Opis i fotki zrobione w ciekawy sposób, widzę że masz przemyślany scenariusz na relację. Ale cześć przecinków mógłbyś zastąpić kropkami, bo tak to opis wydarzeń zlewa się bardzo i robi się nieczytelny.
Witajcie! Dzisiaj krótko ale postaram się trochę rozpisać ale różnie to bywa
A więc zaczynamy! Wczoraj mnie pogonili do Brzeziny obok Mińska Maz. jest to jedynie 30km ale wrażeń nie brakowało , pierwsza rzecz to taka, że na bazie zgubiłem wózek , no troszeczkę się naczepa porysowała ale na moje szczęście widłami nie zahaczył o lampy bo wtedy byłaby lipa... pojechałem DW801 potem 721 na Wiązownę, i potem przez Boryszew Duchnów aż do Brzeziny. Zajechałem tam o 5 rano, a no i zapomniałem napisać wyjechałem z bazy o 4. Na załadunku jeden kierowca odstawił taką maniane, że było opóźnienia kilka godzin a mówię tu o tym że jechał wózkiem i nie wiem nie zauważył czy śpiący był i ty przyładował w bok kurnika, że pogięły się drzwi bodajże no to wiadomo awantura się zrobiła i opóźnienia. Dobra załadowałem i wyjechałem stamtąd około 6 żeby było ciekawiej to na 721 był wypadek i trzeba dymać na 50tkę i lecieć przez Mińsk, na szczęście znam skrót może pod zakaz ale te pare km jest się do przodu. I na sam koniec jeszcze dodam, że zrobiłem szybkiego spota w Wiązownie, dzięki ziomek za leganckie fotki!
Ps. Tak dalej czekam na firanki i tabliczkę