02/03/2022, 05:00 PM
Siemanko!!
Nie mam zbyt dobrych wieści... Po rozładunku w Niemczech udałem się na załadunek w Amsterdamie, z którym miałem jechać do Łodzi. Do Łodzi nie dojechałem z ładunkiem bo na A12 w Niemczech Panu Litwinowi pomylił się hamulec z gazem i wydupił mi w dupkę! Konsekwencją tego wypadku jest uszkodzona naczepa, całe szczęście że zawsze trzymam dość spory odstęp w korku i zaciągam ręczny. Naczepa ma przesuniętą ściane grodziową, tylne drzwi, zderzak zmasakrowany i dodatkowo tył ramy się podniósł wraz z podłogą. Towar z naczepy przeładowałem z Januszem na jego Krone, Bergerke zabezpieczyliśmy jak szło, lampy tylne założyliśmy na "sztuke" ja pojechałem na rozładunek a Janusz na własną odpowiedzialność targał wrak na bazę. Co dalej z bergerką? wydaje mi się, że naprawa raczej nie wchodzi w gre po przez koszty, aczkolwiek w głowie Janusza zrodził się pomysł żeby zrobić z niej chociażby platformę. Wszystko się okażę jak przyjedzie ubezpieczyciel, ja z kolei będę użytkował naczepę Janusza na jakiś czas. Obecnie zbieram się w kolejną trasę, muszę jeszcze nakleić naklejki na plandekę i tylne drzwi w naczepie bo to nigdy nie wiadomo czy jakaś Francja nie wpadnie.
Pozdrawiam!
Nie mam zbyt dobrych wieści... Po rozładunku w Niemczech udałem się na załadunek w Amsterdamie, z którym miałem jechać do Łodzi. Do Łodzi nie dojechałem z ładunkiem bo na A12 w Niemczech Panu Litwinowi pomylił się hamulec z gazem i wydupił mi w dupkę! Konsekwencją tego wypadku jest uszkodzona naczepa, całe szczęście że zawsze trzymam dość spory odstęp w korku i zaciągam ręczny. Naczepa ma przesuniętą ściane grodziową, tylne drzwi, zderzak zmasakrowany i dodatkowo tył ramy się podniósł wraz z podłogą. Towar z naczepy przeładowałem z Januszem na jego Krone, Bergerke zabezpieczyliśmy jak szło, lampy tylne założyliśmy na "sztuke" ja pojechałem na rozładunek a Janusz na własną odpowiedzialność targał wrak na bazę. Co dalej z bergerką? wydaje mi się, że naprawa raczej nie wchodzi w gre po przez koszty, aczkolwiek w głowie Janusza zrodził się pomysł żeby zrobić z niej chociażby platformę. Wszystko się okażę jak przyjedzie ubezpieczyciel, ja z kolei będę użytkował naczepę Janusza na jakiś czas. Obecnie zbieram się w kolejną trasę, muszę jeszcze nakleić naklejki na plandekę i tylne drzwi w naczepie bo to nigdy nie wiadomo czy jakaś Francja nie wpadnie.
Pozdrawiam!