Madexowym szlakiem

[Rabtuś]

(08/10/2023 06:21 PM)Drax. napisał(a):  Przecież już jest całe wypite, nie widzisz? Ni ma zakrętek w żadnej.

Dopiero coś wyjechał z bazy a już wychowałeś cała kratę piwa?

[Ziom]

Świetne fotki , ach ta skrzyneczka

[Tedy]

Bardzo dobre fotki no i browar

[kamiluch1420]

Witam, nazywam się Kamil i jestem nowy w MADEXie. Dzisiaj o 7 rano odebrałem kluczyki od mojego Mietka, spędziłem 2 godzinki w warsztacie by posprawdzać auto czy wszystko jest przygotowane do jazdy. Po spakowaniu najpotrzebniejszych rzeczy, udałem się na załadunek 16-stu ton Dorsza w Poznaniu. Po sprawdzeniu papierów i zabezpieczeniu ładunku udałem się w kierunku rozładunku który był w Berlinie. Do granicy droga przebiegała w miarę spokojnie, jednak na ringu Berlina musiałem skorzystać z objazdu.
Na szczęście objazd zajął mi tylko parę minut dłużej. Po dojechaniu na miejsce rozładunek poszedł sprawnie. Teraz czekam co dalej. Prawdopodobnie będę jechał na Francję.

[Rabtuś]

Witamy i szerokości

[Tedy]

Fajne i ciekawe fotki

[Ziom]

Bardzo dobra i fajna fotorelacja , dobre też urozmaicone ujęcia

[Rabtuś]

Witam
Miał być kursik na Hiszpanie, ale plany pokrzyżował Fabian i jego alkoholizm ale do rzeczy. W niedzielę zadzwonił do mnie spedytor i oznajmił mi, że zmiana planów mam lecieć samym koniem do Magdeburga i zabrać naczepę Fabiana bo, że niby jakiś pilny towar. Ja trochę w szoku pytam o co chodzi, a ten mi oznajmił, że Fabianek stał u Niemca weekend'a popił i, wdał się z kimś w bójkę i policja go aresztowała jak i cały zestaw stoi na parkingu z blokadą na kole. Na szczęście byłem już prawie spakowany gdyż miałem późnym popołudniem wyjeżdźać z domu. Wrzuciłem szybko torby do osobówki, po drodze zadzwoniłem do Pawła i opowiedziałem mu o całej sytuacji. Paweł całe szczęście miał znajomego co mieszka w okolicach Magdeburga i dał mi do niego numer telefonu na wszelki wypadek jak bym potrzebował jakieś pomocy, a że u mnie słabo z niemieckim to od razu do niego zadzwoniłem i poprosiłem o pomoc. Na bazię to byłem dopiero przed 20 z racji tego, że mam 500km z domu. Rzeczy wrzuciłem do kabiny wypiąłem konia tacho zalogowane CB yanosik odpalony i ogień do granicy. Na Kulczykówcę straciłem prawie godzinę przez kontrole na granicy. 45 wykręciłem przed Berlinem, a na miejscu byłem nad ranem. Na szczęście znajomy Pawła poogarniał trochę temat i załatwił, że policja przyjedzie na parking w celu zdjęcia blokady z koła, bym mógł wypiąć chłodnię za co trzeba było oczywiście zapłacić jak i kaucję, żeby Fabiana wypuścili z aresztu. Niestety i tak nie obeszło się bez wizyty na komisariacie papierologi trochę było, ale z pomocą znajomego Pawła udało się w miarę szybko uwinąć z tematem. Zanim pojechaliśmy na komisariat to już spiąłem zestaw i pauza leciała a ja miałem podwózkę polizajów Po powrocie na parking zostało mi jeszcze coś około 3h pauzy ale i tak człowiek nic nie pospał przez ten cholerny agregat. Dobrze, że z biura zabrałem drugi komplet kluczyków do Scanii, bo przez to zamieszanie rano zapomniałem zabrać CMR'a i dokumentów od naczepy. 9:01 wykręcone od razu startujemy w stronę Czech. Przed Pragą zrobiłem krótka pauzę. Po dojechaniu na rozładunek od razu zaczeli zrzucać. Wózkowy to już w bramie na mnie czekał Na szczęście klient nie robił, żadnych problemów, że towar się spóźnił.

[Ziom]

Jak zwykle - bardzo świetne fotki i ładne urozmaicone ujęcia

[TheBart95]

Świetna fotorelacja bardzo ładne zdjęcia zestaw mega mi się podoba