27/12/2021, 01:22 PM
27/12/2021, 05:00 PM
Bardzo dobry wybór! Niech ci służą Jakubie!
27/12/2021, 05:26 PM
Świetne się Maniki prezentują
27/12/2021, 05:53 PM
ładne triki
27/12/2021, 07:09 PM
Many spoko fajnie wyglądają
27/12/2021, 07:31 PM
Ładnie się prezentują
29/12/2021, 01:46 PM
Witajcie przybysze!
Wrzucam wam kilka fotek renatki, jako iż wiedziałem, że czeka mnie zmiana już na to auto to przed przesiadką zamówiłem 4 szt. obrysów i zamontowałem je od razu po podstawieniu auta na baze. Tak samo było z środkiem, tylko niedawno zamontowałem półkę, która przyszła z lekkim opóźnieniem, wraz z dromaderami.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
To jest przedsmak relacji, którą wrzucę na dniach
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
29/12/2021, 02:14 PM
Foty ciekawe spoko zestaw
29/12/2021, 02:47 PM
Fajne foteczki a zestaw świetny
06/01/2022, 08:54 PM
Witajcie!
Jak widzicie zostałem nowym kierowcą w firmie Promar. Na początku miałem jeździć Manem TGX 460 lecz wybór padł na byłe Volvo Kuby, dzisiejszą krótką relacje poświęcę trasie (PL) Lublin --> (IT) Bolonia a więc zaczynajmy.
Tak jak na początku mówiłem dostałem Volvo FH4 500, jeździ mi się nim że tak powiem wyśmienicie! Po odbiorze kluczyków z bazy wpakowałem się do auta oraz zamontowałem moją tabliczkę którą zamówiłem odrazu gdy dowiedziałem się że będę jeździć tym autem. Wpakowany do auta mogę ruszać na załadunek do Lublina, foteczki z załadunku nie mam ponieważ miałem telefon na padnięciu a nie chciałem nie potrzebnie zużywać baterii. Gdy wyjechałem z załadunku podróż odbywała się naprawdę miło, leciała muzyka, ustawiłem tempomat na 89km/h i tak jak mówię, podróż mijała naprawdę spokojnie. W Austrii musiałem zrobić przymusową pauzę w nocy więc zdjęcia także nie robiłem ponieważ było bardzo ciemno i nic by nie było widać. Pauzę skończyłem rano około 6.00 rano, odrazu wystartowałem z tego parkingu i doleciałem do Włoch. Trasa we Włoszech mijała bardzo dobrze, cały czas spokojnie. We Włoszech wieczorem musiałem wykręcić pauzę oraz zatankować, a więc zjechałem na parking i wykręciłem pauzę. Rano gdy wstałem pojechałem zatankować, dystrybutor był obok więc wystarczyło kawałek podjechać i zatankować kotły. Po tej pauzie odrazu doleciałem na rozładunek w Bolonii gdzie się rozładowałem, oczywiście swoje pod rampą musiałem poczekać ale się udało i rozładowali po pięciu godzinach. Gdy rozładowałem spedytor odrazu wykonał do mnie telefon gdzie powiedział dokąd mam jechać na załadunek, jak się okazało załadunek mam w Budrio (IT) do Karlovac (CHR). Na załadunek dojechałem grubo po osiemnastej, a gdy załadowali była już po dwudziestej, załadunek był dosyć szybki ponieważ trwał około dwóch godzin czyli w miarę szybko. Trasę na Chorwację dokończę wam w innej relacji, pozdrawiam!
Tak jak na początku mówiłem dostałem Volvo FH4 500, jeździ mi się nim że tak powiem wyśmienicie! Po odbiorze kluczyków z bazy wpakowałem się do auta oraz zamontowałem moją tabliczkę którą zamówiłem odrazu gdy dowiedziałem się że będę jeździć tym autem. Wpakowany do auta mogę ruszać na załadunek do Lublina, foteczki z załadunku nie mam ponieważ miałem telefon na padnięciu a nie chciałem nie potrzebnie zużywać baterii. Gdy wyjechałem z załadunku podróż odbywała się naprawdę miło, leciała muzyka, ustawiłem tempomat na 89km/h i tak jak mówię, podróż mijała naprawdę spokojnie. W Austrii musiałem zrobić przymusową pauzę w nocy więc zdjęcia także nie robiłem ponieważ było bardzo ciemno i nic by nie było widać. Pauzę skończyłem rano około 6.00 rano, odrazu wystartowałem z tego parkingu i doleciałem do Włoch. Trasa we Włoszech mijała bardzo dobrze, cały czas spokojnie. We Włoszech wieczorem musiałem wykręcić pauzę oraz zatankować, a więc zjechałem na parking i wykręciłem pauzę. Rano gdy wstałem pojechałem zatankować, dystrybutor był obok więc wystarczyło kawałek podjechać i zatankować kotły. Po tej pauzie odrazu doleciałem na rozładunek w Bolonii gdzie się rozładowałem, oczywiście swoje pod rampą musiałem poczekać ale się udało i rozładowali po pięciu godzinach. Gdy rozładowałem spedytor odrazu wykonał do mnie telefon gdzie powiedział dokąd mam jechać na załadunek, jak się okazało załadunek mam w Budrio (IT) do Karlovac (CHR). Na załadunek dojechałem grubo po osiemnastej, a gdy załadowali była już po dwudziestej, załadunek był dosyć szybki ponieważ trwał około dwóch godzin czyli w miarę szybko. Trasę na Chorwację dokończę wam w innej relacji, pozdrawiam!
Pauza we Włoszech
Tankowanie
Dojazd na rozładunek
Rozładunek pod rampą na firmie w Bolonii
Oczekiwanie na rozładunek
Załadowany na Chorwację