Madexowym szlakiem

[Rosok]

Trasa: Poznań-Bremen
Ilość kilometrów: 613
Ładunek: Mięso 16t

Witam wszystkich.
Dzisiaj pierwsza relacja z ,,nowym zestawem". Jest to Renault Magnum 480 DXi i Chłodnia Schmitz.

Wyjazd z załadunku, ok. 3 godzina.


No to włączamy się na A2




Granica







45 tka.




Na Bremen.


Rozładunek!

[Lisiarz]

Trasa: Poznań (PL) - Katowice (PL)
Godz. wyjazdu: Wt. 10:45
Godz. przyjazdu: 18:38
Towar: Trociny
Waga: 14t
Ilość KM: 494
Spalone paliwo: 208,3l
Średnie spalanie: 41,65l/100km
Końcowy stan licznika: 494KM

Powrócił MadeX, powróciłem i ja Pierwszy dzień w kolejnej odsłonie MadeXu. Obudziłem się o 7 rano we wtorek. Zjadłem śniadanie, doprowadziłem się do ładu i założyłem soczewki kontaktowe. Telefon zarówno prywatny jak i służbowy wylądowały w kieszeniach. Madex to taka bogata firma, że jako telefon służbowy daje iPhone 6 . Dziwnie się nosi 2 iPhone'y w kieszeniach .O 9.00 wsiadłem w mojego Merca E250 z 1998 i pojechałem na bazę. Wpakowałem się do Premiumki i odpaliłem ją. W międzyczasie przyszedł SMS na telefon służbowy, że mam się załadować w tartaku pod Poznaniem i lecieć z towarem do Katowic. O 10.10 byłem w tartaku załadowali mnie w ponad pół godziny. O 10.45 wyjechałem z tartaku. Włączyłem radio i tak leciała mi droga. Jechałem głównie krajówką, potem wjechałem na S8, potem na DK 1 i tak dojechałem do Katowic. Miło się jechało, premiumka wcale nie jest taka zła. O 18:38 byłem już na miejscu. Wyładowali mnie w godzinę. Była 19:45, więc stwierdziłem, że dalsza jazda nie ma sensu, pojechałem na parking i poszedłem w kimę.











Do następnego razu mobilki!

[Rosok]

No ładne zdjecia , Ale spalanie wysokie

[Saszu]

Cud, miód i orzeszki.

[Paweł]

(24/03/2016 11:37 AM)Rosok napisał(a):  No ładne zdjecia , Ale spalanie wysokie

Stać nas

[Negan44]

Ładne fotki. Powodzenia

[Paweł]

No więc.. pierwsza trasa w firmie, pierwsze kilometry Premiumki. Około południa dostałem telefon o ładunku w Szczecinie. Spakowałem torby i polazłem do Kabiny. Odpaliłem Renówkę i poszedłem zrobić sobie jeszcze kawkę. W Kabinie ciepło, powietrze nabitę no to dzida!





Po ponad trzech godzinach drogi byłem na miejscu, a dokładniej w firmie "Neuca". Podjechałem pod rampę, którą wskazał portier i poszedłem na rampę pomóc w załadunku, ponieważ trochę mi się śpieszyło. Po 30 minutach byłem załadowany, wskoczyłem aby do biura po papiery i w drogę.





Późnym wieczorem byłem już na firmie w Poznaniu. Wjechałem na firmę i poszedłem do biura popytać czy rozładują mnie jeszcze dzisiaj. Wracałem z uśmiechem na twarzy... spotkałem kolegę z gimnazjum i w dodatku dzisiaj będzie już fajrant. Podjechałem pod rampę i poszedłem do Dominika na kawę. Gadaliśmy o starych czasach i tak godzina zleciała jak minuta. Musieliśmy się pożegnać, ja do domu, a on na Anglię.

[Sebol - trucker 1991]

Pięknie to wyglada oby tak dalej

[WiTo]

Pikne fotki jak zawsze do tego fajny opis...

Oby tak dalej

[Batmanek]

No panie super foty