Moje eskapady po Europie

[Trucker16]

(30/12/2016 07:16 PM)Łukasz23 napisał(a):  Przed ostatnia fotka Ty chciał wyprzedzać samochody ?

Po czym tak sądzisz?

[Łukasz23]

Po prawej truck i samochody a ty lewym ! Chyba że hamowałeś przed tym z przodu

[Trucker16]

(30/12/2016 07:32 PM)Łukasz23 napisał(a):  Po prawej truck i samochody a ty lewym ! Chyba że hamowałeś przed tym z przodu

Lewym,lewym ,uporczywie lewym.Wyznaje zasadę kierowców z Łukowa.Serdecznie ich pozdrawiam

[drucik03]

kolego usuń logo BENKA bo jak to wygląda to jest minuta roboty

[Trucker16]

(30/12/2016 07:56 PM)drucik03 napisał(a):  kolego usuń logo BENKA bo jak to wygląda to jest minuta roboty

Jeszcze jakbym umiał

[Trucker16]

Sylwester,sylwester i po sylwestrze.Pierwsza trasa wiodła do Strasbourga.Dostałem info od spedytora,że mam ładunek Podjechałem pod firmę ,załadowali mnie w 30 minut ,dokumenty podpisałem i w drogę.Wiozłem 30 ton opon.Nawigacja prowadziła mnie na Niemcy,tam wykręciłem pauzę ,dalej kierowałem się na Francję autostradami.Pogoda nie zachęcała do wychodzenia z kabiny,ale na pauzie trzeba przecież sprawdzić naczepę .Dodatkowo czas umilała inteligentna klimatyzacja w Iveco,coś jak climatronic,tylko ,że lepsza.Ślisko było na drogach,więc nie jechałem szybko.Na rozładunek czekałem 30 minut,po czym podjechali 2 widłakami i mnie rozładowali.
Łapcie fotki:

[Łukasz23]

Ładnie

[Trucker16]

Wróciłem na pusto,przyjechałem do domu,oglądnąłem jakiś film i znowu telefon od spedytora ,że ma dla mnie ładunek.Tym razem szybki strzał na Berlin.Podjechałem pod firmę , załadowali mnie płytkami ceramicznymi.Dali mi dokumenty do podpisania i w drogę.Iveco z 25 tonami dawało sobie radę.Kierowałem się w kierunku granicy,na niej nie było kolejek,dalej niemieckimi autostradami.Pauzę wykręciłem niecałe 100 km przed samym Berlinem na pompie.Podjechałem pod rampę,poczekałem 20 minut na widłaki,odsunąłem bok i rozładunek.
Łapcie fotki:

[Trucker16]

Gdy wracałem z Berlina,mój Iveco zdechł.Próbowałem ponownie odpalić,nie pomagało.Zadzwoniłem po lawetę ,dowiozła mnie na miejsce i diagnoza.Okazało się ,że albo wymiana silnika,która jest nieopłacalna,albo sprzedaż i kupno czegoś nowego.Zdecydowałem się na to drugie rozwiązanie. Sprzedałem zarówno Iveco,jak i naczepę.Popatrzyłem na OTOMOTO i wylukałem Man Tga z roku 2008 .Spoko kabina,440 koni.Podjechałem do sprzedającego ,okazało się,że ma jeszcze naczepę do sprzedania.Pozwolił mi się przejechać do Rostock z ładunkiem paneli.Dałem wszystkie dane kontaktowe ,podjechałem pod firmę i załadunek.Ze Szczecina do Rostock były 2 godziny z kawałkiem.Man ma kopyto,jazda była komfortowa,podjechałem na firmę i mnie szybciutko rozładowali.Co do kupna Mana jeszcze się zastanowię,a naczepę już kupiłem.
Łapcie fotki:

[Michal_Z_gno]

Opis i fotki są ok do tego jeszcze znana muzyka więc jest dobrze.