Budapeszt [H] - Zamość [PL]
Po wykręceniu pauzy nad Dunajem za oknem było już koło 20, czyli ciemnawo. Włączyłem laptopa, giełda klik, klik i frachcik migdałów do Zamościa był już zaklepany. Odpaliłem silnik i udałem się na luzaku do firmy, w której zrzucałem ostatnio akumulatory. Fajna, zielona firanka z polskiej firmy, którą miałem przytaszczyć z powrotem do ojczyzny. Na ulicach stolicy były pustki, ale gdy tylko wjechałem na autostradę M3, od razu dało się odczuć tętniące na niej życie. Przewaga ciężarowych, jak to w nocy bywa. I tak sobie jechałem, cała trasa przebiegała w nocy, więc wiele zdjęć nie narobiłem. Wsłuchiwałem się tylko w szum kół na szerokim kapciu przeplatający się z cichą muzyką dobiegającą z głośników...
I tak droga ubywała. Standardzik - najpierw granica w Tornyosnémeti, Koszyce, przejście w Barwinku, później przeleciałem przez mój kochany, pusty koło 2 w nocy Rzeszów, wskoczyłem na DK19 i tak do Janowa Lubelskiego. Później już DK74 prosto na Zamość, do którego wjechałem i zrzuciłem naczepę po 6 nad ranem. Cały ten nocny expresik zajął mi ponad 10 godzin po słowackich i rodzimych landówkach, więc czasu w tachografie zostało niewiele. Pojechałem odpocząć, ale najkrótszym zleceniem z mojego miejsca postoju były palety aż do Talina. Ponad 1000km, więc powiedziałem stanowcze NIE. W Lublinie natomiast uśmiechnął się do mnie ładunek użytych plastików do Grudziądza. Długo się nie zastanawiałem, odpaliłem konia i zrobiłem szybki przelocik na pusto. Pogoda była dość butelkowa, więc jechałem ostrożnie, ale mimo to w dość krótkim czasie stawiłem się na bazę gotowy na odbiór trailera. Ale relacja z tej trasy już w następnym wpisie...
Zapraszam.
PS: Napiszcie czy nie nudzi Was ten mój obszerny tekst, bo ja tak mam, że już lubię się rozpisać o czymś, co sprawia mi frajdę
Konstruktywna krytyka jak najbardziej mile widziana
#1 Ospale wytaczam się na asfalt...
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
#2 Żegnam Budapeszt...
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
#3 To nie był przemyślany manewr zważywszy na fakt, że zaraz zjeżdżam w prawo
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
#4 Koszyce nocą, a ja zabezpieczam tyły
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
#5 Już w Miejscu Piastowym...
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
#6 Pierwsze co muszę chłopakom w Krakowie powiedzieć, to żeby wytrąbili w cholerę te ledy na globie. Nic nie ma tam do oświetlania, a tylko prąd żrą i na zdjęciach wyglądają fatalnie
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
#7 Na drodze między Janowem Lubelskim a Szczebrzeszynem porządnie się rozbudziłem. I powiadam Wam: prędkość 60km/h jest "troszkę" nieodpowiednia jak na taki stan nawierzchni
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
#8 W Sczebrzeszynie napotkałem niemałe zatwardzenie. Na szczęście nie w moją stronę, więc mam to gdzieś. Ciekawe tylko czym spowodowane o tej porze
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
#9 Mroczny Zamość wita...
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
#10 A może by tak wstąpić i się trochę odchamić?
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
#11 Zrzucony!
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
#12 Lecę na Lublin! A misiaczki się czają
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
#13 Ledwo się zabudowany skończył, a tego już prawa nóżka świerzbi
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
#14 Do zobaczenia
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.