Madexowym szlakiem

[Rosok]

Trasa: Berlin - Poznań
Ładunek: Opony 23t
◄ 429
► 696
= 269

Załadowany, lece.



Na Poznań









45 piątka koło bramek.

Zjazd do centrum.

Zapraszam do komentowania i oceniania

[VresT]

No i teraz jest ruch Jak zawsze nie pogadasz

[Paweł]

Chyba najlepsza twoja relacja

[Rabtuś]

No, no piękne foty A ruch to dopiero jest w temacie jak nigdy

[ChudyTruck3r]

Tutaj macie zdjęcie mojego Fafika

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

[Rabtuś]

No ładny ten dafik

[Paweł]

Tabliczki na pauzie wiedzę założyłeś A nadal trzeźwy jestes ?

[ChudyTruck3r]

(21/07/2015 06:53 PM)MłodY Teka napisał(a):  Tabliczki na pauzie wiedzę założyłeś A nadal trzeźwy jestes ?

Jeszcze mnie trochę trzyma Ale spokojna

[Rabtuś]

Wtorek 21.07.2015

Marka: Mercedes / Bodex
Model: Actros MP4 / Kis 3W-a 38m3
Nr. rejestracyjny: ZSW 711DA / CIN 50776
Rok produkcji 2015 / 2011
Silnik: 510 / ---

Gorzów WLKP-Nowogard

Wtorek był dniem pracującym i to bardzo Z samego rana razem z Pawłem pojechaliśmy Mercedesem obejrzeć naczepę, którą dzień wcześniej znalazłem na aukcji internetowej. Po godzinnym szukaniu placu na którym miała się znajdować naczepa, już mieliśmy wracać do domu, myśleliśmy, że ktoś sobie z nas jaja zrobił. Nagle mój sokoli wzrok dostrzegł podobną naczepę. Po zawróceniu w niedozwolonym miejscu udaliśmy się na plac.Razem z Pawłem obejrzeliśmy naczepę, która się nam spodobała i postanowiliśmy ją kupić. Trochę negocjowaliśmy co do ceny, a gość był trochę nierozgarnięty i wskazywaliśmy usterki i cena malała Pieniążki z rączki do rączki wszystkie dokumenty umowa podpisana, więc zaczęliśmy podpinać Bodex'a pod Mesia. Oczywiście Pawełek nie był by sobą jak by nie chciał się przejechać moim Mesiem W drodzę bardzo chwalił Mesia, że bardzo dobrze się go prowadzi i, że mam wygodę i luksusy nie to co jego Premiumka W drodze na bazę zadzwonił cieć z pytaniem gdzie jestem. Powiedział mi, że mam lecieć do Gorzowa WLKP. do tartaku, a następnie jechać do następnego tartaku, który znajduje się przed miejscowością Nowogard na drodze nr 6. Paweł oczywiście pojechał ze mną, gdyż dzisiaj miał wolne. Po dojechaniu do tartaku jeden z pracowników wskazał nam miejsce do zatrzymania oczekiwaliśmy na dalsze instrukcje. Po około 10 minutach przyszedł operator koparki, który załadował nas jakimiś ścinkami deskami. Paweł zaczął rozkładać plandekę, a ja poszedłem do biura. O równej 14 ruszyliśmy w trasę. Droga Minęła nam bardzo szybko jak to w podwójnej obsadzie Paweł trochę syfu mi narobił w kabinie żarł jak świnia Po dojechaniu do tartaku zrzuciliśmy, Paweł ogarnął naczepę, a potem udaliśmy się na parking i Pawełek sprzątał cała kabinę



















Bajo

[ChudyTruck3r]

Piękny mesiek a naczepa też niczego sobie
Bardzo ładne zdjęcia