Zaloguj się

**grzesiek128** · 07/10/2014 02:54 PM

ma w sobie to coś te ujecie

**Ania** · 09/10/2014 02:32 PM

... i kolejna "magowa" relacja przed Wami ...
Na początek odpalcie muzyczkę,a potem zapraszam na prawy fotel do zwiedzania za Mną kolejnych miejsc podczas rozładunków.

Dopiero początek a Ja się żegnam - nie,nie z Wami a ze stolicą Tongue

a oto i Wasz prawy fotel,żeby nie było porządek jest Tongue

Trzeba wszystko trzymać,albo chować do schowków przejeżdżając przez to torowisko ...

Nie lubię jechać za kimś- szczególnie jak ten ktoś się wlecze jak ślimak. Wyprzedzamy.

W Skovde - miejscu rozładunku przybyłam o czasie.Koparki zostały rozładowane i dnia następnego tj.w piątek wyruszyłam do Jonkoping na pusto,skąd brałam kostkę brukową.

Jedziemy do Luxembourga-do centrum miasta-gdzie z owej kostki zrobią przepiękny chodnik przy jakimś Urzędzie.

Widoki momentami zapierają dech w piersiach.

Jesteśmy "u siebie" Big Grin

Jeszcze kawałeczek i będę w Luxembourgu.Do jutra rana będę czekać na rozładunek,a potem do Danii.

Kostka rozładowana,trwało to niemiłosiernie długo.Wiadomo-zatarasowałam miasto-stworzyły się korki-była nawet policja,ale wyszłam obronną ręką z tego wszystkiego. Punkt 23 wyruszam do Kopenhagi.
Nocna jazda ma to coś w sobie,mimo wszystko...

... mrocznie ...

I czas na pauzę.Wreszcie,bo już zasypiałam prawie ... :-(

Odlotowo ... Wink

uuu nieciekawie...oby Mnie nigdy to nie spotkało ...

Niedziela 19:00 Kopenhaga. Ochrona w biurze poinformowała że mogę spokojnie spać na firmie,ale poczekam do jutra do 7.W sumie nie ma tego złego.Skorzystałam na firmie z łazienki,zaplecza socjalnego,w Manisku się wyspałam Smile

I ostatni,zjazdowy kurs do domu. Pierwszy taki ładunek w mojej karierze kierowcy.Zobaczymy jak to będzie.

Lecim na prom,a z promu "na dom" Big Grin

Pustki na tym promie-aż dziwnie i podejrzanie Tongue

... Lonely ...

Nie zrobiłam temu Panu kolejnego zdjęcia,ale zachował się po chamsku.Wyprzedził i tuż przed nosem zjechał Mi - dobrze że Maniek po gruntownym serwisowaniu,to z tyłka nie zrobiłam mu garażu ... wrrrrrr - skąd się tacy ludzie biorą Pytajnik

Jest i dom- ale tu nie zostajemy...

Jedynie wykręcam pauzę na zaprzyjaźnionym warsztacie u kumpla,a dalej lecę na Gdańsk i dalej do Olsztyna.

Jest i drogowskaz.

Piękny zachód- jeszcze prawie letni ...

... i 45-tka prawie przed samym Olsztynem.Kurzy się aż miło Big Grin

Na horyzoncie mój cel.

Maniek się świeci jak .... gwiazda Big Grin

02:31 Środa- koniec pracy.Zjazd do hotelu i "weekend"

... Mam nadzieję że wszystkim dobrze się podróżowało ...

Lonely Angel

**pitreekk** · 09/10/2014 06:31 PM

Wciąż nie zawodzisz, piękne fotki, extra dobrane ujęcia. No czegóż chcieć więcej. Smile

**Ania** · 09/10/2014 10:07 PM

(09/10/2014 10:04 PM)Łysy napisał(a): Piękne pstryki, aż chyba będę tu zaglądał częściej

Dziękuje i zapraszam serdecznie Wink

**bumbumek** · 10/10/2014 01:03 AM

Ania jak odwali relację, to wszyscy inni głowy w piasek chowają...Tak panowie, uczmy się od Aniołka jak robić doskonałe ujęcia w przeróżnych lokacjach i warunkach pogodowych - w tym Ania nie ma sobie równych!

10/10