RE: Z pamiętnika (początkującego) króla szos - thotka !
Nie obrabiaj tak strasznie zdjęć bo nie idzie zbytnio ocenić zestawu
Przed napisaniem posta zapoznaj się z regulaminem,bądź skonsultuj się z Administratorem lub Moderatorem, gdyż każdy post niewłaściwie napisany zagraża twojemu poziomowi ostrzeżeń.
RE: Z pamiętnika (początkującego) króla szos - thotka !
(24/08/2015 11:47 AM)thotek napisał(a):
(24/08/2015 11:40 AM)VresT napisał(a): Nie obrabiaj tak strasznie zdjęć bo nie idzie zbytnio ocenić zestawu
Myślałem, że wtedy zdjęcia będą ładniej wyglądać Ale ok, postaram się
Obrabiać możesz ale nie aż tak intensywnie że nie połowa jest zamazana i lepiej by było też bez nakładania jakiś filtrów
Przed napisaniem posta zapoznaj się z regulaminem,bądź skonsultuj się z Administratorem lub Moderatorem, gdyż każdy post niewłaściwie napisany zagraża twojemu poziomowi ostrzeżeń.
RE: Z pamiętnika (początkującego) króla szos - thotka !
Środa, 26.08.2015 Z górskiego kraju do górskiego kraju, z dwoma incydentami po drodze.
Tak... to kolejny dzień mojej harówki, a kawałek zamieszczony do relacji doskonale oddaje mój nastrój, jaki miałem po drodze. Aktualnie jestem w austriackim Salzburgu po wielogodzinnej i wyczerpującej jeździe z północy Niemiec. W związku z tym postanowiłem, iż nie ruszę się z tego miasta wcześniej, niż za 12 h. Przespałem się w moim trucku przy stacji kontroli pojazdów, po czym ruszyłem na spacer i zwiedzanie miasta.
Po kilku godzinach zwiedzania tego jakże pięknego miasta stwierdziłem, że należałoby przejechać się do jakiejś firmy z prośbą o wykonanie jakiegoś zlecenia. Przejeżdżając ulicami Salzburga natknąłem się na oddział firmy spożywczej Eurogoodies. Zatrzymałem się na parkingu i ruszyłem w stronę Działu Zleceń.
Urzędująca tam pani (po przejrzeniu dostępnych zleceń) poleciła mi idealne zlecenie dla mnie. Przewóz 21 ton ziemniaków do szwajcarskiej Genewy. Niestety to ponownie jest kawał drogi, mamy więc mały problem. Nie jedziemy bezpośrednio do Szwajcarii, " zahaczamy " też po drodze o kawałek Niemiec. Ale cóż... dla pieniędzy zrobię wszystko !
Po uporaniu się z wszędobylską i wkurzająco liczną sygnalizację świetlną opuściłem miasto. Na początku droga była spokojna, krajobrazy malownicze, a ruch nieduży. Dopiero po przejechaniu ok. 150 km zapomniałem się na chwilę przy kierownicy. Mój Mercedes tak nieszczęśliwie wjechał na barierkę, że po uderzeniu w nią kilkakrotnie i dwukrotnym podskoczeniu samochód uszkodził się do poziomu 17%. Podobnie było z ładunkiem, tutaj jednak było zaledwie 5%, mimo wszystko jednak staram się tego unikać i nie jest to dla mnie przyjemna sytuacja, gdyż daje mi to po kieszeni po przyjeździe na miejsce.
Jakby tego było mało, zacząłem " bujać w obłokach " za kierownicą, co mnie jako kierowcy się często zdarza. I jest oczywiście karygodne. Rozpędziłem się tak, że zapomniałem zjechać w lewo, w objazd na Szwajcarię. O zawracaniu na autostradzie nie było mowy, musiałem więc wezwać pomoc drogową, nie było po prostu innego wyboru.
Pomoc drogowa przyjechała po ponad pół godziny i zabrała mnie z samochodem do pobliskiego Monachium. Mechanik samochodowy spojrzał na mnie z politowaniem, po czym wystawił mi rachunek na... 8 tysięcy euro ! Spojrzałem z niedowierzaniem. Rozumiem, że duże uszkodzenia, ale żeby aż tyle!?
Są dwa pocieszenia. Jedno jest takie, że dalsza podróż do Genewy przebiegła bez większych zakłóceń. Drugie jest takie, że niedługo zaopatrzę się w nowy samochód, czego już nie mogę się doczekać...
Już prawie gotowy do drogi, jeszcze tylko zapiąć pasy
Było przed 8:00, więc nie spodziewać się wspaniałych, jasnych fotek
U Dojczów
Podziwianie krajobrazów to nieodłączna cecha gry. I jaka świetna.
Szalona fotka na moście gdzieś w Niemczech
Jeszcze jeden zabawny most
W idyllicznej scenerii zatrzymujemy się na nocny postój
Biały krzyż w polu widzenia !
Uważajcie ! Nadjeżdża Gwiazda - Nocny postrach samotnych dróg
Wiadomo gdzie jesteśmy
Pierwszy tunel w Szwajcarii... A byłem już dość daleko od granicy, więc dziwi mnie, że dopiero teraz.
Ekipa z SCS odwaliła kawał świetnej roboty... mam na myśli ten wschód słońca
Szwajcaria - kraj zegarków, banków, czekolady... i wszędobylskich tuneli.
RE: Z pamiętnika (początkującego) króla szos - thotka !
No i od razu jest świetnie nawet bez obrabiania jest ładnie a nawet lepiej
Przed napisaniem posta zapoznaj się z regulaminem,bądź skonsultuj się z Administratorem lub Moderatorem, gdyż każdy post niewłaściwie napisany zagraża twojemu poziomowi ostrzeżeń.