Szofer Olexon : ETS1 Edition

[Olexon]

8.10.2018(PONIEDZIAŁEK)-POLSKA.LUBLIN.GODZINA 3:45

Niosę dwie ostanie torby do samochodu.Gdy do auta zostały mi jakieś 3 metry dzwoni telefon.Akurat teraz musiał.No trudno...
Dzwoniło biuro.Zmiana planów mam przyjechać na naszą główną bazę w Płocku na 20:00.Rozłączyłem się.Popatrzyłem na samochód potem na torby.Potem chwilę stałem w
bezruchu wpatrując się w niebo.Wróciłem do domu.Iść spać czy nie?Siadłem na krześle w kuchni.Dochodziła 4 rano.Miasto powoli budziło się do życia.Było słychać tylko
dźwięk wskazówek zegara wiszącego w kuchni.Poszedłem sprawdzić na laptopie ile potrzebuję czasu żeby dojechać do Płocka.Aha laptop jest już w samochodzie...Sprawdziłem
na telefonie.Położyłem się spać.

8.10.2018(PONIEDZIAŁEK)-POLSKA.PŁOCK(BAZA).GODZINA 20:00

Idę do biura po kluczę i dokumenty.Ładuje 21 ton mrożonek w Toruniu lecę z tym na Gdańsk.Patrzę na kluczę.Volvo.Mogło być gorzej mogło byc lepiej.Zapytałem się jeszcze gdzie
stoi i podzedłem.Patrzę się malowanie Hollex firma z moich stron.Lubelska tablica.Skąd szef to ma nie wiem.Ładuje się oglądam już sobie auto w środku,dookoła.Było w
dobrym stanie.Rocznik 2009.Nalatane 800 000 tys.Naczepka chłodnia,Kronka agregacik carrier.Będziem buczeć.Wracam do biura po komplet papierów na naczepę.Około godzinki
zajeło mi ogarnięcie nowego wozidła.Przepaliłem go i czas ruszać w trasę.Czas na Manianę!

8.10.2018(PONIEDZIAŁEK)-POLSKA.TORUŃ.GODZINA 23:00

Zajeżdzam na załadunek idę się zorientować co i jak i po co.Mam czekać do rana załadunek na 6:00.Miałem trochę czasu żeby poznać się bliżej ze Szwedem.Chociaż na bazie
powiedzieli mi że nie wiadomo czy to na stałe.Nie będę płakał.Wylazłem z kabiny ogarniać naczepkę na jutro.Umyłem się i do spania.Jutro trzeba wcześniej wstać agregacik
załączyć.

9.10.2018(WTOREK)-POLSKA.GDAŃSK.GODZINA 12:00

Rozładowali mnie elegancko od ręki nic nie przeciągali.Papierki cyk pyk i git majonez.Na takich firmach to mażna się ciąglę ładować.Ameryka,ameryka...
Po rozładunku dzwonię na firmę pytam się co robimy.Przez najbliższy tydzien mam latac po kraju.Mi to pasowało.Njbliższy załadunek dzisiaj o 18:00 w Gdańsku.
Załadunek miał być w porcie więc poszedłem pooglądać sobie morze.Piękny zachód słonća.Jest dobrze.Koła stoją maniana kręci się dalej.Ktoś zaczyna łazić
dookoła Volvo, następny ma jakiś problem...

C.D.N...