18 czerca bieżącego roku opublikowaliśmy news, który nazwaliśmy „Więcej terenu za darmo”, traktujący o premierze darmowego dodatku Arizona. Tymczasem, ledwie kilka dni później stało się coś czego chyba nikt z Was się nie spodziewał! SCS zdecydowało się kolejny raz zwiększyć zakres tego co posiadacze ATS otrzymają w ramach kwoty zapłaconej w dniu premiery. Kolejny stan za darmo? Otóż nie!
Twórcy gry podjęli dość odważną decyzję o zmianie skali dotychczas dostępnej mapy! Do tego, bądź co bądź kluczowego newsa zbieraliśmy na tyle długo, że twórcy gry – SCS Software zdążyli w międzyczasie przedstawić kilka raportów z postępu prac, a w kościach czujemy, że w przeskalowaną mapę zagramy jeszcze w tym roku. Ale zacznijmy po kolei. Od genezy i najważniejszych faktów. Zdjęcia we wpisie ukazują tereny po przeskalowaniu mapy.
Jakie są dwa główne zarzuty, które gracze wysuwają względem American Truck Simulator?
Najczęściej przewijały się: mała liczba dostępnych ciężarówek oraz relatywnie mała skala mapy – 1:34, w porównaniu do 1:20 w przypadku Euro Truck Simulator 2. Kwestia ciężarówek, jak już powszechnie wiadomo jest związana w całości ze zgodami producentów, z którymi negocjacje zdają się iść jak po grudzie. Twórcy obiecują dodawać kolejne ciężarówki w ramach darmowych aktualizacji, w miarę pozyskiwanych licencji. W zakresie mapy, z jednej strony, na dzień premiery odwzorowano większy realny obszar. Z drugiej strony zrobiono to w gorszej skali… Dlaczego nie w skali 1:20, tak jak w przypadku ETS2? Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy jeszcze bardziej cofnąć się w czasie – do genezy powstania gry.
Dlaczego w ogóle powstał American Truck Simulator?
Jak być może pamiętacie, do 2007 roku SCS Software robiło symulatory ciężarówek, których akcja była ulokowana tylko i wyłącznie w USA. Były to tytuły z serii 18 Wheels of Steel i były one tworzone dla wydawcy ValuSoft. Potem, wraz z premierą Bus Drivera i potem Euro Truck Simulator 1, SCS poszło na swoje, tworząc gry już na własny rachunek i pod własnymi markami. Tak jak w czasach 18 Wheels of Steel, graczom marzył się tytuł ulokowany w Europie, tak prace nad , a potem premiera ETS2, spowodowały, że gracze stęsknili się za grą poświęconą Ameryce. Studio nie miało więc wyboru i musiało podjąć prace nad ATSem
Jak powstawał ATS?
Należy pamiętać, że w momencie premiery ETS2, studio SCS Software liczyło sobie około 15 pracowników, którzy musieli ogarnąć grę całościowo – od napisania silnika i nowych funkcjonalności, poprzez tworzenie modelów do mapy, ciężarówek, samej mapy, sztucznej inteligencji, fizyki itp. Studio było zwyczajnie za małe aby uciągnąć jednocześnie produkcję nowych elementów do ETS2 z równoczesnym ATS. Dopiero po premierze dodatku Ekspansja Polska udało się osiągnąć taką liczbę pracowników, która pozwoliła oddelegować kilka osób do tworzenia ATS, jednocześnie nie obcinając liczby osób pracujących nad ETS2. Kilku – to z jednej strony dużo, z drugiej mało. W końcu trzeba stworzyć dedykowane modele, ciężarówki, auta AI, no i mapę.
Mapa ATS, przez pierwsze miesiące, a być może nawet więcej niż rok, była tworzona jedynie przez dwie osoby… Dlatego więc zdecydowano się na skalę 1:34, a nie na 1:20. Dopiero sukces komercyjny dodatku Skandynawia do ETS2 pozwolił na powiększenie kadry studia, do poziomu pozwalającego na powiększenie liczby map makerów ATS do około 5-6 osób. Mapa była już jednak w skali 1:34, a prace były dość zaawansowane…
Więcej stanów czy większe stany?
Przed takim dylematem stanęli twórcy gry zaraz po wydaniu DLC Arizona. Z jednej strony powiększony i wyćwiczony zespół pozwalał na coraz szybszą produkcję kolejnych stanów. Z drugiej jednak strony, twórcy gry rozumieli zarzut graczy dotyaczący zbyt małej skali mapy. Był to moment, w którym studio musiało podjąć decyzję, której skutki będzie ponosić przez kilka lat. I nie mogło tej decyzji odkładać na później.
Grę wypuszczono na rynek z konkretną ceną. Studio miało więc wybór – wypuścić za kilka miesięcy, w proporcjonalnej cenie kolejny stan jako płatny dodatek, czy też… wykładać dziesiątki tysięcy euro na przeskalowanie mapy- czyli na dodatkowe kilometry dróg i dodatkowe godziny jazdy po Kalifornii, Nevadzie i Arizonie, które zostaną udostępnione za darmo graczom. Innymi słowy, gracze, w cenie gry – 79,99 zł mieliby praktycznie 75% więcej dróg za te same pieniądze, a wszystkie kolejne dodatki mapowe, też miałyby być większe niż pierwotnie zakładano, nie będąc przy tym 75% droższymi niż pierwotnie zakładano.
Większe stany!
Jak już powszechnie wiadomo, stojąc na rozstaju dróg, studio zdecydowało się na powiększenie skali mapy z 1:34 do 1:20. Naszym zdaniem to świetna decyzja. Wszakże dla nas graczy to jeszcze więcej zawartości za darmo. Za niecałe 80 złotych będziemy mieli w końcu 3 stany w skali 1:20. Przypomnijmy, że pierwotnie, za te pieniądze twórcy chcieli sprzedawać 2 stany w skali 1:34! Także będziemy mieli znacznie lepszy stosunek zawartości do ceny ?
Co jeszcze będzie wynikać ze zmiany skali? o tym więcej w kolejnym newsie!
Żródło:
http://americantrucksimulator.pl/2016/10...tawal-ats/