03/06/2023, 02:04 PM
Cześć! Dzisiaj przychodzę do Was z relacją z trasy Bielsko-Biała [PL] - Poznań [PL] - Karesuando [S]
Bielsko-Biała -> Poznań - Puste Palety (22t)
Poznań -> Karesuando - Napoje (24t)
Ten wyjazd jest dla mnie specjalny… Specjalny ponieważ jest to pierwsza od dawna trasa z firanką zamiast chłodni za sobą
Zakupiliśmy takie do firmy więc szef musi wziąć sprawę w swoje ręce i przetestować
Na wieczór przed wyjazdem spiąłem zestaw, zapakowałem się i poszedłem spać do domu (zaledwie 150 m piechotą z bazy w Bielsku-Białej )
Wyjazd wypadł mi akurat w poniedziałek (29.05), z dyspozytorem doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie jak wyjadę z bazy około 04:30. Z racji, że raczej z natury jestem rannym ptaszkiem to nie sprawiło mi to większych problemów.
Na bazie oczywiście dopakowałem się, sprawdziłem auto (przy okazji wybiło 5min młotków na tacho ) I po potwierdzeniu wszystkiego z dyspozytorem Kamilem byłem gotowy do wyjazdu.
Niestety ekipa w Kauflandzie Bielsko-Biała ociągała się z załadunkiem… Ruszam dopiero o cca. 07:00, do Poznania mam 400km
Pierwsza pauza wypadła mi w okolicach Częstochowy o 08:40, 45min pauzy wykorzystałem na śniadanie i kawę , w międzyczasie zadzwonił dyspozytor z informacją, że jeszcze dzisiaj ładujemy na Szwecję
Przelot przez Łódź, na A2 dzisiaj względnie spokojnie
Po przeładunku w Poznaniu ciśniemy z napojami do Karesuando w Szwecji, z racji, że zostało mi dzisiaj już tylko półtora godziny jazdy to plan jest prosty - dojechać do Piły i tam pauzować. Łącznie do Karesuando mam ok. 2500km
I dzień kończymy na Orlenie w Pile, na który dojechałem praktycznie na styk, dzisiaj udało mi się przejechać 510km, teraz czas na zimne piwko, dobry film i idziemy spać, jutro planuję ruszyć o 02:45 aby ominąć duży ruch na trasie i zdążyć na poranny prom z Świnoujścia do Trelleborga
I tak jak zaplanowałem tak wyjechałem około 02:45, do promu zostało mi 215km więc prawdopodobnie uda się ominąć poranny szczyt
Trochę ponad pół godziny jazdy i byłem już w Wałczu, droga tak jak się spodziewałem praktycznie pusta
Trochę więcej ruchu zaczęło się pojawiać dopiero w Stargardzie Szczecińskim w którym byłem o wschodzie słońca...
Na godzinę 07:00 udało mi się dojechać do Świnoujścia, zdążyłem na prom wypływający o 08:15 Żegnamy kraj i ruszamy na dalszą przygodę do Szwecji.
Do Trelleborga dopłynęliśmy o godzinie 15:20, cały rejs trwał 7h5m. Ruszam na Szwedzką autostradę E4.
Dzień zakończyłem na MOPie koło miejscowości Mjölby, teraz czas na 11h pauzy
Ruszyłem o poranku i uznałem, że dzisiaj jest dzień na delektowanie się muzyką podczas jazdy, włączyłem więc internetowy odsłuch porannego programu Antyradia
Jako fanatyk lotnictwa nie mogłem odpuścić sobie tego kadru, w tle widać samoloty produkowane przez szwedzką firmę Saab (To ta sama spółka co Scania )
Po 4.5h jazdy zatrzymałem się na stacji Circle K w miejscowości Gävle, tutaj już pomału kończy się piękna infrastruktura drogowa (autostrada) i dalej jedziemy landówkami
Po kolejnych 4.5h jazdy kończę dzień na stacji koło skoczni narciarskiej w miejscowości Örnsköldsvik. Nie spieszy mi się więc mogę sobie pozwolić nawet na 15h pauzy
Szwedzkie widoczki…
I nawet trochę Fińskich widoczków
O godzinie 16:00 zadzwonił do mnie dyspozytor z informacją, że już niestety dzisiaj nie dadzą rady mnie rozładować i mam się stawić na firmie jutro o 7 rano. Stwierdziłem, że nie będę gonić aż do Karesuando tylko poszukam parkingu gdzieś w mojej okolicy
W taki sposób znalazłem się na stacji 70km przed miastem Muonio i właśnie stąd ruszę jutro wcześnie rano
Wyjazd z parkingu na chwilę przed 4 rano, do celu zostały 3 godziny jazdy
Granica Fińsko-Szwedzka, rozładunek mam w miejscowości granicznej więc już prawie na miejscu
No i dojechałem, na rozładunku wszystko poszło sprawnie, o godzinie 07:20 już zrzucali napoje z paki
Screen z mapy na systemie rozliczeniowym
Zaczynamy pauzę 24h… W międzyczasie dyspozytor szuka dla mnie kolejnego zlecenia
Mam wrażenie, że strasznie długa wyszła ta relacja , dajcie znać jak Wam się podoba zestaw i co sądzicie o tak długich relacjach z tras
Bielsko-Biała -> Poznań - Puste Palety (22t)
Poznań -> Karesuando - Napoje (24t)
Ten wyjazd jest dla mnie specjalny… Specjalny ponieważ jest to pierwsza od dawna trasa z firanką zamiast chłodni za sobą
Zakupiliśmy takie do firmy więc szef musi wziąć sprawę w swoje ręce i przetestować
Na wieczór przed wyjazdem spiąłem zestaw, zapakowałem się i poszedłem spać do domu (zaledwie 150 m piechotą z bazy w Bielsku-Białej )
Wyjazd wypadł mi akurat w poniedziałek (29.05), z dyspozytorem doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie jak wyjadę z bazy około 04:30. Z racji, że raczej z natury jestem rannym ptaszkiem to nie sprawiło mi to większych problemów.
Na bazie oczywiście dopakowałem się, sprawdziłem auto (przy okazji wybiło 5min młotków na tacho ) I po potwierdzeniu wszystkiego z dyspozytorem Kamilem byłem gotowy do wyjazdu.
Niestety ekipa w Kauflandzie Bielsko-Biała ociągała się z załadunkiem… Ruszam dopiero o cca. 07:00, do Poznania mam 400km
Pierwsza pauza wypadła mi w okolicach Częstochowy o 08:40, 45min pauzy wykorzystałem na śniadanie i kawę , w międzyczasie zadzwonił dyspozytor z informacją, że jeszcze dzisiaj ładujemy na Szwecję
Przelot przez Łódź, na A2 dzisiaj względnie spokojnie
Po przeładunku w Poznaniu ciśniemy z napojami do Karesuando w Szwecji, z racji, że zostało mi dzisiaj już tylko półtora godziny jazdy to plan jest prosty - dojechać do Piły i tam pauzować. Łącznie do Karesuando mam ok. 2500km
I dzień kończymy na Orlenie w Pile, na który dojechałem praktycznie na styk, dzisiaj udało mi się przejechać 510km, teraz czas na zimne piwko, dobry film i idziemy spać, jutro planuję ruszyć o 02:45 aby ominąć duży ruch na trasie i zdążyć na poranny prom z Świnoujścia do Trelleborga
I tak jak zaplanowałem tak wyjechałem około 02:45, do promu zostało mi 215km więc prawdopodobnie uda się ominąć poranny szczyt
Trochę ponad pół godziny jazdy i byłem już w Wałczu, droga tak jak się spodziewałem praktycznie pusta
Trochę więcej ruchu zaczęło się pojawiać dopiero w Stargardzie Szczecińskim w którym byłem o wschodzie słońca...
Na godzinę 07:00 udało mi się dojechać do Świnoujścia, zdążyłem na prom wypływający o 08:15 Żegnamy kraj i ruszamy na dalszą przygodę do Szwecji.
Do Trelleborga dopłynęliśmy o godzinie 15:20, cały rejs trwał 7h5m. Ruszam na Szwedzką autostradę E4.
Dzień zakończyłem na MOPie koło miejscowości Mjölby, teraz czas na 11h pauzy
Ruszyłem o poranku i uznałem, że dzisiaj jest dzień na delektowanie się muzyką podczas jazdy, włączyłem więc internetowy odsłuch porannego programu Antyradia
Jako fanatyk lotnictwa nie mogłem odpuścić sobie tego kadru, w tle widać samoloty produkowane przez szwedzką firmę Saab (To ta sama spółka co Scania )
Po 4.5h jazdy zatrzymałem się na stacji Circle K w miejscowości Gävle, tutaj już pomału kończy się piękna infrastruktura drogowa (autostrada) i dalej jedziemy landówkami
Po kolejnych 4.5h jazdy kończę dzień na stacji koło skoczni narciarskiej w miejscowości Örnsköldsvik. Nie spieszy mi się więc mogę sobie pozwolić nawet na 15h pauzy
Szwedzkie widoczki…
I nawet trochę Fińskich widoczków
O godzinie 16:00 zadzwonił do mnie dyspozytor z informacją, że już niestety dzisiaj nie dadzą rady mnie rozładować i mam się stawić na firmie jutro o 7 rano. Stwierdziłem, że nie będę gonić aż do Karesuando tylko poszukam parkingu gdzieś w mojej okolicy
W taki sposób znalazłem się na stacji 70km przed miastem Muonio i właśnie stąd ruszę jutro wcześnie rano
Wyjazd z parkingu na chwilę przed 4 rano, do celu zostały 3 godziny jazdy
Granica Fińsko-Szwedzka, rozładunek mam w miejscowości granicznej więc już prawie na miejscu
No i dojechałem, na rozładunku wszystko poszło sprawnie, o godzinie 07:20 już zrzucali napoje z paki
Screen z mapy na systemie rozliczeniowym
Zaczynamy pauzę 24h… W międzyczasie dyspozytor szuka dla mnie kolejnego zlecenia
Mam wrażenie, że strasznie długa wyszła ta relacja , dajcie znać jak Wam się podoba zestaw i co sądzicie o tak długich relacjach z tras