Zaloguj się

**K00paj** · 23/04/2020 12:05 PM

Witam wszystkich!

Po tygodniowej przerwie nastał czas by ruszyć w drogę. Jak widać przez ten tydzień pozmieniało się kilka elementów w dafie ale to jeszcze nie koniec, w niedalekiej przyszłości dojdzie kilka dupereli. W poniedziałek wyruszyłem z Krakowa na Francję z jakimiś beczkami, relacji nie było bo czas gonił więc dlatego jest dziś. We wtorek trafił się ładunek (Kalafiory) na Słowację. Tak więc w środę ruszyłem na Italię z drewnianymi belkami (22t).

Poniżej kilka ujęć ode mnie, może wam się spodobają Tongue

Załadunek był poza miastem w tartaku. Jak widać niestety pogoda nie dopisywała w jeździe ale nic na to nie poradzę, trzeba jechać taka praca.

Po kilku godzinach deszcz zniknął a słoneczko wyszło, pogoda dopisywała. Do celu coś około 1100km więc lecimy. Cool

W takich warunkach aż chce się jeździć. Bez zbędnego pisania jadę dalej. Biggrin2

Szerokiej wszystkim!

Po drodze natrafiłem na roboty drogowe ale na szczęście nie spowolniły mnie w trasie.

Po dłuższej jeździe zrobiło się ciemnawo i postanowiłem zrobić pauzę, ponieważ do celu dużo nie zostało a rozładunek na rano.

Zajechałem do farmera przed godziną 2 w nocy i zaparkowałem na farmie dafa i spanko do rana. Rano rozładunek i lecę się załadować bo już następne zlecenia czeka.

Będę się starał o systematyczność ale nie obiecuję. Także zapraszam do komentowania i postaram się jak najszybciej wam wrzucić kolejną relację. Pozdrawiam! Smile