19/12/2021, 10:38 PM
Witam!
Dziś fotorelacja z trasy przed świętami
Załadunek: Osiedlowa 17, 36-060 Rudna Mała
Rozładunek: Biķernieku iela 121K, Vidzemes priekšpilsēta, Rīga, LV-1021, Łotwa
Ładunek: Okna 4t
W Środę rano wróciłem z Rumuni na bazę, Janusz mój ładunek miał już na bazie żeby zaraz po przyjeździe go wrzucić. W czwartek koło 12 po 24h pauzy ruszyłem na Łotwę, droga szła bardzo przyjemnie w tle grały rytmy starego disco polo, wraz z łykami kawy i minionymi kilometrami ubywał czas. Koło 16 doleciałem za Warszawę gdzie zrobiłem 45minut przerwy. Po 20 byłem już za Białymstokiem gdzie stanąłem zatankować auto i kimnąć się parę minut bo czekała mnie nocka żeby rano być w Rydze. Po 23 wyleciałem z parkingu najedzony i wyspany oczywiście na rzepie bo inaczej się nie opłaca, zapytacie co z Etollem? Etolla mam na telefonie żeby właśnie latać na tym cudnym wynalazku, koło 4 rano byłem na miejscu poszedłem spać bo firma była od 7 naszego czasu a ich 8 więc poszedłem do ciecia dać papiery a ten miał mnie obudzić. Tak jak mówił tak zrobił odpaliłem gadzinę i cofnąłem pod rampę, gdy otwierałem drzwi zadzwonił Hubert ze spedycji dobry kolega Janusza z informacją dla mnie że ładunek to będzie nawóz z portu w Rydze do Lublina, adres wysłał mi SMS-em po rozładunku udałem się na załadunek który poszedł sprawnie i po 1,5 h mogłem wyjechać na drogę do domu. Niestety nie ujechałem daleko bo standardem tej Gadziny jest to że lubi się zadławić paliwem i nie chcę potem ciupać go ze zbiornika, na mój fart była zaraz stacja na którą się dociągnąłem.
Dzięki za uwagę i do następnego!
Dziś fotorelacja z trasy przed świętami
Załadunek: Osiedlowa 17, 36-060 Rudna Mała
Rozładunek: Biķernieku iela 121K, Vidzemes priekšpilsēta, Rīga, LV-1021, Łotwa
Ładunek: Okna 4t
W Środę rano wróciłem z Rumuni na bazę, Janusz mój ładunek miał już na bazie żeby zaraz po przyjeździe go wrzucić. W czwartek koło 12 po 24h pauzy ruszyłem na Łotwę, droga szła bardzo przyjemnie w tle grały rytmy starego disco polo, wraz z łykami kawy i minionymi kilometrami ubywał czas. Koło 16 doleciałem za Warszawę gdzie zrobiłem 45minut przerwy. Po 20 byłem już za Białymstokiem gdzie stanąłem zatankować auto i kimnąć się parę minut bo czekała mnie nocka żeby rano być w Rydze. Po 23 wyleciałem z parkingu najedzony i wyspany oczywiście na rzepie bo inaczej się nie opłaca, zapytacie co z Etollem? Etolla mam na telefonie żeby właśnie latać na tym cudnym wynalazku, koło 4 rano byłem na miejscu poszedłem spać bo firma była od 7 naszego czasu a ich 8 więc poszedłem do ciecia dać papiery a ten miał mnie obudzić. Tak jak mówił tak zrobił odpaliłem gadzinę i cofnąłem pod rampę, gdy otwierałem drzwi zadzwonił Hubert ze spedycji dobry kolega Janusza z informacją dla mnie że ładunek to będzie nawóz z portu w Rydze do Lublina, adres wysłał mi SMS-em po rozładunku udałem się na załadunek który poszedł sprawnie i po 1,5 h mogłem wyjechać na drogę do domu. Niestety nie ujechałem daleko bo standardem tej Gadziny jest to że lubi się zadławić paliwem i nie chcę potem ciupać go ze zbiornika, na mój fart była zaraz stacja na którą się dociągnąłem.
Dzięki za uwagę i do następnego!