?

[mrzumi]

(29/08/2016 02:46 PM)Borsuk napisał(a):  Mrzumi, jako Marketing Projects Specialist scs software powinieneś wiedzieć jak ważna i cenna jest relacja relacja developer-gracze. Od samego początku mieliście uprzywilejowaną pozycję, mocne wsparcie społeczności, byliście nastawianie na współpracę która nadmuchiwała ten balon pod tytułem ETS2, współpraca przebiegała w miarę poprawnie, niestety w którymś momencie z balonu zaczęło schodzić powietrze i według scs winę za zaistniały stan rzeczy ponoszą wyłącznie gracze którzy nie wiadomo czego od was oczekują. Otóż owi gracze mają konkretne oczekiwania które najwidoczniej rozmijają się w waszą polityką wydawniczą i planami strategicznymi. Przespaliście swoją szansę.
Niniejsza dyskusja miała na celu wypracowanie pewnego konsensu w działaniu oraz myśleniu, w zamian oczekiwaliśmy jakiś deklaracji co planujecie i dokąd zmierzacie. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że oba wasze projekty są na równi pochyłej. Jak na razie nie przedstawiłeś żadnych sensownych argumentów obalających nie tylko moje wątpliwości ale i wątpliwości innych graczy. Niestety ignorancja nie pozwala choćby na wysłuchanie sugestii i opinii jakie mają do przekazania gracze z całego świata, macie swoją wizję i krzywdzicie społeczność traktując ją jak wrogów nie sprzymierzeńców. Traktowanie jak bezmózgie natrętne muchy, od których w ramach chorej lojalności czy przyzwyczajenia można zawsze wyciągnąć parę groszy za kolejny badziewny dodatek i sprawa załatwiona, jest żenujące i moralnie naganne. W jednej kwestii Piotrek muszę przyznać Ci rację, faktycznie nie wychyliłem się o centymetr, stoję dobry metr przed Tobą i przyglądam się jak nie znajdując żadnych sensownych argumentów próbujesz dowieść swoją wyższość nad innymi dezawuując ich zdanie. Żałuję tylko że byłem na tyle głupi iż dałem się na początku nabrać że zaangażowanie poświęcone tej grze ma jakikolwiek sens. Trudno moja strata.
Pewnie znajdzie się tu kilku fanatyków którzy wspaniałomyślnie przyznają Ci rację i będą wchodzić bez mydła piętnując moje naganne zachowanie, za stary jestem na tego typu zagrywki i prawdę powiedziawszy nie bardzo mnie to interesuje, jestem natomiast ciekaw co zrobisz z tysiącami zawiedzionych i wkurzonych graczy z całego świata którzy nie szczędzą wam gorzkich słów. Wmówisz im także że nie wychylili się nawet o centymetr?

Dalej żyjesz w swojej teorii. Świat ma dużo więcej barw niż widzisz.