Buwkowa muzyka i Buwkowe amatorskie inżynierstwo dźwiękowe

[buwek]

Krótka historyjka...

Trochę o remasteringu albumów z winyli

Jakiś czas temu zauważyłem że dość duża polska wytwórnia "MTJ" wydaje marne reedycje KLASYKI polskiego rocka... Narzekałem na szumy, uszkodzenia. Gdy się wsłuchałem to usłyszałem TRZASKI

Zacząłem grzebać w internecie na ten temat i się okazało że PRLowski gigant Tonpress tylko częściowo sprzedawał prawa do muzyki i uczciwe wytwórnie musiały wtedy zamiast z taśmy zgrywać utwory z winyli.

Stwierdziłem że skoro MTJ może sobie zgrywać z winyli i sprzedawać (!) te słabe technicznie albumy to ja też...

Wybrałem wpierw na celownik album Skawiński-nie ma go na CD. Audacity nie radziło sobie...
Kupiłem wkrótce program Sound Forge i poszło...
Po jakimś czasie stwierdziłem, że jestem niezadowolony ze swojej pracy. Zrobiłem jeszcze raz. Tym razem coś zepsułem i były zmiany głośności. Zrezygnowałem tymczasowo z 3 wersji i na gramofon wleciało Kombi 4...
Po kilku tygodniach czekania nieoczyszczonych plików .wav , doczekały się one czyszczenia z trzasków i szumów... I przywrócenia wysokich częstotliwości

I znowu piosenki miały czas czekania.
I doczekały się masteringu!
Pozwoliłem sobie na rozszerzenie stereofonii, a w największych hitach kompresję i limiter...

Numeracja ścieżek i eksport! Najpierw .wav później .mp3
No i można już słuchać

I tak oto powstał mój pierwszy remaster z którego jestem zadowolony...
Poziom nie jest najlepszy, ale pocieszam się tym, że na rynku są gorsze reedycje.
Dobranoc

[buwek]

[buwek]

Dokonałem właśnie 3 remasteru albumu Skawiński

Tym razem wszystkie piosenki zostały odszumione od nowa.
Problemem jak zwykle było usuwanie trzasków...
Część trzasków usunęły narzędzia, część usunąłem ręcznie po prostu odsłuchując fragmenty. Niestety nie udało się usunąć wszystkiego i solówki trzeszczą


Mniej więcej tak wygląda ręczne usuwanie trzasków:
Słucham a później wizualnie wychwytuję wygląd takiego gagatka, po czym zaznaczam część widma i ją wyciszam do zera...
Tutaj macie widmo już po wycięciu.


A tutaj podział piosenki na wspomniane fragmenty.
Dzielę piosenkę na części takie jak refreny, zwrotki, solówki. Po co? Aby indywidualnie dostosować ustawienia odszumiania, usuwania trzasków itd.


I po kilkunastu godzinach takiej nudnej roboty przeszedłem do etapu końcowego masteringu...
24 bitowe pliki wleciały do programu, nałożyłem efekty, wprowadziłem korekcje barwy dźwięku... Podzieliłem też mastering na taki które w przyszłości wypalę na CD i taki które będę trzymał w MP3.
Mastering dla CD nie otrzymał kompresji dynamiki, pliki zostały zapisane w 16 bitowych plikach .wav
Mastering do "streamingu" jest mocno skompresowany dynamicznie, pliki zapisałem w FLAC, a później zostaną one zapisane jako MP3.

Jestem nawet zadowolony z efektu końcowego... Poza irytującymi zniekształceniami w czasie solówek(resztki trzasków, których nie da się usunąć) wszystko brzmi w miarę dobrze

Być może album wleci wkrótce na mój kanał "Buwkowa Muzyka". Myślę że warto poczekać bo to wspaniały przykład dobrego polskiego pop-rocka aka AOR

[buwek]

https://youtube.com/playlist?list=PLWCxE...EwunxXMgfi

[buwek]

Niezbyt cicha, bo hardrockowa Cisza i Giganci Tańczą zawitały w płytowej rodzinie Buwka

[buwek]

Uwaga, SPAM

[buwek]

Słyszał ktoś o takim zespole jak Cross i jego płycie Podwójna Twarz?
Był rok 1982, Budka Suflera współpracowała wtedy z Romualdem Czystawem, a Cugowski grał w innych zespołach, np. Spisku a później właśnie w Crossie.
Zespół w tymże roku nagrał album studyjny. Album został wydany aż dwa lata później, bo w 1984.

Płyta jest utrzymana w hardrockowym klimacie, z kilkoma balladami, m.in. Wielkim Kpiarzem, który po dziś dzień jest grany na koncertach.
Pomimo swojej pięknej zawartości artystycznej płyta była zapomniana... Cugowski wrócił do Budki zabierając ze sobą gitarzystę Krzysztofa Mandziarę.
W 1994 ukazał się "remaster", który tak naprawdę był vinyl ripem zgranym na CD.

...No i w 2021 taki jeden gówniarz buwek odkrył tą płytę
Tak mu się podobała, że kupił winyl w stanie NM z zamiarem zremasterowania w 2022.

Okazało się, że mimo stanu idealnego, płyta trzeszczy i szumi, jak przystało na standardy PRLu

Na dodatek kanały stereo grały nierówno, itp.
Tak się zirytowałem że zamroziłem prace na miesiąc.
Aż w końcu kilka dni temu ujrzałem maila od pewnej osoby, która pochwaliła mnie za wcześniejsze remastery
Od razu zabrałem się do pracy i kombinując udało mi się doprowadzić wszystko do eleganckiego stanu.
Wczoraj i dzisiaj zająłem się końcowym etapem czyli masteringiem... Zdecydowałem o dodaniu pogłosów, lekkim rozjaśnieniu, poszerzeniu sceny dźwiękowej, ale nie ingerowałem w dynamikę

Dzisiaj ukończyłem wszystko... Poza okładką... Zrobię ją jutro

Efekt procesu moim zdaniem idealny nie jest, ale według osoby posiadającej remaster z '94 jest dużo lepiej. Mnie to cieszy bardzo, sam jestem trochę zadowolony, że tak ważna płyta w końcu może brzmieć dobrze

Pozdrawiam

[buwek]

[buwek]

[buwek]

Już pierwszego września