Logowanie Zarejestruj


Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 23 głosów - 4.43 średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Per-Trans
Autor Wiadomość
Redek Offline
Vip
***
ViP

Skąd: Radom
Liczba postów: 513
Dołączył: 04/12/2015
Reputacja: 19
Podziękował: 319
Podziękowano mu 675 raz(y)
Post: #401
RE: Per-Trans
Najlepsze auto w firmie.
22/04/2021 08:08 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: eevinho
mixon Offline
Vip
***
ViP

Skąd: Gniezno
Liczba postów: 105
Dołączył: 25/06/2017
Reputacja: 5
Podziękował: 75
Podziękowano mu 90 raz(y)
Post: #402
RE: Per-Trans
Bardzo ładnie kolego Smile
23/04/2021 08:59 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: eevinho
Lodomirel Offline
:))
***
ViP

Skąd: LBI
Liczba postów: 272
Dołączył: 28/10/2018
Reputacja: 11
Podziękował: 436
Podziękowano mu 288 raz(y)
Post: #403
RE: Per-Trans
Elegancka Scania, foteczki też! 10/10

23/04/2021 09:02 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: eevinho
Johny Trucker Offline
Per - Trans Racing Team
****
Trucker

Skąd: PODHALE/ORAWA
Liczba postów: 734
Dołączył: 23/12/2017
Reputacja: 60
Podziękował: 272
Podziękowano mu 890 raz(y)
Post: #404
RE: Per-Trans
Witam wszystkich i zapraszam do lektury Big Grin



PIŁA [PL] - NIEPRUSZEWO [PL] - VASTERAS [SWE] - MOTALA [SWE] - ALMERE [NL]

PONIEDZIAŁEK

W niedzielę razem z Mateuszem po obejrzeniu Grand Prix Emilia-Romania pojechaliśmy na bazę, aby sprawdzić zestawy i spakować toboły na kolejny tydzień. Mateusz z samego rana miał wyjechać na zachód, ja natomiast po południu miałem zameldować się w firmie Hempel Paints w Niepruszewie gdzie załadować miałem farbę. Następnego dnia wstałem o 8:20 i ogarnąłem poranną toaletę. Chwilę przed 10 wskoczyłem w osobówkę i udałem się na bazę. Po trzydziestominutowej podróży zameldowałem się na miejscu. Tam odpaliłem ciągnik, aby powoli się grzał, a ja rozgościłem się w kabinie i w wolnym czasie posegregowałem dokumenty w teczce. Równo o 10:20 rozpocząłem swój czas pracy i wyruszyłem w drogę. Po wyjechaniu z miasta poleciałem sobie 11ką w stronę Niepruszewa. Na wysokości Obornik wskoczyłem na 11kę i tak bardzo sprawnie aż do Poznania. W mieście spotkały mnie niestety korki i musiałem odbębnić 30 minut. Po opuszczeniu stolicy dojechałem do miejsca w oka mgnieniu. Na miejscu poszedłem do biura, gdzie skierowano mnie pod rampę numer 3. Otworzyłem drzwi i magazynier zaczął mnie ładować od tyłu Szczerbol. Po 30 minutach wózkowy załadował już moje 22 tony farby. Po otrzymaniu dokumentów ustawiłem nawigację na magazyn firmy DB Schenker w szwedzkim mieście Vasteras. Wyjechałem z terenu zakładu i otrzymałem od Adama SMS-a, że zabookował mi miejsce na promie, który wypływa z Świnoujścia o godzinie 21, więc wiedziałem, że mogę spokojnie jechać. W Wilczynie odbiłem na 24tkę i przy klimatycznych dźwiękach jechałem przed siebie. Przed Gorzowem musiałem zjechać na 45' przerwę. Z racji tego, że nie miałem chęci na gotowanie, postanowiłem skoczyć na obiad do Maka. Jednak spożyć posiłek musiałem już w ciężarówce. Rozłożyłem, więc stół i oglądając YT zjadłem burgera. Po posiłku ogarnąłem w kabinie i zabrałem się do jazdy. Po przerwie wskoczyłem na E65, które minęło bardzo sprawnie pomimo dużego ruchu na trasie. Po drodze spotkałem dwóch spotterów, którzy cyknęli mi fotki, więc czekałem tylko na efekty ich pracy Tongue. Przed Szczecinem wskoczyłem na S3kę, która zaprowadziła mnie już do Świnoujścia, gdzie ustawiłem się na parkingu w oczekiwaniu na swoją kolej. Podczas oczekiwania zauważyłem, że wiatr wzbiera na sile, więc już wiedziałem, że dzisiejszy rejs będzie nieprzespany. O godzinie 20:15 pierwsze ciężarówki zaczęły wjeżdżać na prom, ja wjeżdżałem jednak jako ostatni. Zaparkowałem zestaw w wyznaczonym miejscu i zabrałem najpotrzebniejsze rzeczy i poszedłem na pokład. Tam zjadłem świetną rybkę i poszedłem do pokoju.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

WTOREK

Po siedmiogodzinnej przeprawie podczas sztormu pora było zjechać na ląd. Do końca pauzy miałem jeszcze niecałą godzinę, więc zaparkowałem na parkingu znajdującym się na terminalu i poszedłem w krótką kimę. O 6:30 wstałem i przygotowałem się do jazdy, w tym samym czasie gotowała się woda na kawkę. Zalałem termos, odpaliłem Disco Polo i można było startować. Z Trelleborgu wskoczyłem od razu na E6tkę, która bezproblemowo zaprowadziła mnie na obwodnicę Helsingborga, na której obrałem kierunek na E4kę. Tam ruch bardzo znikomy, wrzuciłem tempomat na 87 i przy pięknych widokach mknąłem przed siebie. Na wysokości Ljungby musiałem odczekać 15 minut, ponieważ pomoc drogowa kończyła swoje czynności na miejscu wypadku. Podczas nieoczekiwanej przerwy zrobiłem sobie syte kanapki, którymi zajadałem się po drodze Szczerbol. Później droga biegła przez piękną dziką przyrodę, aż człowiek chciałby zostać tutaj na dłużej, jednak terminy gonią. Przed miastem Jönköping tachograf wspomniał o sobie i zatrzymałem się na parkingu nieopodal miasta. Na pauzie zjadłem resztki z wczorajszego obiadu i rozciągnąłem się delikatnie, bo zaczęły mnie boleć plecy. Podczas przerwy zobaczyłem, że spotterzy znad jeziora Vatterna obstawiają swój odcinek, napisałem czy w przeciągu następnej godziny również będą na łowach - Ci odpowiedzieli, że chętnie poczekają i cykną fotkę. Człowiek pozytywnie nastawiony poszedł w dalszą podróż. Na ich odcinku byłem bardziej czujny, aby nie przelecieć bez reakcji, ale skończyło się oczywiście na full reakcji i pięknej fotce Tongue. Po ujechaniu kilkunastu kilometrów odbiłem na 50tkę, gdzie nic szczególnego się nie działo, wiec wrzuciłem stare klasyki i powoli do celu. Obwodnica Orebro nie zawiodła mnie i jak zwykle musiałem tam swoje kilka minut odbębnić w korku. Po wyjechaniu z korka wskoczyłem na drogę E18, która zaprowadziła mnie pod bramę magazynu firmy kurierskiej DB Schenker. Tam kazano mi znaleźć rampę numer 6 i czekać na magazyniera. Podczas rozładunku napisał do mnie spedytor, że kolejnego dnia mam ładować w miejscowości Motala nieopodal Linkoping. Po zakończonych czynnościach magazynowych zamknąłem drzwi i udałem się na parking, gdzie skorzystałem z prysznica i udałem się do kabiny.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

ŚRODA

Budzik zaczął dzwonić planowo chwilę przed 6. Ogarnąłem się i zrobiłem kawę na pobudzenie. O 6:15 byłem już w drodze na załadunek, który był oddalony ode mnie niecałe 200km. Firma pracowała od 8, więc nie miałem powodu się śpieszyć. Opuszczenie miasta Vasteras bardzo sprawnie mi poszło, później wskoczyłem na E18. Tam odpaliłem sobie Hardstyle, włączyłem tempomat i sukcesywnie w stronę załadunku. Na wysokości Valskog zapalił się duży i służby wytyczyły objazd przez jakieś krzaczory, co było trochę bolesne dla lakieru - na bazie będę musiał zrobić jakąś polerkę Tongue. Na obwodnicę Orebro wjechałem w normalnej godzinie, więc minęła bez przeszkód. Później trasa nad zbiornikiem Vattern, który zawsze zapiera dech w piersiach. Droga pusta, więc można było podziwiać widoki Big Grin. Na plac firmy Broddson AB w Motali zameldowałem się chwilę przed 9. Poszedłem do biura i kazano mi podstawić się pod prowizoryczną rampę. Rozłożyli najazdy i z drobnymi utrudnieniami załadowaliśmy zamiatarkę do ulic, która jak na swoje gabarety ważyła niespełna 6 ton. Po zabezpieczeniu towaru zamknąłem naczepę i poszedłem pod prysznic, aby się ogarnąć. Po toalecie poszedłem do biura, gdzie czekały na mnie już dokumenty. Do nawigacji wklepałem miasteczko Almere, które znajduje się nieopodal Amsterdamu w Niderlandach. Z dokumentów wyczytałem, że ładunek ma dotrzeć do celu maksymalnie do piątku, więc rozłożyłem sobie wizualnie miejsca postoju itp. Z Motali wskoczyłem na landówkę, która doprowadziła mnie do trasy E4, tam ruch znikomy, a jak coś napatoczyło się to atak lewym pasem i znowu czerwony bolid był na czele. Ujechałem 30 km za Jonkoping i tam zatrzymałem się na regulaminową przerwę, gdzie posiliłem się wyborną rybą z frytkami. Po przerwie spuściłem ręczny i rura dalej w kierunku Dani. Grające w tle szanty nadały fajnego klimatu do jazdy. Wrzuciłem tempomat i tak powoli mknąłem przed siebie. Na wysokości Vittaryd drogowcy ogarniali coś z drogą, więc zrobił się delikatny zator, który jednak szybko minął. Do końca E4ki nic specjalnego się nie działo, więc nie będę was nudził. Po minięciu Helsingborgu wskoczyłem na E6 z którego uciekłem na most łączący Szwecję z Danią. Na duńskiej ziemi wskoczyłem na E20, która mijała bardzo przyjemnie. Ruch bardzo mały, więc można było pracować. W okolicach Koge wskoczyłem na E47 i tam ujechałem jak najbliżej portu. Zatrzymałem się na parkingu w Stensved, gdzie umyłem się i zająłem się swoimi sprawami.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

CZWARTEK

Alarm obudził mnie o 5:30, po szybkim ogarnięciu się ruszyłem w kierunku promu, który wypływał z portu w Rodby o godzinie 7:05. Godziny ranne, więc w 30 minut udało mi się dotrzeć do portu. Na okręt wjechałem jako jeden z ostatnich. Zabrałem potrzebne rzeczy i poszedłem na pokład. Tam podczas godzinnego rejsu zjadłem posiłek i skorzystałem z prysznica. Po niemieckiej stronie wskoczyłem na 1kę, tam wrzuciłem tempomat i jakoś to leciało do przodu. Za Lubeką na wysokości Reinfeld w przeciwnym kierunku zapaliła się naczepa, jednak dziwnym trafem korek robił się również w drugą stronę... Po minięciu zakorkowanego odcinka poczułem w sobie ducha rajdowca i nie mogłem zejść z lewego pasa Szczerbol. Obwodnica Hamburga bardzo sprawnie poszła, więc człowiek zadowolony. Koło Seevetal zadzwonił do mnie Mateusz, aby pogadać - na rozmowie minęło nam trochę. W okolicach Bremy zatrzymałem się na przerwę. Tam skorzystałem z toalety i resztę czasu poświęciłem na social media. Z 1ki wskoczyłem na 213kę, która bardzo mi się ciągła. Po tej 45' przerwie czas dziwnie zwolnił. Po przekroczeniu granicy z Holandią chęć do pracy wróciła. Co rusz mijałem jakiś ciekawie zrobiony zestaw, muszę przyznać dawna nie obecność w tym kraju dała swe znaki. Droga spoko szła, aż do Zwolle, gdzie przetrzymały mnie trochę korki. Do Almere miałem niespełna godzinę, więc zadzwoniłem do firmy, aby zgłosić swoje przybycie. Okazało się jednak, że osoba nie umiała dobrze mówić po angielsku i musiałem się posłużyć tłumaczem. Łamanym holenderskim dogadałem się i przy okazji zameldowałem. W Almere pomyliłem ulice i musiałem się nagimnastykować, aby trafić w odpowiednią. Na miejscu udało się załatwić odpowiedni sprzęt i zrzucić w miarę szybko. Ładować do domu miałem dopiero następnego dnia z rana, więc zagadałem do kompetentnej osoby, czy mogę się zatrzymać na boku - ta się zgodziła. Zabrałem swoje toboły i wskoczyłem w autobus i poszedłem odwiedzić Gertrudę (znajomą EEV) na pewnej ulicy w Amsterdamie Tongue.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

To byłoby na tyle z mojej strony! Zapraszam do zostawienia po sobie śladu i co do zobaczenia za jakiś czas Cool

"Success never sleeps, work hard in silence and that your success be the noise"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25/04/2021 06:25 PM przez Johny Trucker.)
25/04/2021 05:53 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: konradeev , dominikborko3
Maciek11 Offline
_Berson :E
***
ViP

Skąd: Brodnica [CBR]
Liczba postów: 232
Dołączył: 11/01/2019
Reputacja: 10
Podziękował: 302
Podziękowano mu 329 raz(y)
Post: #405
RE: Per-Trans
Jak zawsze dowalona relacja! Zdjęcia - rewelacja, opis tak samo Big Grin


25/04/2021 06:09 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Johny Trucker
Dolar Offline
BETONOWY KRÓL
****
Trucker

Skąd: NYSA
Liczba postów: 1,154
Dołączył: 19/09/2018
Reputacja: 25
Podziękował: 1300
Podziękowano mu 1277 raz(y)
Post: #406
RE: Per-Trans
Nie no Jasiu, taki profesjonalizm, a farba bez adru..... Świetnie się czytało, czy uda Ci się zjechać na weekend? Przecie to 105tka, nią zawsze można wrócić :E

25/04/2021 06:24 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Johny Trucker
Redek Offline
Vip
***
ViP

Skąd: Radom
Liczba postów: 513
Dołączył: 04/12/2015
Reputacja: 19
Podziękował: 319
Podziękowano mu 675 raz(y)
Post: #407
RE: Per-Trans
Jak mój przedmówca pełen szacunek za ten profesjonalizm. Najlepsze relacje z całego tygodnia na tym forum. Smile
25/04/2021 06:51 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Johny Trucker
Ziom Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd:
Liczba postów: 6,300
Dołączył: 17/09/2017
Reputacja: 86
Podziękował: 6583
Podziękowano mu 6648 raz(y)
Post: #408
RE: Per-Trans
Baaardzo duża i kapitalna fotorelacja , a różnorodne ujęcia totalna bomba 10/10 10/10 Brawa
25/04/2021 07:01 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Johny Trucker
Tedy Offline
Trucker
****
Trucker

Skąd:
Liczba postów: 4,456
Dołączył: 09/05/2012
Reputacja: 88
Podziękował: 5302
Podziękowano mu 5334 raz(y)
Post: #409
RE: Per-Trans
Bardzo duża i świetna fotorelacja więc nie może być mniej niż 10/10
25/04/2021 07:05 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Johny Trucker
WitoldBoczynski Offline
Użytkownik
**
Użytkownik

Skąd:
Liczba postów: 80
Dołączył: 06/05/2019
Reputacja: 4
Podziękował: 61
Podziękowano mu 60 raz(y)
Post: #410
RE: Per-Trans
Mam sentyment do tego Dafa. Bardzo fajne fotki, opis także. Wszystkiego dobrego życzę. Smile
25/04/2021 09:40 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Johny Trucker
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Sponsor forum: EKLOCKI.NET - Sklep z klockami LEGO Warszawa